Nie łudźmy się, trener Tadeusz Pawłowski nie wyciągnie Śląska z kryzysu, nie odmieni go na lepsze. Jeżeli zostanie, doprowadzi klub do sportowej katastrofy.
Trudno zbiera się punkty piłkarzom Wisły Płock w tym sezonie na własnym stadionie. W czwartym meczu przed własną publicznością zdołali wyrwać pierwszy punkt w Płocku, zremisowali z Jagiellonią 1:1.
W pierwszej połowie to Miedź Legnica była lepszym zespołem i powinna prowadzić. Po przerwie lepiej zaczęli grać piłkarze Korony, strzelili piękną bramkę, ale nie ustrzegli się błędu w obronie.
Po wyjazdowym meczu z Miedzią w Legnicy piłkarze Korony nie kryli rozczarowania. Nie udało im się bowiem utrzymać prowadzenia. Kielczanie zaznaczają jednak, że wynik jest sprawiedliwy. Bo gospodarze - zwłaszcza w pierwszej połowie - mieli kilka świetnych okazji do zdobycia gola.
Tylko cztery dni mieli piłkarze Korony, by przygotować się do wyjazdowego meczu z Miedzią Legnica. - Faworytem się nie czujemy, ale jedziemy, by wygrać - zapowiada obrońca Łukasz Kosakiewicz. Mecz w piątek 17 sierpnia o godz. 20.30.
Drużynę Śląska w tym oknie transferowym ma jeszcze wzmocnić boczny pomocnik. Jednym z kandydatów na tę pozycję jest były gracz Dnipro Dniepropietrowsk, Ukrainiec Andriy Bliznichenko.
Zwycięstwem piłkarzy ŁKS zakończył się pierwszy sparing przed zbliżającym się sezonem I ligi. Łodzianie pokonali nie byle kogo, bo Wisłę Płock, która jeszcze niedawno walczyła o grę w europejskich pucharach.
Piłkarze Lotto Ekstraklasy docenili jakość nowej murawy na stadionie w Kielcach. Z najnowszego rankingu wynika, że lepsza od Kolporter Areny jest tylko na stadionie mistrza Polski, Legii Warszawa.
Dusan Kuciak w dalszym ciągu popełnia kosztowne błędy. Stracony gol na 0:1 to tylko i wyłącznie jego wina. Na szczęście koledzy potrafili odrobić straty. Stało się to po akcji najlepszych na boisku Pawła Stolarskiego i Sławomira Peszki. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Lechia zremisowała z Wisłą Kraków 1:1. - Jesteśmy zawiedzeni takim rezultatem. Z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na więcej - przyznał trener Adam Owen.
- Na szczęście uraz Rafała Wolskiego nie okazał się tak groźny, na jaki się zanosiło. Po piątkowym treningu podejmiemy decyzję, czy zagra przeciwko Wiśle - mówi trener Lechii Adam Owen.
Pomocnik biało-zielonych przedwcześnie zakończył ostatni sparing z Chojniczanką Chojnice i nie wiadomo, czy zdąży się wykurować na pierwszy wiosenny mecz - z Wisłą Kraków.
Wszelkie formalności zostały załatwione i 29-letni napastnik związał się z gdyńskim zespołem umową do końca obecnego sezonu z opcją przedłużenia.
18-letni Adam Chrzanowski jest największym wygranym zimowego okresu przygotowawczego w Lechii. W sparingach pokazał wysokie umiejętności i wyraźnie zyskał w oczach trenera.
W ostatnim czasie próżno było szukać nastolatków grających w barwach Lechii w Lotto Ekstraklasie. To może się zmienić wiosną, gdyż jest paru młodych zawodników, którzy coraz mocniej pukają do pierwszej drużyny.
Jakiś czas temu umowę z gdańskim klubem rozwiązał Łukasz Budziłek, teraz przyszła pora na Damiana Podleśnego. Żaden z nich kariery w Lechii nie zrobił.
Biało-zieloni przegrali z Universitateą Craiova 0:1 w swoim drugim sparingu podczas obozu w Turcji. Powodów do optymizmu nie ma zbyt wielu, by nie powiedzieć, że nie ma ich wcale.
Biało-zieloni zremisowali w sparingu z azerskim Qarabagiem Agdam 1:1. Najpierw stracili gola po katastrofalnym błędzie Błażeja Augustyna, ale później udało się odrobić straty za sprawą Flavio Paixao.
Lechia przebywa już na obozie w Turcji, jednak wszyscy zastanawiają się, dlaczego z drużyną nie pojechał Romario Balde. Ma ważny kontrakt z Lechią, a tymczasem nie stawił się na treningach.
Kibice Lechii nie mieli wielu powodów do dumy w kończącym się 2017 roku. Wybraliśmy kilka wydarzeń, które z pewnością na długo zapadły w pamięć - te pozytywne, jak i negatywne.
Dziś Wigilia Bożego Narodzenia, więc pod choinką powinny znaleźć się prezenty. Jesienią w rolę św. Mikołaja notorycznie wcielali się piłkarze Lechii, którzy potracili mnóstwo punktów przez swoją nieodpowiedzialność.
Piłkarze Lechii przebywają aktualnie na urlopach, ale część z nich na pewno nie będzie występować w Gdańsku w rundzie wiosennej.
Biało-zieloni podczas dwóch zimowych obozów przygotowawczych zagrają z Qarabagem Agdam, Universitatea Craiova, Viktorią Köln oraz Chojniczanką Chojnice.
Biało-zieloni znów zagrali słaby mecz, a po raz kolejny spora w tym zasługa defensywy. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Rafał Murawski na prośbę władz Pogoni Szczecin złożył rezygnację z funkcji członka rady nadzorczej Arka Gdynia.
Naprawdę trudno to pojąć. Obrona Lechii kompromituje się w każdym kolejnym spotkaniu i nie inaczej było w starciu z Pogonią Szczecin. Prawdziwy "popis" dali Jakub Wawrzyniak i Błażej Augustyn. Oceny portalu Trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Grali z ostatnią w tabeli Pogonią Szczecin, a tymczasem byli tak zachowawczy, jakby mierzyli się z Realem Madryt. Trudno logicznie wytłumaczyć taktykę, na jaką zdecydował się sztab szkoleniowy Lechii.
Przed piłkarzami Lechii ostatni w tym roku występ na własnym stadionie. W środę o godz. 18 zmierzą się oni z ostatnią w tabeli Pogonią Szczecin. - Chcemy pożegnać się z kibicami z przytupem - mówi Sławomir Peszko.
Po raz kolejny w meczu Lechii doszło do sędziowskiej kontrowersji. Gdańszczanie nie otrzymali rzutu karnego, choć wydaje się, że faulowany był Flavio Paixao.
Ogromną pracę w środkowej strefie boiska wykonał w piątek w Zabrzu Daniel Łukasik, który był jednym z najlepszych piłkarzy na murawie. Bohaterem został jednak Flavio Paixao, który tym razem okazał się skuteczniejszy od brata. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
- Jestem zadowolony z postawy zawodników, ale sam wynik jest dla mnie rozczarowaniem - powiedział trener Lechii Adam Owen po remisie w Zabrzu.
To biało-zieloni jako pierwsi stracili gola, ale nie podłamali się. Grali do końca, co skończyło się wyrównującym trafieniem Flavio Paixao. Gdańszczanie wywieźli punkt z trudnego terenu w Zabrzu.
Dziś o godz. 20.30 Lechia zagra w Zabrzu z Górnikiem, czyli zespołem będącym na fali. Jak zagrać, by zapunktować? Przede wszystkim zatrzymać liderów - Igora Angulo i Rafała Kurzawę.
Przeciwko Śląskowi Wrocław z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mogli zagrać Grzegorz Wojtkowiak i Rafał Wolski. O ile ten pierwszy wraca do składu i będzie mógł wystąpić w piątek w Zabrzu, gdyż pauzować musi Joao Nunes, o tyle nie wiadomo, co z Wolskim, który narzeka na uraz.
Przed biało-zielonymi zdecydowanie jeden z najtrudniejszych meczów w tym roku. Beniaminek z Zabrza jest sensacyjnym liderem Lotto Ekstraklasy. I nie jest to dziełem przypadku.
Ich przygoda z gdyńskim klubem trwała bardzo krótko, bo zaledwie pół roku. W poniedziałek obaj rozwiązali kontrakty za porozumieniem stron.
Marco i Flavio Paixao dali prawdziwy popis strzelecki w piątkowy wieczór. W sumie portugalscy bliźniacy zdobyli już na polskich boiskach 101 bramek.
Postawa Lechii w tym sezonie to w dużej mierze rozczarowanie, jednak niektórzy zawodnicy mogą chodzić z podniesioną głową. Jednym z nich jest Daniel Łukasik, do którego trudno mieć pretensje za grę w rundzie jesiennej.
To nieprawdopodobne, jak wielka dziura powstała w środku pola Lechii pod nieobecność Simeona Sławczewa. Zastępujący go Patryk Lipski nie dał powodów do optymizmu. Jednak pozostali pomocnicy również nie pozostawili po sobie zbyt dobrego wrażenia.
- Do momentu straty gola graliśmy dobrze, ale gdy Cracovia wyrównała, powinniśmy grać mądrzej - mówił na gorąco po spotkaniu trener Lechii Adam Owen. Gdańszczanie przegrali w Krakowie 1:2.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.