Na Białorusi wrze. Od 17 lutego ludzie wychodzą na ulice w proteście przeciwko wprowadzonemu przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę tzw. dekretowi o pasożytnictwie. W wyniku protestów działanie dekretu zostało zawieszone na rok, ale to nie zatrzymało ludzi w domach. Władze zareagowały wysłaniem milicji na ulice i masowymi aresztowaniami.
O zaangażowaniu Polaków w akcje społeczne i masowych wystąpieniach, które odbywają się w całej Polsce, a także zagranicą, z prof. Krystyną Skarżyńską rozmawia Wojciech Maziarski.
Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" mówi o proteście klasy średniej w Polsce. Jak wspomina Wojciech Maziarski, w porównaniu z protestami z lat 80. jest mniej młodzieży a znacznie więcej ludzi w średnim wieku i często starszych. - Młodych między 20 a 30 rokiem życia jest sporo. Nastolatków nie widać po pierwsze dlatego, że przyzwyczajeni są do innego rodzaju manifestacji (...) Czy młodzi się ruszą? To zależy od wielu czynników. Po pierwsze muszą zauważyć, że to, co się dzieje w polskiej polityce, będzie im doskwierać w ich osobistym życiu, a po drugie ruch związany z KOD-em bardzo często nawiązuje do lat 80. i "Solidarności", a dla młodych to jest za duża odległość od ich problemów, oni chcą mieć swój ruch - mówi prof. Krystyna Skarżyńska, Kierownik Katedry Psychologii Społecznej SWPS.
W ramach Tematu dnia 'Gazety Wyborczej' redaktorzy 'Gazety Wyborczej' wspólnie z gośćmi omawiają aktualne wydarzenia w Polsce. Wyborcza.pl zaprasza internautów do oglądania kolejnych odcinków programu. Obejrzyj pozostałe odcinki Tematu dnia 'Gazety Wyborczej'