Sąd Najwyższy oddalił kargi kasacyjne sędziego Trybunału Konstytucyjnego i byłego posła PiS Stanisława Piotrowicza na wyrok, który w 2021 roku wydał warszawski Sąd Apelacyjny w sprawie nazwania przez Piotrowicza ówczesnych sędziów Sądu Najwyższego "złodziejami".
Rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab skierował do Sądu Najwyższego sprawę dyscyplinarną byłej pierwszej prezes Małgorzaty Gersdorf. - Taki sam zarzut można przedstawić nam - napisało w oświadczeniu 55 sędziów Sądu Najwyższego.
Do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego Bohdana Zdziennickiego, prezesa TK w stanie spoczynku, męża byłej pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Jego sprawą ma zająć się wywołująca kontrowersje sędzia Krystyna Pawłowicz.
"Nadzwyczajny Rzecznik Dyscyplinarny postanawia wszcząć postępowanie dyscyplinarne przeciwko prof. Małgorzacie Gersdorf" - zdecydował Piotr Schab, wyznaczony na to stanowisko przez prezydenta Andrzeja Dudę
W piśmie do prezes TK Małgorzata Gersdorf przedstawiła stanowisko Sądu Najwyższego dotyczące postępowania toczącego się przed Trybunałem. Teraz grozi jej za to dyscyplinarka.
W ramach śledztwa, które ma wyjaśnić okoliczności tragicznego wypadku motocyklisty, którego świadkami mieli być Małgorzata Gersdorf, była I prezes Sądu Najwyższego, oraz jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, prokuraturze nie wystarczy dotychczasowa opinia biegłego. Chce jeszcze jednej, która ma być już ostateczna.
Prezydent Andrzej Duda wyznaczył nadzwyczajnego rzecznika dyscyplinarnego do zajęcia się byłą pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf. Postępowanie wyjaśniające już trwa. - Jestem zszokowana - mówi "Wyborczej" Gersdorf.
Motocyklista, który uległ wypadkowi, a obok którego jechali była prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i jej mąż Bohdan Zdziennicki, miał jechać z prędkością ponad... 180 kilometrów na godzinę. Oznacza to, że przed manewrem hamowania jego prędkość była jeszcze większa. Do takich wniosków doszli eksperci od rekonstrukcji wypadków.
Prokuratura Okręgowa w Suwałkach nie ujawnia szczegółów śledztwa, w ramach którego wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku motocyklisty, do jakiego doszło na trasie S8 w okolicach Zambrowa (Podlaskie). Świadkami zdarzenia mieli być Małgorzata Gersdorf, była pierwsza prezes Sądu Najwyższego oraz jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
W sprawie śmierci motocyklisty na S8 nie są na razie znane wszystkie fakty pozwalające ustalić przyczyny wypadku i winnych. Ale w TVP już wiedzą - wskazali i skazali winną.
Policja poszukuje świadków śmiertelnego wypadku, do którego doszło w czwartek (14 kwietnia) na S8 w okolicach Zambrowa (Podlaskie). Zginął w nim 26-letni motocyklista. Według portalu Onet świadkami tragicznego zdarzenia byli Małgorzata Gersdorf, była I prezes Sądu Najwyższego, oraz jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Sąd apelacyjny podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, który nakazał Stanisławowi Piotrowiczowi opublikowanie oświadczenia, w którym przeprosi sędziów Małgorzatę Gersdorf i Krzysztofa Rączkę. Wyrok jest prawomocny.
Sytuacja polskiego sądownictwa - debata w PE zorganizowana przez Grupę Monitorującą Demokrację, Praworządność i Prawa Podstawowe (DRFMG). Wśród uczestników sędziowie: Waldemar Żurek, Ewa Wrzosek, Igor Tuleya oraz Małgorzata Gersdorf, była prezes Sądu Najwyższego.
Była pierwsza prezes Sądu Najwyższego została wyróżniona prestiżowym holenderskim medalem, przyznawanym za walkę o demokrację i przeciwko dyktaturom
Sprzeciwiamy się kolejnym działaniom władz wymierzonym przeciwko prokuratorom i sędziom napisało w oświadczeniu 46 czynnych sędziów SN i kolejnych 32 w stanie spoczynku. Podobne stanowisko wydało 25 sędziów TK w stanie spoczynku.
Była I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf od tygodnia jest zakażona COVID-19. W leczeniu ma jej pomóc sprowadzona z Niemiec amantadyna - lek, którego skuteczność większość medyków kwestionuje.
To był ciężki rok dla wszystkich: pandemia, lockdown, kryzys, Kaczyński i Czarnek. Ale jeszcze gorzej mieli ci, którzy regularnie konsumowali prawicowe tygodniki
PiS się cieszy z wyboru Małgorzaty Manowskiej na pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Patryk Jaki próbował nawet wmówić dziennikarzom, że Małgorzata Gersdorf też nie miała w 2014 roku poparcia większości sędziów. A miała. Jakie porządki wprowadzi nowa prezes? Polecamy felieton wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Można podejrzewać, że od początku taki był plan. Profesor Manowska, była zastępczyni Zbigniewa Ziobry, od 2018 roku była typowana na następczynię Małgorzaty Gersdorf. - PiS zabezpiecza sobie tyły - komentuje wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Czego najbardziej obawia się opozycja?
Po dwóch tygodniach obrad zgromadzenie sędziów SN wybrało kandydatów na nowego pierwszego prezesa, którego ostatecznie wskaże Andrzej Duda. - Obecnie nie ma możliwości wskazania pierwszego prezesa. Skala uchybień powoduje, że jego pozycja będzie podważana - uważa większość uczestników zgromadzenia.
Nowy komisarz SN Aleksander Stępkowski nie zgodził się, by zgromadzenie sędziów skorzystało ze swojej konstytucyjnej kompetencji i przedstawiło prezydentowi kandydatów na nowego pierwszego prezesa. - Zmierzamy do katastrofy: nielegalnej próby przedstawienia kandydatów - mówi sędzia Włodzimierz Wróbel.
Nowy komisarz Aleksander Stępkowski zamierza dokończyć wybory w Sądzie Najwyższym mimo nieprawidłowości zgłoszonych przez sędziów. "Liczne nieprawidłowości wykluczają możliwość zgodnego z prawem wyłonienia kandydatów na nowego pierwszego prezesa" - napisało do prezydenta 48 sędziów SN.
- To, co się dzieje z Sądem Najwyższym, przypomina scenariusz, który wcześniej spotkał Trybunał Konstytucyjny. W nauce jest na to specjalna nazwa: wydrążanie instytucji. Polega to na tym, że instytucja ma istnieć, ma mieć swoją nazwę i budynek, ale ma być wydrążona z treści i nie realizować już tego, co wcześniej realizowała - mówi prof. Marcin Matczak.
Wśród kandydatów znalazła się Małgorzata Manowska z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. To była wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS i szefowa Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Ostatnie stanowisko zawdzięcza Zbigniewowi Ziobrze.
Sędziowie Sądu Najwyższego nie zdołali wybrać komisji, która ma liczyć głosy na następcę Małgorzaty Gersdorf. Mimo to komisarz SN Kamil Zaradkiewicz unieważnił decyzję sędziów i samodzielnie ogłosił, że komisja została wybrana.
We wtorek, po dwóch dniach impasu, kolejna odsłona Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego, które ma wskazać prezydentowi pięciu kandydatów na pierwszego prezesa SN.
Drugi dzień z rzędu nie udało się wybrać kandydatów na nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Fiaskiem zakończyła się trzecia próba wyłonienia komisji, która ma policzyć głosy. Wyników tego głosowania nie uznaje komisarz SN Kamil Zaradkiewicz.
Prokurator z dyscyplinarkami na koncie będzie orzekał w Izbie Dyscyplinarnej. Mąż kandydatki PiS w wyborach samorządowych dostał miejsce w Izbie Pracy.
- To, co napisała "Gazeta Wyborcza", odbieram jako próbę odwrócenia mojej uwagi od zadań powierzonych mi przez prezydenta RP - mówi prorządowemu portalowi wPolityce.pl Kamil Zaradkiewicz, mianowany przez Andrzeja Dudę p.o. pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Od kilku dni nie odpowiada natomiast na przesłane przez nas pytania dotyczące jego przeszłości.
Kamil Zaradkiewicz, p.o. pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, zwoła Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN na piątek, 8 maja. Sędziowie wyłonią wtedy kandydatów na następcę Małgorzaty Gersdorf.
Sześcioletnia kadencja I Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf skończyła się 30 kwietnia 2020 r. Koniec jej kadencji jest symboliczny. Oznacza przejęcie Sądu Najwyższego przez nominatów PiS, a tym samym kres tego Sądu Najwyższego, którego rolę - jako naczelnego organu władzy sądowniczej - wyznacza Konstytucja RP.
"Jeszcze będziemy za nią tęsknić". Maseczki na twarzach. Transparenty, białe róże i wielki baner z napisem "Konstytucja". Środek dnia - przed Sądem Najwyższym w Warszawie. Obywatele RP dziękują pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Zobacz wideo.
Transparenty o treści: "Dziękujemy", "Murem za prof. Gerdorf", "Konstytucja". Tak przed Sądem Najwyższym Obywatele RP żegnali dziś pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf. - Przyszło jej prezesować w bardzo trudnych czasach. Miała głos wsparcia Obywateli RP. Taki codzienny. Wspieraliśmy się wzajemnie. Jeszcze będziemy za nią tęsknic - mówią członkowie Obywateli RP. - Bez niej nie byłoby już Sądu Najwyższego. Mamy nadzieję, że utrzymamy demokracje - dodają uczestnicy dzisiejszego spotkania przed Sądem Najwyższym. Dziś (30 kwietnia) sześcioletnią kadencję kończy dotychczasowa pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf.
Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP, komentuje sytuację związaną z praworządnością w Polsce ze względu na zakończenie kadencji pierwszej prezes SN. Hołownia odnosi się także do chaotycznego, jego zdaniem, sposobu odmrażania kraju przez rządzących. Oglądaj na żywo!
Wystąpienie I prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf i prezesa Iustitii prof. Krystiana Markiewicza. Małgorzata Gersdorf żegna się ze stanowiskiem pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.
Pod rządami Małgorzaty Gersdorf Sąd Najwyższy zdołał przeciwstawić się zamachowi PiS na sądownictwo. Ale czy rzeczywiście zrobiła wszystko, co mogła zrobić?
Czwartek będzie ostatnim dniem Małgorzaty Gersdorf na stanowisku pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Wraz z końcem kadencji postanowiła odejść w stan spoczynku. Tego samego dnia - jak podał Onet - z funkcji rzecznika zrezygnuje sędzia Michał Laskowski.
Państwo, w którym wszechwładna prokuratura ręcznie steruje śledztwami i wzywa do składania wyjaśnień pierwszą prezes Sądu Najwyższego, pozbawia obywateli naszego kraju poczucia bezpieczeństwa - twierdzą sędziowie z Iustitii.
Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski wezwał pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf do złożenia wyjaśnień w sprawie decyzji o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej SN. - Czy kolejne będą zarzuty wobec pierwszej prezes? To się w głowie nie mieści - komentuje rzecznik SN.
Za chwilę będzie za późno. Nikt nie wyręczy sędziów Sądu Najwyższego. Patrzy na nich cała demokratyczna Polska. Waży się los kraju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.