Mija czwarty miesiąc, od kiedy Piotr za pośrednictwem doradcy kredytowego złożył wniosek w ramach programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Do dziś nie ma odpowiedzi, czy taki kredyt dostanie. - Żyjemy w zawieszeniu - mówi.
Do programu "Bezpieczny kredyt 2 proc." wciąż dołączają kolejne banki, a liczba podpisywanych umów z miesiąca na miesiąc rośnie. Według najnowszych danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii średnia wartość kredytu hipotecznego w ramach rządowego projektu wspierającego zakup pierwszego mieszkania to 402 tys. zł. Jednak mimo tłumnie podpisywanych umów z deweloperami okazuje się, że nie wszyscy ten kredyt uzyskują. Co wtedy? - pisze dla Wyborcza.biz Paweł Onych z Otodom.
Na listopadowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej z Adamem Glapińskim na czele zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, czyli 5,75 proc. Czy teraz, po zwycięskich dla opozycji wyborach parlamentarnych, nastąpi zwrot w polityce RPP?
Ci, którzy chcą kupić mieszkanie na "Bezpieczny kredyt 2 proc.", boją się, że za chwilę banki przestaną już przyjmować wnioski. Choć Bank Gospodarstwa Krajowego uspokaja, że nadal można starać się o rządowe dopłaty, październik był kolejnym miesiącem, kiedy do banków wpłynęła rekordowa liczba wniosków o kredyt hipoteczny.
Co zrobi prezes NBP Adam Glapiński po porażce PiS w wyborach parlamentarnych? Podczas swoich wystąpień nie krył sympatii do odchodzącej już od władzy partii. Teraz ekonomiści nie potrafią przewidzieć, czy Glapiński nadal będzie obniżał stopy procentowe, czy może "chcąc zrobić na złość", pozostawi stopy procentowe bez zmian lub będzie je nawet podwyższać.
Bez pieniędzy na wkład własny, ze zdolnością kredytową niepozwalającą na kupno normalnego mieszkania i bez nadziei na poprawę. Młodzi warszawiacy są coraz bardziej sfrustrowani sytuacją na rynku. Dwuprocentowe kredyty tylko pogorszyły ich sytuację.
Podatkiem katastralnym od lat 90. straszy się w Polsce dzieci. A może wystarczy mu zmienić nazwę? Pytamy, co jest nie tak z polskim rynkiem nieruchomości i dlaczego mieszkania u nas tylko drożeją bez umiaru, podczas gdy w innych krajach czasami też tanieją.
Była prezydent Warszawy powiedziała o tym w radiowym wywiadzie. Słowa wsparcia dla lewicowego programu zaskoczyły wielu.
- Chodzi o podniesienie prestiżu nieruchomości i usankcjonowanie ceny - tak Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości, kwituje informacje deweloperów, którzy chwalą się inwestycjami. - Liczą się przede wszystkim lokalizacja, otoczenie i usługi.
Firmy deweloperskie przyznają, że "Bezpieczny kredyt 2 proc." przekłada się na rekordowe zainteresowanie mieszkaniami. Oferta kurczy się z tygodnia na tydzień, malejąc jak jeszcze nigdy w historii.
Wrzesień był rekordowy: banki udzieliły nieco ponad 18 tys. kredytów mieszkaniowych, aż połowa z nich to kredyty hipoteczne w ramach programu PiS Bezpieczny kredyt 2 procent. Chętni na tani kredyt hipoteczny mają ok. dwóch miesięcy na złożenie wniosku.
- Stary rząd nie posiada legitymacji do prowadzenia prac [nad wakacjami kredytowymi], to tylko obietnice bez pokrycia. Tym mógłby się zająć dopiero nowy rząd po przeanalizowaniu sytuacji gospodarczej - powiedział we wtorek na konferencji prasowej Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich.
Na stronie kancelarii premiera pojawiły się szczegóły i warunki przedłużenia wakacji kredytowych na 2024 rok. I zapowiedź: rząd przyjmie projekt ustawy w czwartym kwartale 2023 roku. Ale to tylko pusta obietnica. PiS i tak nie może procedować projektu w Sejmie, prawo do tego będzie miał nowo utworzony po wyborach parlamentarnych rząd.
Jeszcze nie tak dawno wydawało się, że Rada Polityki Pieniężnej po odtrąbieniu sukcesu obniżenia inflacji będzie ostro ścinać stopy procentowe. Tydzień przed wyborami kontrakty terminowe zakładały, że już wiosną 2024 roku główna stopa referencyjna będzie na poziomie 4,25 proc. Teraz inwestorzy spodziewają się, że będzie ona w okolicach 5 proc. A ekonomiści mówią: niewykluczone, że jeszcze wyżej.
Ceny mieszkań rosną już z miesiąca na miesiąc. Końca nie widać. Wprowadzony przez rząd PiS kredyt 2 proc. tylko pogłębił ten kryzys. Donald Tusk, chcąc przebić PiS, obiecał kredyt 0 proc. Co teraz z tym zrobić?
Warto wiedzieć, że banki będą musiały poczekać na pieniądze z programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyjaśniają, jaki jest powód takiej sytuacji.
Wysokie ceny, rozpędzony popyt, ale niska podaż, wysokie stawki najmu i wielka niewiadoma co do dalszych losów "Bezpiecznego kredytu 2 proc.". Nowy rząd zastanie niełatwą sytuację na rynku nieruchomości. Mieszkaniówka może być jedną z pierwszych kości niezgody.
W Niemczech, Szwecji, Danii, Luksemburgu, Finlandii i Holandii - między innymi w tych krajach w II kwartale doszło do mocnych spadków cen mieszkań. W Polsce ceny nadal rosną, ale coraz więcej mówi się o nadciągającym kryzysie. Pierwsze jaskółki już podobno są.
- To są populistyczne bzdury, których celem jest próba wywołania kolejnego kryzysu. Trzeba to powiedzieć wprost: nie ma żadnych przesłanek do kwestionowania WIBOR-u, sądy w ostatnich prawomocnych wyrokach jasno się na ten temat wypowiedziały - mówi Wyborcza.biz Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich.
Nawet ponad dwa miesiące trzeba obecnie czekać w niektórych bankach na rozpatrzenie wniosku o "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Beneficjenci są coraz bardziej zdenerwowani i coraz częściej zastanawiają się, czy da się przyspieszyć decyzję w banku.
Kolejne posiedzenie RPP i kolejne zaskoczenia: obniżka stóp o 0,25 pkt proc., brak zapowiedzi godziny ogłoszenia tej decyzji, odwoływanie konferencji wiceministra finansów po posiedzeniu RPP. A teraz kuriozalne wystąpienie prezesa Glapińskiego: "Wzywam TVN, Radio ZET, TOK FM, żeby przestały szkodzić Polakom i dopuściły normalne informacje. To jest świństwo, to jest zdrada Polski".
Rada Polityki Pieniężnej, z Adamem Glapińskim na czele, w październiku ponownie ścięła stopy procentowe. Choć tym razem wszyscy się tego spodziewali, to jednak skala cięcia zaskoczyła. Po ostatnich wypowiedziach Glapińskiego spodziewano się bowiem mocniejszego cięcia. Sprawdzamy, jak zmienią się przez to raty kredytów hipotecznych i sytuacja finansowa kredytobiorców.
Program Bezpieczny Kredyt 2 procent miał ułatwić Polakom dostęp do mieszkań, jednak statystyki pokazują, że przepaść między popytem a podażą cały czas się zwiększa. Program jest, mieszkania zaraz się skończą.
Do niedawna prognozy ekonomistów były identyczne: w październiku RPP zetnie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Teraz mnożą się jednak wątpliwości: jesteśmy przed wyborami, Adam Glapiński lubi zaskakiwać rynek, więc główna stopa referencyjna może zostać ścięta o 50, a nawet i o 75 pb. Decyzja RPP - w środę 4 października.
Ceny? Ich rozpiętość w naszym mieście jest spora - od ponad 5 tys. zł nawet do ponad 10 tys. zł za metr kwadratowy. Jak mówią płoccy pośrednicy nieruchomości - jest ruch na rynku, przybyło kupujących, ale za to zmniejszyła się liczba ofert. To dotyczy zarówno rynku wtórnego, jak i pierwotnego.
Czy frankowicz powinien podpisać ugodę z bankiem? - Zawsze warto rozmawiać, ale ta propozycja, która jest obecnie forsowana przez banki, teoretycznie i praktycznie jest nieopłacalna - mówi adwokat Paweł Halabowski.
W sierpniu banki udzielały już kredytów hipotecznych z programu "Bezpieczny kredyt 2 procent". Dodatkowo tłumnie też zgłaszali się po kredyt ci, którzy wcześniej nie mieli zdolności kredytowej. W sumie banki udzieliły dokładnie o 98 proc. więcej takich kredytów niż rok wcześniej.
Tak wskaźnik, który decyduje o wysokości oprocentowania większości kredytów hipotecznych i gotówkowych w Polsce, określiła Dorota Olko, kandydatka na posłankę, rzeczniczka prasowa Partii Razem i członkini zarządu. I zapowiedziała, że Lewica będzie wnioskować o powołanie sejmowej komisji śledczej w sprawie wskaźnika WIBOR.
To, że frankowicz jest bankowcem albo profesorem ekonomii, nie oznacza, że rozumiał zapisy umowy kredytowej. I tak może wygrać z bankiem w sądzie. Kolejna sprawa: zapis, który jest w rejestrze nieuczciwych klauzul, pozostaje z zasady niezgodny z prawem, nie trzeba tego za każdym razem sprawdzać.
Program "Bezpieczny kredyt 2 proc." w połączeniu ze zwiększeniem zdolności kredytowej potencjalnych klientów spowodował gigantyczny popyt na mieszkania. Oferty, zwłaszcza najtańszych lokali, znikają z rynku, a deweloperzy ostrożnie publikują nowe. Rośnie ryzyko braku tanich mieszkań.
Sukces mieszkańców z TBS przy Pełczyńskiego: wywalczyli obniżkę czynszu. Wcześniej ratusz żądał najwyższej stawki, bo miejska spółka na budowę bloków wzięła kredyt oparty o WIBOR, a stopy procentowe poszybowały.
- Polityka fiskalna i monetarna ramię w ramię w walce z inflacją - skomentowali ironicznie na Twitterze ekonomiści mBanku. Premier Morawiecki zapowiedział przedłużenie wakacji kredytowych mimo ostrego cięcia stóp procentowych. Inflacja wystrzeli?
Joanna stara się o "Bezpieczny kredyt 2 proc.". W jednym z banków ma o 100 tys. zł niższą zdolność kredytową niż w pozostałych. Dlaczego? Rozwiązanie tej zagadki pokazuje złożoność procesów gospodarczych.
W lipcu tego roku uruchomiono rządowy program "Pierwsze mieszkanie". Bezpieczne kredyty mogą otrzymać osoby od 25. do 45. roku życia. Spodziewano się rewolucji na rynku nieruchomości. Po dwóch miesiącach już wiadomo, że sytuacja opolan, którzy chcą kupić mieszkanie, wiele się nie zmieniła.
Nie przeniknęło to jeszcze do codziennego użytku, ale nowym znakiem rozpoznawczym określającym status społeczny jest twoje mieszkanie: wynajmujesz je czy jesteś jego właścicielem? A może jesteś jeszcze niżej na drabinie prestiżu, to znaczy - mieszkasz z rodzicami?
Although it hasn't yet seeped into popular usage, the new shorthand for the particular social class you belong to is distinguished by your home status; do you rent or do you own a home? Or is your social standing even lower, as in, do you live at home with your parents?
Liczba zapytań o kredyty mieszkaniowe wzrosła prawie trzykrotnie. Telefony do deweloperów i prywatnych właścicieli się urywają. Sprzedaż napędził program "Bezpieczny kredyt 2 proc.", a teraz decyzja RPP o obniżce stóp procentowych. Reagują już na to ceny mieszkań.
To ulga dla nas, kredytobiorców! - takie pierwsze wrażenie odnieśli po ogłoszeniu niekonwencjonalnej decyzji Adama Glapińskiego o ostrych obniżkach stóp procentowych. Niestety - wbrew pozorom niekorzystne skutki tej decyzji odczują również oni.
Iwona prowadzi firmę. Jej zdolność kredytowa to 800 tys. zł. Wnioskowała w "Bezpiecznym kredycie 2 proc." o kwotę 450 tys. zł. Bank odrzucił jej wniosek. - Doradca powiedział mi wprost: banki nie lubią młodych, dużo zarabiających singli - opowiada w rozmowie z Wyborcza.biz. Dlaczego single są wyłączani z rządowych dotacji?
Nie tylko właściciele kredytów hipotecznych zyskają na niższych stopach procentowych. Ulgę odczuć mogą też posiadacze kart kredytowych, pożyczek i wszyscy ci zadłużeni pod korek. Odsetki spadną im w sposób niemal automatyczny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.