Trwa proces 51 mężczyzn oskarżonych o gwałcenie Gisele Pelicot na zlecenie jej męża Dominique'a, który te gwałty nagrywał. W drugiej połowie października zeznawały żony i partnerki oskarżonych. Z jednej strony bagatelizują fakty, które wypłynęły w trakcie procesu, z drugiej wciąż wspierają partnerów.
Bardzo wiele osób nie mieści się w ogóle w kategorii zgwałcenia, mimo iż tego gwałtu doświadczyło. Bo w momencie gwałtu były sparaliżowane i miały reakcję unieruchomienia, która jest całkowicie fizjologiczną reakcją organizmu
Dziewczynom puszczają hamulce - przez kolejne dni będą odżywiać się kolorowymi drinkami i frytkami z serem. Elementem dobrej zabawy mają być cielesne uniesienia. Jak jednak uprawiać seks, jeśli nie ma się o nim zielonego pojęcia?
Po latach dowiedziałam się, co to slutshaming. To zawstydzanie, poniżanie, próba sprawowania kontroli i przede wszystkim - przemoc
W postawie kobiety potrzebna jest siła, która pozwoli jej otrzymać to, po co przyszła - satysfakcjonujący ją seks - mówi Katarzyna Szumlewicz, filozofka z Uniwersytetu Warszawskiego.
Pakistańskie organizacje praw człowieka są oburzone słowami premiera Imrana Khana, który w telewizyjnym wywiadzie na żywo stwierdził, że wzrost liczby gwałtów w kraju wynika z tego, jak ubierają się kobiety. Jego zdaniem powinny przestać "kusić", bo "nie każdy ma silną wolę".
- Zgadniesz, co jest najgorszym koszmarem każdej kobiety? - pyta Carey Mulligan ubrana w strój sprośnej pielęgniarki. Odpowiedź będzie równie śmiała, co bolesna. "Obiecująca. Młoda. Kobieta." zasługuje na najważniejsze nagrody. W kinach od 5 marca.
O tym, że w menu łódzkiego klubu jest drink nazwany "Tabletka gwałtu", napisała na Facebooku internautka. Niektórzy przekonywali, że to dobry żart. Inni - potępili pomysł.
Praski sąd skazał Adama K. na cztery lata więzienia. Mężczyzna musi też zapłacić nastolatce 50 tys. zł. Pokrzywdzoną reprezentowali prawnicy współpracujący z Fundacją Przeciw Kulturze Gwałtu.
Organizatorzy imprezy w warszawskim Club Wesele uznali za zabawne promowanie wydarzenia seksistowskim żartem o zaliczaniu pasztetów i wykorzystywaniu seksualnym nieprzytomnych kobiet. Pociesza jedynie ostra reakcja użytkowników Facebooka i poczucie, że dziś powiedzenie "to tylko żart" nie uchodzi na sucho.
Czytelnicy piszą do naszej redakcji z prośbą o przekazanie słów wsparcia nastolatce z Biedrzychowej, którą w osiemnaste urodziny zgwałcili koledzy.
To są naczynia połączone. Jedno wynika z drugiego. Więc może zamiast wprowadzać karę śmierci dla gwałcicieli (co sugeruje wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki), trzeba zacząć od tego, by zaostrzyć kary za molestowanie seksualne?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.