Urzędniczki, które uczestniczyły w przesłuchaniu, płakały, gdy Madina i dzieci opowiadały swoją historię. Ale powiedziały, że decyzja nie zależy od nich. Przykaz jest taki, by więcej uchodźców wydalać z kraju. Rozmowa z Katarzyną Błażejewską-Stuhr i Maciejem Stuhrem
"Recydywista" to tytuł książki, którą napisała Marina Hulia wspólnie ze Zbigniewem Wojnarowskim, byłym więźniem. Spotkanie z autorką w czwartek, 26 września o godz. 18 w Domu Słów przy ul. Królewskiej 17.
Cały dochód z Multi-Culti Party, która odbywa się w D.K. Luksus, jest przeznaczony na pomoc czeczeńskim rodzinom, które koczują na granicy. Mieszkańcom Wrocławia opowiedziała o nich Marina Hulia - nauczycielka, ich opiekunka i twórczyni inicjatywy Dzieci z Dworca Brześć.
- Jeśli ktoś twierdzi, że Czeczeni przyjeżdżają do Polski za chlebem, powinien odwiedzić ośrodek dla uchodźców i zobaczyć, jak żyją. Oni przyjechali tutaj, żeby ocalić życie swoje i swoich dzieci - mówi Marina Hulia.
Do Gdyni przyjedzie w sierpniu grupa czeczeńskich dzieci mieszkających w Polsce w ośrodkach dla uchodźców. Aby zorganizować ich pobyt, potrzebne jest wsparcie finansowe, a także pomoc rzeczowa - między innymi ręczniki, śpiwory, poduszki i żywność.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.