- W naszej szkole religia będzie nauczana w wymiarze dwóch godzin tygodniowo - poinformował dyrektor Szkoły Podstawowej w Rękusach na Mazurach. Kto za to zapłaci?
- Powszechne katechezy w parafiach od września 2026 roku - zapowiedział bp Artur Ważny, przewodniczący Zespołu Roboczego Konferencji Episkopatu Polski ds. Katechezy Parafialnej. To przełom w polskim Kościele. A co z lekcjami religii w szkołach?
- To jest wstyd. Polska przewodniczy w tej chwili Radzie Unii Europejskiej, a my będziemy oskarżali rząd o to, że nie są respektowane wolności religijne - stwierdził wrocławski metropolita Józef Kupny, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W ten sposób biskupi chcą walczyć z zamiarem zmniejszenia godzin lekcji religii w szkołach.
Konferencja Episkopatu Polski idzie na wojnę z rządem Donalda Tuska. Biskupi w ciągu kilku dni napisali list do premiera, a w czwartek skierowali skargę do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Powód? Zmniejszenie godzin lekcji religii w szkołach.
W kilkudziesięciu wrocławskich szkołach średnich i podstawowych w tym semestrze zmniejszy się liczba lekcji religii w tygodniu. Zgodę na to wydał metropolita wrocławski arcybiskup Józef Kupny. - To nie jest jakaś niezwykła sytuacja - mówi rzecznik kurii.
Biskupi skrytykowali decyzję Barbary Nowackiej, która pod koniec ubiegłego tygodnia podpisała rozporządzenie wprowadzające jedną godzinę lekcji religii tygodniowo we wszystkich szkołach. Według Konferencji Episkopatu Polski rozporządzenie jest bezprawne.
Uczniowie IV LO w Ostrowie Wielkopolskim wbrew własnej woli musieli siedzieć na lekcjach religii. Szkoła tłumaczyła się brakiem sal i nauczycieli do opieki nad uczniami, którzy nie chcą uczestniczyć w religii. Po naszych artykułach i kontrolach kuratorium szkoła znalazła zaskakujące rozwiązanie.
1 stycznia wierni w całej Polsce usłyszą na mszach o dyskryminujących zmianach w lekcjach religii. "Kościół będzie podejmował dalsze stosowne kroki prawne mające na celu powstrzymanie wprowadzanych zmian", czytamy w komunikacie Episkopatu.
Diecezja gdańska otwiera drugą piątkę diecezji z najniższym procentem uczniów, którzy chodzą na lekcje religii - jest ich 67 proc. - Kościół przyjmuje wobec tych zmian strategię obrażania się i wysuwania kuriozalnych roszczeń - mówi Juliusz Okuniewski ze Świeckiej Szkoły Pomorze.
W radomskim Kościele, tak jak w całej Polsce, widać kryzys powołań. Liczba księży jest najniższa od lat. A to nie koniec niepokojących dla Kościoła danych.
Biskupi straszą eskalacją konfliktu wokół lekcji religii i krokami prawnymi. To znak, że w nadchodzącej kampanii wyborczej Episkopat będzie wspierać Prawo i Sprawiedliwość.
Biskupi obawiają się, że wprowadzane przez Barbarę Nowacką zmiany w lekcjach religii "będą skutkować destrukcją systemu nauczania religii w polskich szkołach publicznych". Episkopat straszy rząd krokami prawnymi, a MEN już podjął decyzję.
Jest mniej chrztów, zawieranych małżeństw, dzieci na lekcjach religii, księży i alumnów w seminariach. Najmniej wiernych chodzi na niedzielną mszę w diecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Biskupi nie zaakceptowali propozycji Barbary Nowackiej w sprawie lekcji religii. Teraz sprawą ma się zająć Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu. Hierarchowie w trakcie rozmów odwoływali się do wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej, który zapadł kilka dni temu.
Źródła "Wyborczej" w rządzie: - Biskupi zaproponowali Barbarze Nowackiej kompromisowe propozycje w sprawie ograniczenia lekcji religii w szkołach. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma jednak podjąć premier Donald Tusk.
"Moim obowiązkiem jest stanąć w obronie wiary i naszych dzieci. Mam takie możliwości i dołożę wszelkich starań, aby liczba lekcji religii w naszych szkołach nie zmniejszyła się" - napisał burmistrz Czarnego Dunajca, Marcin Ratułowski.
Rozumiem, że może być kapelan w policji albo w wojsku, bo tam ludzie poddani są bardzo dużej presji i czasami oprócz psychologa mogą potrzebować też pomocy duchowej. Ale jakiej presji poddani są np. leśnicy? - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Spadek zainteresowania uczestnictwem w lekcjach religii i etyki postrzegamy jako zjawisko niepokojące. Dla prawidłowego rozwoju młodego człowieka potrzebne jest przekazywanie również treści etycznych i dotyczących życia duchowego - mówi Dominik Kowalski, rzecznik Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu.
Wypowiedzi uczniów z IV LO w Ostrowie Wlkp. przypominają trochę słynną scenę z "Misia" z Jarząbkiem Wacławem i szafą. Ale sytuacja, do której doszło w tej szkole, w przeciwieństwie do filmowego klasyku Stanisława Barei, wcale nie śmieszy.
- Chodzi o zasadę, także w Dniu Nauczyciela. W żaden sposób nie zamierzam finansować instytucji kościelnej - tłumaczy mama ucznia, który nie chodzi na lekcje religii.
Religia w szkole jest coraz rzadziej wybierana przez uczniów. W niektórych szkołach w Opolu na katechezie nieobecnych jest nawet 80 - 90 proc. klasy.
Chciałbym zaproponować ćwiczenie z wyobraźni historycznej, które może się okazać pożyteczne w kontekście sporu o obecność lekcji religii w państwowych szkołach.
Licealiści, którzy nie chodzą na lekcje religii, nie będą musieli już na nich siedzieć - zapowiada kuratorium oświaty. To reakcja na sytuację w IV LO w Ostrowie Wielkopolskim. Dyrektorka radziła uczniom, by słuchali muzyki i nie patrzyli na katechetę.
Wiemy również, czy Polacy popierają ograniczenie katechezy do jednej godziny tygodniowo i co sądzą o lekcjach religii w salkach parafialnych.
- Biskupi mówią, że prawo do wychowania dzieci według własnych przekonań własnego systemu wartości wynika z samej natury i jest wrodzonym prawem rodziców. Dlaczego nie dotyczy to dzieci rodziców, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z katolicyzmem? - pyta mama Karola.
Kuriozalna sytuacja w IV LO w Ostrowie Wielkopolskim. Jedna trzecia uczniów nie uczęszcza na lekcje religii, ale musi na nich siedzieć. Dyrektorka radzi, by nie patrzyli na katechetę i posłuchali muzyki.
Aż 55 proc. łódzkich uczniów nie chodzi na lekcje religii - wynika z najnowszego raportu UMŁ. Zainteresowanie zajęciami maleje z roku na rok.
- Gdy słyszę jak biskupi czy katecheci lamentują o dyskryminacji w związku z planowanym przez ministerstwo uregulowaniem religii w szkole, to się cała gotuję. W szkole, gdzie uczy się moje dziecko uczniowie są przymuszani do praktyk religijnych - mówi Anna, mama Zosi.
- Religia jest istotnym elementem wychowania młodych ludzi. Radziłbym Barbarze Nowackiej zajęcie się innymi sprawami - mówi "Wyborczej poseł Marek Sawicki (PSL). Zapowiedzi ograniczenia lekcji religii w szkołach komentują również politycy PiS, Polski 2050 i Nowej Lewicy.
- To, co dzisiaj obserwujemy, czyli protesty, akcje mediów katolickich, skierowanie skargi do Sądu Najwyższego, kazania o katechezie - to nic innego jak próba pokazania, kto rządzi w edukacji: Kościół czy MEN - mówi "Wyborczej" Barbara Nowacka.
- Spór wywołany przez biskupów nie dotyczy sposobu prowadzenia katechezy na terenie szkół, ale jest reakcją na kolejne plany rządu związane z rozdziałem państwa od Kościoła - twierdzi Barbara Nowacka.
Kiedy Paweł Nijakowski zaczynał batalię o plan lekcji, jego starszy syn był w podstawówce. Dziś jest w liceum, a polska szkoła wygląda nieco inaczej.
Nowy rok szkolny to zmiany w polskiej edukacji. Najwięcej emocji wywołuje plan reformy lekcji religii z łączeniem zajęć między różnymi klasami.
Kłótnia o lekcje religii to dopiero pierwsza odsłona walki Kościoła o utrzymanie przywilejów, do których przyzwyczaił się w III RP.
Według jednego z biskupów nowe zasady lekcji religii w szkołach to "dyskryminacja, segregacja i nietolerancja wobec osób wierzących". Jednocześnie Episkopat powołał zespół, który opracuje zasady ponownej nauki religii w kościołach.
Nie ma zgody biskupów na mniej religii w szkole i łączenie klas, gdy chętnych jest za mało. Tymczasem we Wrocławiu to żadna nowość. Lekcje katechezy prowadzono wspólnie dla kilku klas. Powód jest prozaiczny: coraz mniej uczniów chce w niej uczęszczać.
- Dwa najważniejsze zadania przed zachodniopomorską oświatą, to troska o zdrowie psychiczne uczniów i poprawa wyników testów ósmoklasistów - wylicza Paweł Palczyński, zachodniopomorski kurator oświaty. Wiadomo też już, jak w Szczecinie będą wyglądać lekcje religii w szkołach.
Na lekcji religii dowiedziałem się, że cierpienie to takie boskie wybraństwo. Uśmiecham się na myśl, kiedy wspominam, jak odmawiałem sobie kawałka czekolady albo prawa do oglądania bajki jako swoją ofiarę, żeby Jezusa mniej na tym krzyżu bolało
Skład nie jest niespodzianką. To troje sędziów jednoznacznie kojarzonych politycznie. Ocenią zgodność z konstytucją rozporządzenia Ministerstwa Edukacji, które wprowadza nowe zasady organizowania lekcji religii.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.