Część banków przedstawia frankowiczom propozycje aneksów związane z przewalutowaniem ich kredytów. - To próba udobruchania klienta na zasadzie: nie oddam ci całości twoich pieniędzy, które możesz wygrać na sali sądowej, ale oddam ci część i nie pójdziesz do sądu - podkreśla wrocławski ekonomista wspierający frankowiczów.
W Sądzie Okręgowym w Warszawie powstanie specjalny wydział, do którego będą trafiały tylko sprawy dotyczące kredytów we frankach szwajcarskich.
Prezes Narodowego Banku Polskiego obarcza zarządy banków winą za kryzys frankowy. A banki z kolei chcą, aby koszt hipoteki wzięło na siebie państwo.
Frankowicze nie przestali zmagać się z bankami. Mimo ubiegłorocznego korzystnego rozstrzygnięcia TSUE w słynnej sprawie państwa Dziubaków, ciągle pojawiają się nowe wątpliwości i nowe przeszkody przed kredytobiorcami.
Po obejrzeniu "Banksterów" można dojść do wniosku, że polskim systemem bankowym rządzi mafia, a niekorzystne dla klientów kredyty frankowe powstały na skutek zmowy prezesów. To fałszywy obraz, choć metody stosowane przez sprzedawców kredytów film oddaje bardzo trafnie.
Po roku od wyroku TSUE ws. państwa Dziubaków nadal istnieje wiele kwestii wymagających rozstrzygnięcia, ale klienci są na wygranej pozycji. Do dochodzenia swoich praw od banków namawia rzecznik finansowy i podsuwa rozwiązania.
W państwie prawnym ochrona konsumenta na rynku finansowym stanowi jeden z istotnych elementów ochrony prawnej. W interesie państwa jest nie tylko stworzenie cywilnoprawnych ram wymiany handlowej, lecz również bezpośrednia ingerencja w ten obrót, jeśli naruszane są uprawnienia konsumenta.
Frankowicze, którzy spłacili kredyty w całości, nadal mogą dochodzić w sądzie roszczeń z tytułu zwrotu nadpłaconych rat czy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Takich spraw jest coraz więcej.
Pamiętamy, że w kampanii wyborczej sprzed pięciu lat najgłośniejsza była obietnica pomocy frankowiczom. Kandydat, który ją głosił, wygrał wybory zapewne też dzięki głosom frankowiczów. Natomiast ciekawe, że w tegorocznych wyborach prezydenckich takiej obietnicy nikt nie składał, choć chętnie składano inne, wydawałoby się bardziej kosztowne.
O problemach sektora bankowego robi się coraz głośniej. Dane Komisji Nadzoru Finansowego potwierdzają wcześniejsze obawy. W ciągu pięciu miesięcy zysk netto sektora bankowego wyniósł niecałe 3,5 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to 5,85 mld zł.
Bank Millennium otworzył w Polsce sezon raportów za pierwsze półrocze 2020 r. Wyniki finansowe banku są złe, jednak nie aż tak bardzo, jak zakładali analitycy. Ale cały sektor bankowy czekają kolejne trudne kwartały.
Frankowa klientka banku płaciła co miesiąc 4 tys. zł raty. Po wygranej z bankiem jej rata to 832 zł. Saldo zadłużenia przed wyrokiem wynosiło ponad 700 tys. zł, dziś niespełna 150 tys. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE postawił nasze banki pod ścianą.
Po 10 latach walki w sądach "nabici w mBank" ostatecznie wygrali. Bank złożył broń i wycofał apelację w sprawie dotyczącej oprocentowania kredytów frankowych.
Banki zwlekają z udostępnianiem zaświadczeń potrzebnych do dochodzenia roszczeń w sprawie kredytów frankowych. Znalazły też parę innych sposobów na utrudnienie życia kłopotliwym kredytobiorcom frankowym.
Mieszkańcy miasta będą mogli przeanalizować swoje umowy kredytowe. Doradcy za darmo wskażą też możliwe rozwiązania i wyjaśnią zawiłości kredytowe. Akcja potrwa od najbliższego poniedziałku do czwartku.
Koniec sądowej epopei małżeństwa Dziubaków. Przed warszawskim sądem zakończyła się sprawa, którą wytoczyli Raiffeisen Bank Polska.
Ciągle nie jest uporządkowana sprawa relacji niektórych frankowiczów ze skarbówką. W biurze RPO postulują o zmianę prawa.
Masz kredyt we frankach? Jak po korzystnym dla frankowiczów wyroku TSUE wygrać z bankiem sprawę o odfrankowienie? Która kancelaria będzie najlepsza?
Nie milkną echa wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Związek Banków Polskich zapowiada, że banki będą się domagać "wynagrodzenia za korzystanie z kapitału". Ale sprawa nie jest taka prosta.
Sąd Apelacyjny w Warszawie ogłosił w poniedziałek wyrok ws. frankowiczek, które domagały się uznania umowy z Getin Noble Bankiem za nieważną. Z klientkami banku zgodził się częściowo - umowa pozostaje ważna, ale ma być spłacona w złotówkach. To dla nich korzystne.
- PiS twierdził, że ryzyko związane z kursami walut "nie znajduje potwierdzenia w danych makroekonomicznych" - przypomina Leszek Balcerowicz, były minister finansów i szef Narodowego Banku Polskiego w latach 2001-2007, szef Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Arkadiusz Szcześniak prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu komentuje wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie frankowiczów.
Ze sprawozdań BZ WBK (obecnie Santander) wynika, że w 2007 r. bank miał w portfelu kredyty frankowe na blisko 500 mln zł. Później, w latach 2008-09, było to już ok. 2,3 mld zł. Prezesem banku od 2007 r. był obecny premier Mateusz Morawiecki. Zwracają na to uwagę Gajdzińscy w głośniej publikacji o działalności przyszłego premiera
Związek Banków Polskich nie podziela radości frankowiczów z wyroku TSUE. Zdaniem ZBP dotyczy on jedynie kredytów, w odniesieniu do których polskie sądy stwierdziły wcześniej abuzywność zapisów w umowach kredytowych.
Korzystny dla kredytobiorców frankowych wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE nie oznacza, że banki automatycznie przewalutują im kredyty na złotowe, oprocentowane według stopy LIBOR.
Poznaliśmy wyrok w sprawie frankowiczów. W większości pokrywa się on z opinią rzecznika TSUE. Wcześniej na giełdzie ostro w górę szły akcje banków.
W sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej banki same postawiły się pod ścianą.
Matka: "Pracownik powiedział: Getin Bank nie jest instytucją charytatywną. Mówię mu, że przecież tu są ludzie. Te żyrandole i te marmury to nie jest jeszcze bank. Wy tu jesteście. I każdego z was może spotkać podobne nieszczęście, jakie nas spotkało".
Padła psychologiczna bariera kursu szwajcarskiej waluty. Za franka trzeba zapłacić już 4 zł. To najgorszy wynik od prawie dwóch i pół roku.
Przyjęta przez parlament ustawa frankowa rozczarowała osoby spłacające kredyty indeksowane albo denominowane we frankach szwajcarskich, ale liczą one na pomoc sądów. Z odsieczą może przyjść im również Trybunał Sprawiedliwości UE, którego orzeczenie w sprawie polskiego klienta spodziewane jest najpóźniej we wrześniu.
Rządowa nowelizacja prawa bankowego pomoże bankom sprzedawać wierzytelności wynikające z umów o kredyty frankowe. Długi będą kupowały różne podmioty gospodarcze, nie tylko windykacyjne.
Frankowicze, czyli kredytobiorcy, którzy przed laty zadłużyli się w szwajcarskiej walucie, są w matni: spłacają raty, ale ich dług rośnie. Najwięksi pechowcy mają do spłacenia dwa razy więcej, niż dostali z banku. Co mogą zrobić, gdy brakuje na spłatę?
Banki Leszka Czarneckiego są w trakcie postępowania naprawczego. I teoretycznie są na dobrej drodze do naprawy, ale jak mówią eksperci, wystarczyłoby ustawowe rozwiązanie problemu kredytów frankowych i już byłoby po dobrej drodze
Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił pozew grupowy ponad 1700 frankowiczów przeciwko mBankowi. Klienci domagali się unieważnienia frankowych umów kredytów hipotecznych. Sąd uznał, że zapisy umów stosowane przez bank są zgodne z zasadami współżycia społecznego.
Gospodarka w latach 2008-15 wzrosła o 28,7 proc., a Polska była za rządów PO-PSL wielkim placem budowy.
Opublikowany właśnie Najwyższej Izby Kontroli tylko podsyca żal frankowiczów, a nie zmienia zupełnie nic.
- Państwo nie wspiera dostatecznie kredytobiorców w dochodzeniu ich praw. Problem ten powinien zostać rozwiązany w drodze ustawowej - postuluje Najwyższa Izba Kontroli i wytyka błędy KNF i UOKiK sprzed lat. Proponuje też, żeby odpowiedzialność za nieprzestrzeganie prawa ponieśli członkowie zarządów banków.
Proporcje wygranych i przegranych spraw klienci vs. banki o kredyty we frankach szwajcarskich są podobne. Klienci wygrywają przede wszystkim sprawy o ubezpieczenia kredytów. W pozostałych sporach najczęściej wygrywają bankowcy - wynika z analizy dr. Michała Jabłońskiego i dr. Krzysztofa Koźmińskiego. Frankowicze próbowali wstrzymać jej publikację, naciskając na władze Uniwersytetu Warszawskiego.
To nieprawda, że bank BZ WBK, kiedy jego prezesem był Mateusz Morawiecki, nie udzielał kredytów we frankach szwajcarskich. Jednak w porównaniu z innymi bankami to niewielka kwota.
Frankowicze apelują do prezydenta o pomoc, bo banki przejmują zadłużone mieszkania kredytobiorców we frankach, a dach nad głową straciło już kilkadziesiąt tysięcy rodzin. Bankowcy tłumaczą: W ciągu dwóch ostatnich lat banki wypowiedziały 1,4 tys. umów o kredyt we frankach. Do eksmisji dochodzi w ok. stu przypadkach rocznie.
Copyright © Agora SA