Wymiar sprawiedliwości zarzuca mu, że jako szef Rządowego Centrum Legislacji za publiczne pieniądze prowadził kampanię wyborczą, co podatników miało kosztować 1,3 mln zł. Jan Krzysztof Ardanowski, inny toruński poseł, na podobne zarzuty wobec niego odpowiada: to "zemsta polityczna".
Toruńscy posłowie Jan Krzysztof Ardanowski (Republikanie) i Krzysztof Szczucki (PiS) mogą stracić immunitet. Wnioskuje o to Prokurator Generalny Adam Bodnar.
- Prokurator generalny skierował wnioski o uchylenie immunitetów posłów: Jana Krzysztofa Ardanowskiego (Republikanie) i Krzysztofa Szczuckiego (PiS) oraz europosła PiS Daniela Obajtka - poinformowała prok. Anna Adamiak.
Koło poselskie Kukiz'15 Pawła Kukiza zostało rozwiązane. Na antenie stacji Polsat News Polityka były kandydat na prezydenta ogłosił powstanie nowego koła w Sejmie - Wolni Republikanie.
Toruński poseł Jan Krzysztof Ardanowski podjął interwencję poselską we własnej sprawie badanej przez prokuraturę. Chodzi o aferę skupu jabłek, na której skarb państwa stracił ponad 100 mln zł. Skup był jego pomysłem jako ministra rolnictwa. W sprawie występuję też Grzegorz P., niegdyś ważny urzędnik z Bydgoszczy.
Jan Krzysztof Ardanowski udzielił wywiadu TVN24 i w ostrych słowach skrytykował swoją poprzednią partię Prawo i Sprawiedliwość. I opowiedział o działaniach Mariusza Kamińskiego.
Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski chce stworzyć partię-klej, która będzie mogła wchodzić w koalicję z PiS, Konfederacją, PSL, a nawet z Platformą.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski we wtorek (23 lipca) wystąpił z szeregów Prawa i Sprawiedliwości i z klubu parlamentarnego. Członkiem partii Jarosława Kaczyńskiego był przez 23 lata. Uważa jednak, że szyld PiS staje się obciążeniem, a nie atutem, a prezes ciągnie prawicę na dno.
Michał Karnowski alarmuje, że "władza właśnie zakłada obozy internowania opozycji". Ale to nie znaczy, że w PiS już zupełnie odlecieli
Toruński poseł Jan Krzysztof Ardanowski opuszcza szeregi PiS i tworzy nową partię. - Jest czas na budowanie formacji centroprawicowej, chadeckiej, będącej również reprezentacją przedsiębiorców i rolników postawionych samym sobie. I taką partię będę tworzył, a zdanie prezesa mnie po prostu nie interesuje - powiedział "Wyborczej"
Centralna Biblioteka Rolnicza od ponad 70 lat działała tuż obok Zamku Królewskiego, blisko Pałacu Prezydenckiego. Za rządów PiS wchłonął ją nowy instytut, książki wywieziono na prowincję, a na korytarzach spekuluje się, jakiemu to przedsięwzięciu robiono tu miejsce.
100 mln na Eskimosa, 20 mln na pensjonat, kupowanie zadłużonych spółek, pomoc wiceministrowi w przejęciu prywatnej firmy. Skandal goni skandal po wejściu nowej ekipy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. - W połowie maja przedstawimy kolejne informacje, jeszcze bardziej szokujące niż te obecne - mówi nam wiceszef instytucji.
Zdaniem posła Jana Krzysztofa Ardanowskiego z PiS najlepszy wynik dla komitetu Zjednoczonej Prawicy to i tak "pyrrusowe zwycięstwo", bo "Prawo i Sprawiedliwość najprawdopodobniej nie będzie w stanie sprawować rządów". - W systemie demokratycznym nie wystarczy mieć rację czy przekonanie. Trzeba jeszcze umieć słuchać społeczeństwa - mówił w TV Trwam.
Ludzie nie chcieli już słuchać o Tusku, wieś nie poszła na wybory, bo nie ma stabilnej polityki rolnej, za mało samorządowców na listach, przedsiębiorcy nie rozumieją składki zdrowotnej, kiepski kontakt z młodzieżą - poseł Jan Krzysztof Ardanowski z PiS punktuje przyczyny wyborczego zwycięstwa bez wygranej.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości w mediach Tadeusza Rydzyka komentowali w tym tygodniu wyborcze posunięcia Donalda Tuska. - Przyszły przedziwne czasy, kiedy szwabstwo znowu wtrąca się w nasze ojczyste sprawy i próbuje narzucić nam jakiś sposób myślenia i działania - mówił poseł Piotr Kaleta w Radiu Maryja.
Jeśli opozycja się nie przebudzi i nie zacznie rozmawiać z rolnikami o tym, co dla nich ważne, wieś ponownie zagłosuje na PiS. I obóz władzy znowu wygra wybory parlamentarne.
Najbliższy weekend (20-21 sierpnia) może upłynąć pod znakiem znakomitej, tradycyjnej kuchni. Wystarczy wybrać się do Gruczna (woj. kujawsko-pomorskie) na III Walne Plachandry Kociewskie i XVI Festiwal Smaku. Członkiem jury ma być były minister rolnictwa - Jan Krzysztof Ardanowski
Poseł Prawa i Sprawiedliwości miniony weekend spędził w towarzystwie kobiet z Kół Gospodyń Wiejskich z województwa kujawsko-pomorskiego. Ardanowski nie szczędził paniom komplementów. Problem w tym, że są one seksistowskie i niesmaczne. Zwróciły na to uwagę mieszkanki podtoruńskiego Obrowa.
Mamy problem z transportem ukraińskiego zboża. Pozostaje on w Polsce i psuje rynek - twierdzi były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Według naszych informacji szefostwo partii zarzuciło mu "podburzanie wsi". - Mieli do mnie pretensje - przyznaje polityk w rozmowie z "Wyborczą". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
- Niektórzy mówią, że nie należy mówić "green deal", tylko "Putin deal", ponieważ mamy uzależnienie Europy od gazu i ropy rosyjskiej z jednej strony, a z drugiej strony jest uzależnienie Europy od dostaw żywności m.in. z Ukrainy, którą chcieli opanować Rosjanie - tak o Europejskim Zielonym Ładzie mówił w Radiu Maryja Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady do spraw Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.
"Uczciwość nakazywałaby wyjaśnić, jakie były stawiane zarzuty osobom podsłuchiwanym. I czy za każdym razem była decyzja sądu upoważniająca do założenia tego podsłuchu" - mówi "Wyborczej" były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący rady ds. wsi i rolnictwa przy Prezydencie RP, w "Aktualnościach dnia" w Radia Maryja mówił, że Europejski Zielony Ład uderzy w polskie rolnictwo.
Andrzej Duda powołał radę ds. rolnictwa i obszarów wiejskich. Kierowanie organem powierzył Janowi Ardanowskiemu.
Groził schizmą w PiS, ale po rozmowie z Kaczyńskim się wycofał. - Tworzenie koła poselskiego było ryzykowne, bo poza piątką dla zwierząt mieliśmy inne poglądy - wyznaje w rozmowie z "Wyborczą" były minister rolnictwa. Zapowiada, że jeśli pojawi się podobna ustawa, znów "będzie przeszkadzał". Zobacz wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
- Starałem się, choć nie zawsze to ode mnie zależało, walczyć o wynagrodzenia podległych mi pracowników i nie pozwolę, by ktokolwiek kłamliwie ich obrażał - stwierdza były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
- Ponad 272 mln zł brutto na premie, nagrody, trzynastki i inne dodatki wypłacił tylko w I półroczu Jan Krzysztof Ardanowski, kiedy był jeszcze ministrem rolnictwa - podaje RMF FM.
Były minister rolnictwa, a obecnie podlaski eurodeputowany PiS Krzysztof Jurgiel domaga się od premiera Morawieckiego przeprowadzenia kontroli nieprawidłowości do jakich miało dojść w resorcie za czasów jego następcy Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Chodzi m.in. o "zorganizowaną grupę przestępczą".
Rysa na szkle. Potwierdziły się nasze informacje, że Lech Kołakowski opuszcza klub PiS i partię. Będzie posłem niezrzeszonym. Mimo że władze partii zrobiły wszystko, by pozostał. - Być może moja sytuacja pokaże, że więcej nie będzie popełnianych błędów - mówi poseł Kołakowski. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
- Ilu polityków z opozycji, w tym różnych działaczy chłopskich, dla których niezadowoleni rolnicy są pomostem do polityki, marzyło o wystąpieniu z PiS grupy posłów i przedterminowych wyborach. Ci wszyscy działacze mogą czuć się wściekli, bo nic z tego, ku ich zmartwieniu, nie wyszło - twierdzi były minister rolnictwa Jan Ardanowski.
Zapowiedź Lecha Kołakowskiego o odejściu z PiS przestraszyła władze partii. By zdławić bunt, Kaczyński musiał się cofnąć. Według naszych informacji na spotkaniu z prezesem poseł usłyszał, że może "głosować, jak chce", "mówić, co chce", byleby nie opuszczał ugrupowania. Zobacz reportaż wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Gdy wczoraj ogłaszał, że odchodzi z PiS, zapowiadał powstanie koła. Ale władze PiS zrobiły wszystko, by utrzymać jedność klubu. Kołakowski powiedział nam, że nie wycofuje się ze swojej decyzji. Można powiedzieć o mnie samotny biały żagiel.
Kazimierz Moskal, poseł PiS wybrany z list na Podkarpaciu, nie jest już zawieszony w prawach członka PiS. Podobny los spotkał 12 innych posłów, którzy głosowali przeciwko tzw. piątce dla zwierząt. Wśród odwieszonych nie znaleźli się tylko Lech Kołakowski i Jan Krzysztof Ardanowski, którzy nadal otwarcie krytykują poczynania rządu w tej sprawie.
- Dziś odchodzę z Prawa i Sprawiedliwości - oznajmił poseł Lech Kołakowski. Poszło o "piątkę dla zwierząt". - Jeżeli dojdzie do rejestracji koła poselskiego, prawdopodobnie PiS utraci większość sejmową - dodał buntownik.
Pat w negocjacjach nowej wersji ustawy o ochronie zwierząt: Kaczyński usłyszał od Gowina, że Porozumienie projektu nie poprze. Niechętni są też posłowie Solidarnej Polski. Po kuluarach krąży zbuntowany Jan Krzysztof Ardanowski, straszy, że odbierze PiS większość.
Wojna w sercu PiS. Były minister rolnictwa ostrzega: będzie rozłam, jeśli władze partii się nie opamiętają. Prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego na te groźby wzrusza ramionami. Oficjalnie. Nieoficjalnie liderzy tropią, kto jest gotów odejść. Felieton wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
W PiS starcie. Jarosław Kaczyński upiera się na nową "piątkę dla zwierząt", Krzysztof Ardanowski grozi, że powoła sejmowe koło. Secesjoniści próbują też wciągnąć do gry prezydenta.
- Trzeba zadać pytanie, czy wszystkie uczestniczki protestów wiedzą przeciwko czemu protestują?- pisze Jan Ardanowski, ostrzegając przed polityczną, społeczną i obyczajową lewicą.
Już wcześniej spotykały go upokorzenia, ale "piątka dla zwierząt" w pełni obnażyła jego prawdziwą pozycję w partii. Uznał więc, że ma dość. A bez jego grupy Kaczyński nie będzie mieć w Sejmie większości.
- Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość wycofa się z absurdalnie złych zapisów, ja w tej partii mogę pozostać i pracować na rzecz odzyskania zaufania rolników, które tak trudno było wypracować - mówił były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski na antenie TV Trwam.
Jan Krzysztof Ardanowski wsparł buntujących się wobec prezesa Jarosława Kaczyńskiego senatorów, którzy nie chcą głosować za "piątką Kaczyńskiego dla zwierząt". Podważył prestiż prezesa, ale trudno usunąć go z PiS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.