Kiedy ludzie zamknęli się w domach, zwierzęta... wcale tak masowo nie wyszły na ulice.
Od czterech lat nie daje o sobie znać jeden z wirusów grypy. Wszystko wskazuje na to, że wyginął podczas pandemii Covid. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje, aby go nie uwzględniać już w przyszłych szczepionkach.
Na powrót do biur, które w dużej mierze nadal świecą pustkami, liczą też burmistrzowie w USA. Czy powrót do stanu sprzed lockdownów jest jeszcze możliwy?
Prawicowa galeria chciała zakpić z "COVID-owej propagandy". Ale przypomniała zarazem o tym, że pandemia w ogóle była. A przecież ci ludzie umarli przed chwilą
Wielka Brytania od miesięcy czekała na wystąpienie Borisa Johnsona przed komisją badającą, czy okłamał parlament. Byłemu premierowi za złamanie kodeksu ministerialnego grozi utrata miejsca w Izbie Gmin.
Piosenkarz Dawid Podsiadło opublikował we wtorek, 7 lutego, nowy teledysk do swojej piosenki "Mori". Wykorzystano w nim zdjęcia zrealizowane w pierwszych dniach lockdownu w Warszawie.
Dwa lata temu przeżyłam najpiękniejszą Wigilię w życiu. Ze względu na covid zostaliśmy z mężem i dziećmi w domu. Wielkie zakupy odpadły, kolacja była skromna. Każdy ubrał się, jak chciał, i jadł, co chciał. Obejrzeliśmy film, a następnego dnia graliśmy w planszówki. Nie było stresu, bieganiny, bo zaraz przyjdą goście. W końcu naprawdę odpoczęliśmy, mogliśmy się sobą nacieszyć. Życzenia złożyliśmy krewnym przez telefon - opowiada 40-letnia Beata.
Mieszkańcy Warszawy zebrali się pod biurem Parlamentu Europejskiego, aby uczcić chwilą ciszy osoby, które zginęły w pożarach w Urumczi.
W Państwie Środka trwają obecnie olbrzymie protesty spowodowane restrykcyjną polityką "zero COVID". Chińskie władze stają się ukryć informacje na ich temat, zalewając Twittera zdjęciami półnagich kobiet.
- Gdyby nie jeden błąd, który w czasie pandemii popełnili Szwedzi, to ich strategia okazałaby się znacząco lepsza. Bo masowy lockdown był błędem - ocenia prof. Mariusz Gujski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, współautor badania strategii wobec przyszłych pandemii, którego wyniki opublikowało prestiżowe czasopismo "Nature".
W objętym częściowym lockdownem Kantonie zbuntowali się robotnicy napływowi. A tam, gdzie restrykcje zelżały, Chińczycy i tak boją się wychodzić z domów.
W Zhengzhou w Chinach pracownicy największych zakładów tajwańskiego giganta elektroniki Foxconn wstrzymali pracę i uciekli do domów. To reakcja na ogłoszoną w fabryce kwarantannę z powodu Covid-19. Foxconn to główny podwykonawca Apple'a.
Z dwudniowym opóźnieniem ze stolicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego dotarły nagrania, na których widać setki demonstrantów ścierających się z policją. To pierwsze protesty na Dachu Świata od 2008 r. Ale to nie Tybetańczycy się buntują.
U Trzech Braci to restauracja w centrum Cieszyna, której właściciele nie zamknęli mimo obostrzeń związanych z koronawirusem. Zostali za to ukarani. Teraz wygrali w sądzie.
Krzywa zachorowań na COVID-19 znów zaczyna niebezpiecznie rosnąć. Ze średniej dziennej liczby zachorowań wynoszącej w czerwcu 200, doszliśmy w lipcu do 1,8 tys. Przedsiębiorcy obawiają się jesiennej fali i kolejnego lockdownu. Słusznie?
Najpierw uderzyła w nich pandemia. Po niej przyszły remonty i drożyzna. Problemy wciąż się mnożą. W Łodzi upadają kolejne lokale, a ich właściciele muszą szukać nowej pracy. Choćby na taksówce.
Właściciele obiektów przestrzegają przed totalnym paraliżem handlu. Powód: nieprzemyślane rozporządzenie ws. kryzysowego ograniczenia zużycia prądu. Ministerstwo Klimatu wie o problemie, rynek czeka na decyzję.
- Na spotkanie klubu książki w Warszawie przyszła dziewczyna w maseczce. Nie widziałem czegoś takiego od zimy! - opowiada nasz czytelnik. Czy mamy początek kolejnej fali pandemii?
Sprzedał luksusową, ponad 300-metrową willę pod Lublinem i przeprowadził się do wynajętego, nieustawnego, 50-metrowego mieszkania w centrum miasta. Dzięki temu uratował restaurację na Starym Mieście i ocalił 30 miejsc pracy.
Chiny łagodzą lockdown w Szanghaju i Pekinie. Ale wciąż zachowują się bardzo ostrożnie i gotowe są w każdej chwili do niego wrócić.
Wiele osób gratulowało nam odwagi. Ale jakiej odwagi? My nie mamy z czego płacić podatków! - mówił Ryszard Krzesiek, właściciel poznańskiej restauracji Szczaw i Mirabelki. Lokal otworzył się mimo lockdownu i dostał 10 tys. zł kary od sanepidu. Po wygranej w sądzie pieniądze wróciły na ich konto.
Warzywa są rzadkim rarytasem. Spacer po osiedlu - nieosiągalnym dobrem. Zamknięci w domach Chińczycy mogą na relatywne odzyskanie wolności czekać aż do jesieni. Polityka zero COVID za Wielkim Murem nie oszczędza nikogo, także światowej gospodarki, którą przez to czeka kolejny wielki kryzys.
Zamknięci w domach Chińczycy nie kupują, a firmy, które nie sprzedają - zwalniają. W pierwszej kolejności pozbywają się najmłodszych pracowników. Młodzi Chińczycy chcą emigrować.
Ten proces obserwowało wielu właścicieli firm, którzy liczą na odszkodowania od Skarbu Państwa za wprowadzony lockdown w czasie pandemii koronawirusa. Sąd wydał wyrok. Pierwsza decyzja poszła po myśli rządu, a wyrok oddala powództwo przedsiębiorcy.
Tajwan, od początku chwalony za wzorową strategię walki z pandemią, pożegnał politykę "zerowej tolerancji" wobec wirusa. Podejścia obu chińskich państw nigdy nie były tak skrajnie różne.
Wprowadzenie lockdownów wywołało wiele emocji, skrajnych opinii i było przedmiotem publicznej dyskusji. Czy po dwóch latach możemy ocenić ich skuteczność?
Przy drzwiach do mieszkań osób zakażonych COVID-em zostaną wkrótce zainstalowane w Szanghaju elektroniczne alarmy. Włączą się, gdy chorzy będą próbowali ukradkiem wyjść z domu. Władze planują też ewakuację i dezynfekcję całych osiedli.
Po dwóch latach pandemia zatoczyła koło i wróciła do źródła, czyli do Chin. Nie liczba zakażeń jest jednak w Państwie Środka problemem, ale restrykcyjna polityka "zero COVID". Nie wytrzymują jej nawet oddani partii mieszkańcy kraju jedwabiu i herbaty.
Warszawski sąd okręgowy uznał na dzisiejszej pierwszej rozprawie o dopuszczeniu pozwu zbiorowego przedsiębiorców. Procesując, sąd będzie teraz badał, czy państwo przyczyniło się do strat poniesionych w pandemii przez prowadzących biznesy. W kolejce do walki o odszkodowanie za lockdown są właściciele klubów i dyskotek.
Pierwszym lotem, który wylądował w poniedziałek w Sydney o 6.20 był samolot linii Qantas z Los Angeles.
W środku ferii zorganizowano protesty przeciwko edukacji zdalnej. "W szkołach trwa permanentny lockdown, rodziców i dzieci zamyka się w areszcie domowym".
Polskie Linie Lotnicze LOT zawiesiły na lato połączenia z Warszawy do Larnaki. Biura turystyczne, które przetrwały lockdown i zamknięte przez pandemię granice, znów szacują straty i drżą o swoją przyszłość.
Popularne domy ludowe świecą pustkami, podobnie jak kina. Małe rodzinne firmy zaciskają pasa, a na weneckiej wysepce Murano słynni na cały świat mistrzowie szklarscy wygaszają piece. Rosnące ceny gazu i energii elektrycznej to dla Włochów cios silniejszy niż covidowe lockdowny.
Zarząd województwa dolnośląskiego ogłosił, że ze względu na skalę zainteresowania podwoił wysokość unijnych środków w programie wsparcia dla firm zmagających się ze skutkami pandemii.
Chińska polityka "zerocovidowa" ma oddanych zwolenników - miliony ludzi, którzy pilnie pracują na rzecz osiągnięcia tego celu, bez względu na koszty ludzkie.
Kancelaria premiera oficjalnie przeprosiła w piątek Pałac Buckingham za imprezę z tańcami i alkoholem - podczas żałoby państwowej i kiedy było to zakazane z powodu pandemii.
Nawet prawicowa prasa nie przyjęła przeprosin premiera za udział w imprezie w dobie lockdownu. "Wystąpienie było tragiczne. To kpina z tych, którzy dokonywali poświęceń i którzy stracili najbliższych" - zawyrokował prawicowy, zblatowany z torysami "The Telegraph", dla którego przez lata pisał sam Boris Johnson.
Czekali na to od roku. Na opłaty sądowe niektórzy musieli wysupłać ostatnie grosze, bo ich biznesy znalazły się w ruinie. Sąd Okręgowy w Warszawie zmierzy się z głośnym w środowisku biznesowym zagadnieniem: czy państwo mogło zamykać firmy, nie ogłaszając stanu klęski żywiołowej?
Nawet jeśli omikron rzadziej powoduje ciężki przebieg COVID-19, ogromna skala zakażeń wpędziła szpitale USA w tarapaty. Już mają rekordową liczbę pacjentów, a według prognoz do końca stycznia może się ona jeszcze podwoić do 300 tys. W dodatku brakuje pracowników.
Niezaszczepieni nie mogą wejść do autobusu, kina czy kawiarni. Nie pomoże im nawet negatywny wynik wymazu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.