- W spektaklu pojawią się różne postaci z mojej książki: siostry Woźnickie, poetka Viola Fischerova i mój tata. I między nimi - ja. Troszkę tak, jakby Wyspiański wszedł do akcji swojego "Wesela" - mówi Mariusz Szczygieł przed premierą teatralnej wersji "Nie ma".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.