85 lat po bydgoskiej krwawej niedzieli, piknik NATO na Wyspie Młyńskiej otwiera prezydent Bydgoszczy wraz z niemieckim gen. Norbertem Wagnerem dowódcą Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO. Bydgoszczanie zaś robią selfie z jego podwładnymi, bo historia pisze też takie rozdziały.
"Polscy dowódcy, nie bacząc na przyszłe konsekwencje, postanowili w sposób bezceremonialny rozprawić się z mniejszością niemiecką" - pisze prof. Włodzimierz Jastrzębski w nowej książce podsumowującej wiedzę o wydarzeniach z 3-4 września 1939 roku. Przez nazistowską propagandę nazywane były one bydgoską krwawą niedzielą.
Krwawa niedziela stała się w III Rzeszy symbolem "polskiej żądzy mordu". Posłużyła do usprawiedliwienia w oczach Niemców każdego prześladowania Polaków. Taki był prawdziwy cel prowokacji i dywersji z 3 i 4 września 1939 r.
Co wspólnego mają: Wojciech Kossak, paryski salon Mercedes-Benz mieszczący się niegdyś przy 70 Avenue Champs Élysées i Wielka Księżna Ksenia Romanowa? Tak się składa, że polski mistrz i zarazem ulubieniec europejskich salonów jednym ze swoich obrazów o mało nie wywołał poważnego skandalu dyplomatycznego. Przy okazji o mało nie pozbawiając Mercedesa zamówień od najbogatszych Rosjan.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.