Do śmiertelnego wypadku doszło na terenie gminy Żarnów. 25-latek jechał na sankach za samochodem w zimowym kuligu, uderzył w drzewo i zginął.
Jedną z podhalańskich atrakcji turystycznych są kuligi. Radny Gminy Kościelisko Władysław Bętkowski w portalu społecznościowym zwrócił uwagę na pozostawione przez uczestników takich imprez śmieci.
W kapciach przed telewizorem albo na domówce u znajomych - w ten sposób nowy rok powitają nie tylko osoby, które nie lubią blichtru sylwestrowych bali, ale także te, których na udział w komercyjnej zabawie po prostu nie stać.
Ostatni pobyt Andrzeja Dudy z korpusem dyplomatycznym na Podhalu był dosyć drogi. Kancelaria Prezydenta RP nie chwali się imprezą.
Górale z Doliny Chochołowskiej - którą zarządzają w granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego - organizują kulig dla Andrzeja Dudy.
Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w organizmie woźnicy wracającego z kuligu. Góral otrzymał mandat w wysokości 2,5 tys. zł.
Jazda na sankach to świetna zabawa, wie o tym każdy. Jednak gdy "z górki na pazurki" zmienia się w "kulig za samochodem", zaczyna zagrażać zdrowiu i życiu. Za kilka minut dość wątpliwej frajdy grozi też wysoki mandat.
W Czernichowie doszło do wypadku podczas kuligu. Woźnica z niewiadomych przyczyn uderzył w bariery energochłonne.
Do zdarzenia doszło w pierwszy dzień świąt (25 grudnia) w gminie Przerośl (Podlaskie). Pomysł, by kulig zorganizować przy użyciu auta i wielkiego worka wypakowanego sianem, dla trzech osób skończył się szpitalem. Poszkodowane zostały: 9-letnia dziewczynka i dwie kobiety w wieku 34 i 53 lata.
Zima w pełni, więc skansen w odpowiedzi na zapytania internautów wychodzi z inicjatywą organizacji wspólnych przejażdżek saniami.
15-latka zmarła w sobotę w elbląskim szpitalu. Tydzień temu uderzyła w drzewo podczas kuligu na foliowych workach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.