- Zrobienie koncertu Louisa Tomlinsona w tym miejscu na 11 tysięcy osób to był zły pomysł - uważa część uczestników czwartkowego wydarzenia na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Inni twierdzą, że kiepska atmosfera i liczne omdlenia pod sceną to wina samych uczestników.
- Martwiłyśmy się, czy będziemy mogły tutaj spać. Bałyśmy się, że ktoś z zewnątrz, np. z ochrony, będzie miał z tym problem, ale wszyscy okazali się pomocni - mówią fanki Louisa Tomlinsona, byłego członka One Direction, które zebrały się pod Atlas Areną na kilkadziesiąt godzin przed rozpoczęciem koncertu.
Louis Tomlinson zagra w Warszawie. Koncert byłego lidera One Direction zaplanowany jest na 24 sierpnia w Progresji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.