Sąd Rejonowy w Przasnyszu wydał wyrok w sprawie księdza, który w czasie lekcji religii w Makowie Mazowieckim użył przemocy wobec ucznia. Chłopiec odmówił pokolorwania obrazka religijnego.
Pomimo protestów środowisk katolickich, edukacja zdrowotna będzie nauczana w szkołach od września. Na nowy kierunek studiów, przygotowujący do prowadzenia tego przedmiotu, chętnych jest ponad dwa razy więcej niż miejsc.
Katecheci nie chcą pogodzić się ze zmianami w organizacji szkolnych zajęć religii. Uważają, że siłę przebicia zapewni im pozyskanie nowych członków dla Stowarzyszenia Katechetów Świeckich.
Bywa, że specjalnie pod nich układane są podziały godzin. Kiedy nie przestrzegają dyscypliny pracy, nie ma odważnego, który zwróciliby im uwagę. Pracują na cały etat, ale tylko cztery dni w tygodniu - nauczyciele opowiadają nam o przywilejach księży katechetów w swoich szkołach.
Od początku sporu o religię w szkole, katecheci zarzucają biskupom, że nie wspierają ich i nie walczą o ich prawa. Po deklaracji hierarchów, że są w stanie zgodzić się na jedną godzinę religii tygodniowo, czara goryczy się przelała.
Rezygnacja z lekcji religii czy chodzenia do kościoła może mieć u dzieci związek z poglądami politycznymi rodziców. Szkoda, że takie decyzje zamykają dostęp dzieciom do edukacji z religii, bo Kościół nie utożsamia się z żadną partią polityczną - twierdzi ksiądz Mariusz Szypa, dyrektor Wydziału Katechetycznego wrocławskiej kurii.
Dyrektor świętokrzyskiej szkoły prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Ale starosta z PiS czekał na "prawomocny wyrok".
- Chodzi o zasadę, także w Dniu Nauczyciela. W żaden sposób nie zamierzam finansować instytucji kościelnej - tłumaczy mama ucznia, który nie chodzi na lekcje religii.
Być nauczycielem jest trudno, ale być katechetą jeszcze gorzej - mówią nauczyciele religii.
Na proteście nauczycieli religii niektórzy uczestnicy krzyczeli do Marcina Józefaciuka po niemiecku i komentowali jego wygląd. Mimo to poseł KO jest zadowolony, bo z większością uczestników udało mu się merytorycznie porozmawiać.
Katecheta w jednej z podstawówek w Sanoku został zawieszony w pełnieniu nauczycielskich obowiązków. Prokuratura sprawdza jego zachowanie wobec dzieci na lekcjach.
- Proponowane zmiany są daleko posuniętą dyskryminacją, segregacją oraz wykluczeniem ludzi o odmiennych przekonaniach, a zatem także osób wierzących, z przestrzeni publicznej - piszą katecheci z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w liście do ministry edukacji Barbary Nowackiej.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie po dwóch latach na nowo podjęła śledztwo w sprawie zgłoszonej przez dyrektorkę podrzeszowskiej szkoły, która dowiedziała się od dzieci, że ksiądz katecheta dotyka je, a one czują się z tym źle. Dyrektorka powiadomiła o tym kurię. Ale to nie spodobało się mieszkańcom wsi, którzy przyszli po nią z taczkami.
Rodzice, którzy podpisali się pod skargą, nie chcieli rozmawiać z dyrekcją szkoły i katechetą, domagali się jego ukarania. W ich piśmie powtarza się słowo "wielokrotnie". - Dzieci były zastraszane, nic nie mówiły, bo się bały - opowiada nam jeden z mieszkańców.
Katecheta z Gdańska miał źle wypowiadać się o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Do ucznia, który popiera działania Jurka Owsiaka, miał powiedzieć, że wstąpił w niego szatan. Gdy nauczyciel religii przyszedł na następną lekcję, mocno się zdziwił.
- Sygnały płynące z rządu, bliskie relacje rządzących z Kościołem katolickim, dają podstawy rodzicom, którzy są niewierzący, do obaw, że ich konstytucyjne prawo będzie łamane na lekcjach etyki prowadzonych przez katechetów - mówi Piotr Pawłowski ze Świeckiej Szkoły.
Czasem słyszę od rodziców: "To szczęście, że mamy takiego katechetę jak pan, bo musimy chronić dziecko przed tęczową zarazą". Gdyby wiedzieli. Odpowiadam im, że z moich ust dzieci nie usłyszą nic nienawistnego
Kto uwierzył we wzruszającą historyjkę radnej Gdańska Joanny C. o złożeniu mandatu z powodu pracy w szpitalu covidowym, może się poczuć nieco rozczarowany. Joanna C. najpierw zataiła przed wyborcami swoje długi, a teraz ukryła, że została oskarżona o podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.
- To jest człowiek, na którego możemy liczyć - tak o wielkopolskim kuratorze oświaty mówił na sobotnim spotkaniu z katechetami poznański biskup Szymon Stułkowski. Hierarcha zachęcał, by zgłaszać do kuratorium zajęcia dotyczące tematów równościowych.
Ksiądz katecheta, który za pośrednictwem e-dziennika wysłał do rodziców list z reprymendą, że nie posyłają swoich dzieci na lekcje religii, otrzymał reprymendę i karę od dyrektora szkoły.
Ksiądz katecheta nie będzie już uczył religii w VIII Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie. Kuria sugeruje, że powinien przeprosić dziewczynę.
Ks. Marcin Kostka zgodę na organizację zimowiska dostał w małopolskim kuratorium. Dzieci uczyły się na obozie m.in. zadawania ciosów nożem. - Odcinamy się od tej organizacji - komentują harcerze z ZHP i ZHR.
15-letni Mikołaj był wolontariuszem podczas tegorocznej edycji WOŚP. Dwa dni później przyszedł do szkoły z serduszkiem na bluzie. Od katechety usłyszał, że "Owsiak to złodziej" i ma naklejkę zdjąć, bo inaczej sam mu ją zedrze.
Krośnieńska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie rozpowszechniania pornografii przez byłego proboszcza i katechetę z Kopytowej. Przesłuchiwani są świadkowie.
Prokuratura Rejonowa w Krośnie wszczęła śledztwo w sprawie rozpowszechniania treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi małoletniemu poniżej 15. roku życia. Podejrzewanym jest ksiądz uczący religii w Szkole Podstawowej w Kopytowej. Katecheta został zawieszony w pracy przez dyrektora szkoły, a przez kurię w obowiązkach kapłańskich.
Rodzice 11-latka ze Szkoły Podstawowej nr 12 w Stalowej Woli złożyli skargę na nauczyciela katechetę, który podczas lekcji miał podejść do ich syna, chwycić mocno za kark i przytrzymywać przez dłuższą chwilę. Nauczyciel to świecki katecheta, radny powiatu stalowowolskiego, przewodniczący komisji edukacji, kultury i sportu, który do rady dostał się z list PiS-u
- Dzień po ogłoszeniu wyników referendum dyrektorka wpadła rano do przedszkola i zrobiła kontrolę wszystkiego, co się dało skontrolować, np. czystości sal, choć nigdy wcześniej tego nie robiła. Można powiedzieć, że sumiennie wypełniała swoje obowiązki jako dyrektor placówki. Zaczęła wzywać pracowników do siebie i pytać wprost: czy zamierza pan/pani strajkować, chociaż nie ma do tego prawa. Nikt się nie przyznał. Po tych rozmowach pracownicy zaczęli się wycofywać ze strajku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.