21-letni uczestnik marszu narodowców został zatrzymany koło Stadionu Narodowego. Miał ze sobą naklejki oraz flagę i czapkę z logiem organizacji faszystowskiej. Już został skazany.
Wyborcy PiS wahają się, czy nie postawić na ugrupowanie czystsze ideowo i z czystszymi rękoma niż zmęczona, zdeprawowana partia władzy
Kiedy u nas "patrioci" palą flagę UE na tzw. marszu niepodległości, w Tbilisi Gruzini walczą o to, by ich kraj nie znalazł się w orbicie wpływów Rosji. Symbolem tej walki jest flaga UE.
Matematyczka Cathy O'Neil twierdzi, że Trump jest nowym typem polityka, ponieważ działa jak perfekcyjnie oportunistyczny algorytm, który kieruje się wyłącznie reakcjami wyborców.
- Hej, hej, j...ć UPA i Banderę! - skandowali narodowcy idący na czele poznańskiego marszu w dniu Święta Niepodległości. Ewa Heidrych, prezeska Stowarzyszenia Lajkonik, nie przyglądała się temu biernie. - Tak nie wolno, tu dzieci idą! - upominała narodowców.
Przez Warszawę przeszło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy uczestników Marszu Niepodległości. Było wśród nich wyjątkowo dużo polityków - nie tylko z Konfederacji, ale także z PiS, z Jarosławem Kaczyński włącznie. Prezes PiS wystosował do narodowców apel o jedność przed wyborami prezydenckimi.
Uczestnicy 14. Marszu Niepodległości w Szczecinie skandowali: "Duma, duma narodowa duma", "Bóg, honor i ojczyzna", "Chwała bohaterom".
Kilkaset osób wzięło udział we wrocławskim "Marszu Polaków" zorganizowanym 11 listopada przez fundację "Polak w Polsce gospodarzem". Mimo zakazu zapłonęły race.
To pierwszy od lat Marsz Niepodległości, który odbywa się pod rządami innymi, niż PiS. Choć skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne organizacje zawłaszczyły najważniejsze polskie narodowe święto i uczyniły z niego swoją ponurą wizytówkę, to na ich zaproszenie odpowiada wielu Polaków w kraju. Jednak 11 listopada, to nie tylko ten marsz. Są też inne wydarzenia. To, co się dziś dzieje w Warszawie relacjonować dla państwa będą dziennikarze "Wyborczej": Tomasz Urzykowski, Rafał Górski, Sebastian Słowiński oraz Katarzyna Jaroch.
106. lat minęło od odzyskania niepodległości po 123 latach zaborów (1795-1918). Minister Jędrzej Moraczewski pisał: Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma "ich". Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem, będziemy sami sobą rządzili. (...) Cztery pokolenia nadaremno na tę chwilę czekały, piąte doczekało. (...). Polacy jak co roku świętują.
Stołeczna policja podała, że mężczyzna posiadał przedmiot wyglądający na długą broń pneumatyczną.
Przypominamy największe burdy Marszu Niepodległości. Służbom czasem udaje się złapać bojówkarzy naruszających prawo, ale częściej słychać formułę "sprawa umorzona ze względu na niewykrycie sprawców".
11 listopada ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Narodowcy z jego rejestracją mieli problem, ale ostatecznie zgromadzenie będzie legalne. Jak będzie wyglądać Marsz, gdy u władzy nie ma już prawicy?
Tegoroczne obchody Święta Niepodległości we Wrocławiu zaczną się już w sobotę, ale kumulacja wydarzeń to poniedziałek, 11 listopada. Tego dnia odbędą się m.in. Radosna Parada Niepodległości, marsz środowisk narodowościowych i koncert polskich gwiazd na rynku.
Święto Niepodległości to nie tylko pierwszy po ośmiu latach rządów PiS marsz narodowców. 11 listopada w Warszawie zaplanowanych są dziesiątki zgromadzeń i wydarzeń publicznych. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Kaczyński, Macierewicz i Jędraszewski na lata odebrali nam język porozumienia.
Wojewoda Mazowiecki podpisał rozporządzenie, według którego 11 listopada w Warszawie nie będzie można nie tylko odpalać, ale nawet posiadać rac. Policjantom, zwiększa to możliwość kontroli, ale też ilość obowiązków. Tymczasem, Komendant Główny Policji próbuje ostudzić nastroje wśród policjantów i w podniosłym liście odwołuje się do patriotyzmu i odpowiedzialności.
Rzecznik PiS potwierdził, że w tym roku, po raz pierwszy od sześciu lat, prezes Prawa i Sprawiedliwości weźmie udział w marszu narodowców.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Policyjna akcja pod kryptonimem "Lucyna". Nieoficjalnie już 10 tys. policjantów jest na L-4, w tym 400 z warszawskiej prewencji i 100 w komendach wokół stolicy.
Organizatorzy Marszu Niepodległości nie postawili tym razem na hasło zbyt wyszukane. Postanowili po prostu skorzystać ze słów hymnu Młodzieży Wszechpolskiej.
Mimo wcześniejszej decyzji odmownej stołecznego ratusza oraz kolejnych wyroków sądów, okręgowego i apelacyjnego, Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości udało się zarejestrować zgromadzenia 11 listopada.
Pochód narodowców na 11 listopada we Wrocławiu organizuje następca Jacka Międlara, byłego księdza i nacjonalisty, Robert Piskorski. Jest wyznawcą m.in. teorii spiskowej nt. smugi kondensacyjnej za lecącym samolotem.
Policja planuje zaostrzyć protest. Funkcjonariusze mają masowo "rozchorować się" 11 listopada, kiedy przez Warszawę ma przejść Marsz Niepodległości narodowców.
Stołeczny ratusz nie wydał zgody na zgromadzenia wokół Marszu Niepodległości. Tłumaczy, że sposób składania zawiadomień przez narodowców wprowadza chaos - złożyli dziewięć wniosków i nie wycofali żadnego z nich, co uniemożliwia ustalenie, które zgromadzenie faktycznie ma się odbyć.
Stołeczny ratusz nie wydał zgody na organizację Marszu Niepodległości. Organizatorzy manifestacji odwołali się od tej decyzji. Wyrok sądu nie jest dla nich korzystny, ale nie kończy sprawy.
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości zapowiada, że złoży odwołanie do sądu w sprawie zakazu organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada. Na świadka działacze chcą powołać prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego, bo uważają, że jego decyzja o zakazie jest motywowana politycznie.
Stołeczny ratusz odmówił stowarzyszeniu Marsz Niepodległości organizacji zgromadzeń w centrum Warszawy. Rokrocznie 11 listopada nacjonaliści szli tam z Marszem Niepodległości.
Nowogrodzkiej w badaniach wychodzi, że elektorat Konfederacji jest coraz bardziej przyjazny wobec PiS
- To atak na uroczystość, w której uczestniczą dziesiątki, setki tysięcy zwykłych Polaków. To atak na patriotyzm - tak Jarosław Kaczyński, prezes PiS komentował sprawę rewizji u Roberta Bąkiewicza i stowarzyszenia organizującego Marsz Niepodległości. I zapowiedział demonstrację pod Ministerstwem Sprawiedliwości.
- W tym roku będziemy potrzebowali nadzwyczajnie liczebnej służby porządkowej podczas zgromadzenia, zapraszamy też prawników, adwokatów, radców prawnych do pomocy, jeśli bliskie są im nasze wartości - zapowiada szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Policja zapukała do wieloletniego organizatora Marszu Niepodległości w środę 4 września o świcie. Przeszukanie zleciła Prokuratura Okręgowa na Pradze w Warszawie.
Paweł Szopa, twórca Red is Bad: "Po części jestem wolnorynkowcem, ale wierzę też w solidarność społeczną. Sam jednocześnie prowadzę przedsiębiorstwo i fundację, w której staramy się pomagać ludziom w potrzebie".
Sąd Apelacyjny potwierdził argumentację wojewody mazowieckiego i oddalił odwołanie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie cykliczności marszu narodowców 11 listopada przez trzy kolejne lata. Decyzja jest ostateczna.
Wojewoda mazowiecki złożył zażalenie na decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie, który uchylił jego decyzję o nieuznaniu wniosku narodowców o cykliczność Marszu Niepodległości przez trzy kolejne lata. Ostateczną decyzję podejmie Sąd Apelacyjny.
Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił uchylić decyzję wojewody mazowieckiego w sprawie nieuznania wniosku narodowców o cykliczność Marszu Niepodległości przez trzy kolejne lata. Wojewoda ma dobę na złożenie zażalenia.
Narodowiec został prawomocnie skazany za kierowanie czynem chuligańskim w czasie antyrządowych protestów ulicznych w Warszawie. Zbigniew Ziobro, szef partii, z którą Bąkiewicz pod koniec rządów PiS się związał, nie zostawił go bez pomocy.
Wojewoda mazowiecki ma zdecydować, czy przemarsz przez Warszawę, organizowany z okazji święta 11 listopada przez narodowców, nadal będzie korzystał z nadzwyczajnych przywilejów.
Tomasz Gutry był jednym z najbardziej poszkodowanych w zamieszkach, które wybuchły na marszu narodowców 11 listopada trzy lata temu. Decyzją sądu się nie zraża. - Dalej będę dochodził prawdy - zapowiedział.
Nawet antyfaszystom nie chciało się przyjść, więc aktywiści ze Strajku Klimatycznego musieli ratować honor imprezy, żeby nie było jak na tym nudnym weselu, na którym nikt się z nikim nawet nie pobił
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.