Lądownik InSight jest już w niezłych opałach. Ma coraz mniej energii. W ostatnich dniach było to zaledwie 275 Wh na dzień. Aby zrobić pranie na Ziemi musiałby zbierać energię przez trzy-cztery dni.
To historyczna misja. Chang'e 5 został wystrzelony wczoraj przed północą naszego czasu z nowego chińskiego kosmodromu na wyspie Hainan na Morzu Południowochińskim. Wyniosła go rakieta Długi Marsz 5, najmocniejsza w chińskim arsenale rakiet kosmicznych.
Srebrny Glob na tych zdjęciach jest rzeczywiście... srebrny. Dla lądownika Chang'e i łazika Yutu-2 zaczął się już 14. księżycowy dzień. Na Ziemi w tym czasie minął pełen rok. Na internetowej stronie chińskiej misji kilka dni temu ukazały się tysiące nowych zdjęć pokazujących okolicę, którą łazik eksploruje.
Srebrny Glob był zielony tylko przez kilka dni. Pędy bawełny, która wykiełkowała z nasion w chińskim lądowniku Chang'e 4, obumarły, kiedy w niedzielę w miejscu lądowania zapadła noc i temperatura spadła do 170 stopni poniżej zera.
Chang'e wylądował 3 stycznia nad ranem po niewidocznej z Ziemi stronie Srebrnego Globu. Dzień później zjechał z niego sześciokołowy łazik Yutu-2, a na platformie lądownika w aluminiowym pojemniku rozpoczął się eksperyment biologiczny. Chińczycy właśnie poinformowali o jego pierwszych wynikach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.