Jarosław Kaczyński miał uderzyć Zbigniewa Komosę. Poturbowana Babcia Kasia trafiła do szpitala. Doszło do szarpaniny pod pomnikiem smoleńskim. Czy protestowanie przeciwko miesięcznicom ma jeszcze sens?
Podczas 14. rocznicy katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński ruszył z sekatorem na wieniec złożony pod pomnikiem na pl. Piłsudskiego. Niszczył go mimo wezwań policji do przestrzegania prawa. Czy tym razem szef PiS popełnił nie wykroczenie, ale przestępstwo?
"Kaczyzm upadł choć jeszcze udaje, że nie do końca. Ale upadł i o to chodziło" - napisali działacze Lotnej Brygady Opozycji, kończąc działalność. Koniec z prześmiewczymi happeningami wymierzonymi w absurdy władzy PiS-u
To już trzecia miesięcznica smoleńska po zmianie rządu. Kaczyński stawia na rozmach, zwolenników teorii o zamachu w Smoleńsku przed przepychankami broniła własna grupa porządkowa.
Premier Donald Tusk zaprosił na wiec w Gdańsku w kolejną rocznicę śmierci byłego prezydenta tego miasta. W Warszawie swoje obchody tego tragicznego wydarzenia zapowiada Lotna Brygada Opozycji.
Ostatnia miesięcznica smoleńska pod rządami PiS minęła w spokoju. Lotna Brygada Opozycji zapewnia jednak, że ich działalność się nie kończy. Chcą rozliczyć dowódców policji, którzy wydali rozkazy użycia wobec nich przemocy. I sprawić, by z pl. Piłsudskiego zniknęły smoleńskie schody.
To ostatnia miesięcznica smoleńska przed oddaniem władzy przez PiS. Czy tak, jak było w zwyczaju, policja zamknie część Krakowskiego Przedmieścia? To może być wielkie utrudnienie dla tłumnie spacerujących po Trakcie Królewskim w przedświąteczny weekend
"Nie można odpuszczać. Powiedziałam moim wnukom: wy się uczcie, a babcia nie zejdzie z ulicy, dopóki ta Polska nie będzie wolnym, demokratycznym i praworządnym krajem". Dorota Halaburda jest jedną z bohaterek niedawno wydanej książki Andrzeja Krajewskiego "Ulicznicy 2015-2023".
Politycy PiS-u wyjątkowo tłumnie stawili się na uroczystościach przed "schodami smoleńskimi". Gdy pojawił się Jarosław Kaczyński, policja zaczęła uciszać protestującą Lotną Brygadę Opozycji.
"To już koniec, Jarosławie!" - skandowali przez megafony ubrani w stroje czarownic aktywiści Lotnej Brygady Opozycji, gdy we wtorek rano na plac Piłsudskiego przybył prezes Prawa i Sprawiedliwości ze swoją świtą. Kaczyńskiemu puściły nerwy.
162. miesięcznica smoleńska. Kaczyński po uroczystościach wrócił pod pomnik ofiar smoleńskich i zniszczył jeden z wieńców. - Próbował wyrwać telefon osobie, która transmitowała to zdarzenie - relacjonuje Lotna Brygada Opozycji.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z całego świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Ale nie wszystkie, nad czym ubolewamy. Wiele tych wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych i bardzo odmiennych tematycznie zdjęć, wobec których nie mogliśmy przejść obojętnie.
Miesięcznicy pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego jak co miesiąc towarzyszyła akcja Lotnej Brygady Opozycji. Ale tym razem nawet antyrządowi happenerzy przyznali, że rozwój zdarzeń na placu ich zdziwił.
Lotna Brygada Opozycji poskarżyła się Rzecznikowi Praw Obywatelskich na policję, która odbiera im megafony w czasie kontrmanifestacji podczas miesięcznic smoleńskich. Stołeczny komendant Paweł Dzierżak stwierdził, że policjanci działają właściwie. A jeśli ktoś uważa inaczej, może zgłosić się do prokuratury.
Lotna Brygada Opozycji postanowiła przekazać na szczytny cel nagrodę warszawskiej "Wyborczej", którą wygrała w zeszłym roku w głosowaniu czytelników w naszym plebiscycie na Stołek i Nogę od Stołka. Teraz stołek z geometryczną grafiką Oli Niepsuj trafi do domu pani Ewy z Jaworzna.
Senator KO Krzysztof Brejza zapytał komendanta stołecznej policji o koszty akcji z 10 stycznia, gdy przy użyciu wysięgnika mundurowi zaglądali do mieszkania wynajętego przez Lotną Brygadę Opozycji. Odpowiedź dostał wymijającą, ale te koszty da się policzyć.
Komendant Paweł Dzierżak tłumaczy się przed rzecznikiem praw obywatelskich z użycia wysięgnika. Zdaniem RPO jego uzasadnienie nie wystarczy, a działania funkcjonariuszy ingerowały w obywatelską wolność.
W piątek, 10 lutego, kolejna miesięcznica smoleńska. Z tej okazji antyrządowi aktywiści z Lotnej Brygady Opozycji przyszli na pl. Piłsudskiego w kaskach, z mocnym banerem. Dzień wcześniej wieczorem wybrali się z drabiną na policję. To rewanż za słynną akcję funkcjonariuszy z podnośnikiem sprzed miesiąca.
Lotna Brygada Opozycji sporządziła obszerną listę przewin policji, która zabezpiecza ich zgromadzenia w czasie miesięcznic smoleńskich. - Sprawę przekazujemy Rzecznikowi Praw Obywatelskich, by interweniował u komendanta głównego policji. Może on wyjaśni, dlaczego utrudnia nam się pokojowe demonstracje - mówi Tita Halska z LBO.
Jeśli było tak, że przestępcę z mafii vatowskiej wymiar sprawiedliwości wypuścił do domu dlatego, że jest bratem komendanta policji, to znaczy, że mafia opanowała wymiar sprawiedliwości. Na dodatek ta mafia, z którą Zbigniew Ziobro tak niby skutecznie walczy.
Bo jak inaczej, jak nie absurdem i kretynizmem, mam nazywać sytuację, kiedy policjanci stojący w koszu wyniesionym przez wóz strażacki na poziom kilkunastu metrów pilnowali ludzi w mieszkaniu, aby nie zakłócali przebiegu okrągłej 153 miesięcznicy smoleńskiej?
Policjanci zaglądający ze strażackiego podnośnika do mieszkania wynajętego na drugim piętrze przez działaczy Lotnej Brygady Opozycji. Tak wyglądała kolejna miesięcznica smoleńska.
Wyrok dotyczy jednej z najbardziej absurdalnych akcji policji w czasie comiesięcznych protestów działaczy ulicznej antyrządowej opozycji. Gdy na pl. Piłsudskiego politycy PiS wspominali ofiary katastrofy w Smoleńsku, policjanci ganiali protestujących po drzewach.
Podczas manifestacji Lotnej Brygady Opozycji jedna z kobiet trzymających 15-metrowy baner z napisem "Gdzie jest raport?" straciła przytomność. Do zdarzenia doszło po tym, jak policjanci rzucili się na aktywistów, by odebrać im megafony.
Przed kancelarią premiera trwa protest służb mundurowych przeciwko zbyt niskim pensjom i emeryturom. Swój kontrprotest zorganizowali działacze Lotnej Brygady Opozycji, którzy przed stanęli ze zdjęciami policjantów używających przemocy na demonstracjach.
Przed domem Jarosława Kaczyńskiego odbyła się akcja Lotnej Brygady Opozycji, która zaprosiła prezesa do udziału w spektaklu.
- Chcemy przywitać prezesa chlebem i solą - mówiła jedna z aktywistek. Akcja Lotnej Brygady Opozycji zorganizowano w 150. miesięcznicę katastrofy pod Smoleńskiem.
- Po to dzieliliśmy grupę na sekcje, żeby napis powstał w całości w ciągu 10 sekund. Tak też się stało - w rozmowie ze "Stołeczną" podsumowała sobotnią akcję Tita Halska z Lotnej Brygady Opozycji. Napis "Gdzie jest raport, świrze?" można było oglądać na płocie wzdłuż pl. Piłsudskiego do godz. 21 w sobotę, 8 października.
Zażalenie na godzinne zatrzymanie w parku Saskim przez policję 10 czerwca złożyła Stanisława Skłodowska, członkini Lotnej Brygady Opozycji. Policjanci puścili ją wolno, dopiero kiedy skończyły się obchody 145. miesięcznicy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego. Sąd uznał, że zatrzymanie było nielegalne, niezasadne i nieprawidłowe.
W środę 10 sierpnia na pl. Piłsudskiego pod pomnikiem smoleńskim rządzący i politycy Prawa i Sprawiedliwości złożyli kwiaty z okazji 148. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Kilkaset metrów dalej członkowie Lotnej Brygady Opozycji i antyrządowi aktywiści zorganizowali swoją pikietę.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Zbigniew Komosa odebrał sześć wieńców, które w miesięcznice smoleńskie skonfiskowało mu wojsko. Żołnierze od lutego 2020 roku zabrali ich 26. Aktywista przyjechał po nie lawetą.
Za malowanie węglem krzyży na pl. Piłsudskiego nagana i do zapłaty 100 zł. Jest wyrok nakazowy dla Arkadiusza Szczurka, członka Lotnej Brygady Opozycji.
Policjanci otoczyli aktywistów Lotnej Brygady Opozycji, którzy chcieli wziąć udział w zgłoszonym wcześniej, a więc legalnym zgromadzeniu z okazji 145. miesięcznicy smoleńskiej. W efekcie nie zdążyli dotrzeć pod pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, gdy był tam Jarosław Kaczyński i inni politycy PiS.
Osiem kobiet ustawiło się pod gmachem ambasady ze związanymi na plecach rękami i z czarnymi workami na śmieci na głowach. Miały na sobie tylko górną część garderoby, buty i majtki pokryte substancją imitującą krew.
- W ciągu trzech lat straciliśmy 16 megafonów. Policja je nam odebrała i do tej pory nie oddała. Odebrano nam siłą wiele rekwizytów, m.in. majteczki w kropeczki, które powiesiliśmy na bramie Ministerstwa Kultury. Wciąż pytamy policję, kiedy nam oddadzą majtki - relacjonuje Tita, aktywistka Lotnej Brygady Opozycji.
- To nie jest dobry tydzień dla "dobrej zmiany" - komentuje Arkadiusz Szczurek, aktywista Lotnej Brygady Opozycji. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał wypłacić skarbowi państwa kolejne w tym tygodniu odszkodowanie za bezzasadne zatrzymanie przez policję. I nie tylko jemu. A to dopiero początek odszkodowań dla aktywistów.
- To jest jak najbardziej adekwatna kwota, ale spodziewaliśmy się, że sędzia będzie ostrożniejszy i zasądzi niższą - mówi "Stołecznej" aktywista Lotnej Brygady Opozycji Arkadiusz Szczurek. Wyrok dotyczy sprawy z lipca 2021 r., kiedy to Szczurek wspiął się na "schody smoleńskie" z flagą Unii Europejskiej.
Aktywiści Lotnej Brygady Opozycji i Komitetu Obrony Demokracji oblali czerwoną farbą bramę ambasady Rosji przy ul. Belwederskiej. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn.
Lotna Brygada Opozycji jak zwykle stawiła się na plac Piłsudskiego podczas miesięcznicy smoleńskiej. Na Youtubie pojawiło się nagranie, z którego wynika, że poseł PiS Bartłomiej Wróblewski zaatakował jedną z kobiet, próbując ściągnąć jej maskę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.