- Słowo "urlop" w odniesieniu do urlopu rodzicielskiego to nadużycie, to ciężka praca - mówi ekonomista Andrzej Kubisiak, który należy do 6 proc. mężczyzn decydujących się na opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem. Takiej decyzji nie sprzyja także system: badania pokazują, że gdy rodzi się dziecko, zarobki matki spadają, ale ojca wręcz rosną. Jak więc mają zostać w domu?
Magda szkoliła pracowników, którym jej szef szybko zaczął płacić... więcej niż jej. W firmie Asi prawie zawsze mężczyźni na start dostawali o 1000 zł więcej niż kobiety. Parlament Europejski właśnie przyją dyrektywę, która ma temu zapobiegać. Płace mają być częściowo jawne.
Już przy rozmowie o pracę kobiety dużo częściej zaniżają swoje oczekiwania finansowe. Okazuje się, że winę za to często ponoszą ich rodzice, a także mężowie.
"Matki są bardzo lojalnymi pracowniczkami. Nawet gdy osiągną jakiś pułap, nie szukają innej pracy, bo czują się związane z pracodawcą, który otworzył się na ich potrzeby w ważnym momencie życia". Rozmowa z prof. Małgorzatą Fuszarą*
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.