Śledczy rozpracowują grupę młodych przestępców, którzy dokonują oszustw metodą "na wnuczka" i "na policjanta". Zarzuty postawiono właśnie kolejnym ośmiu osobom.
To była prawdziwa międzynarodowa mafia, działająca w kilku europejskich krajach. Metodą "na wnuczka" mogła wyłudzić miliony euro. Jej centralę telefoniczną umieszczono w Warszawie.
Wpadł, kiedy próbował wyłudzić metodą "na policjanta" blisko 20 tys. złotych od starszego małżeństwa z Wawara. Nastolatek trafił do więzienia.
Oszuści próbowali okraść seniorkę z Wrocławia metodą na wnuczka. Ta jednak od razu się zorientowała. - Gdyby policja przyjęła zgłoszenie, to przytrzymałabym ich przy słuchawce, ale zostałam zignorowana - skarży się "Wyborczej".
Oszuści kolejny raz próbują wyłudzać pieniądze metodą "na wnuczka". Tym razem wykorzystują legendę "na koronawirusa".
Podszywający się pod mundurowych i członków rodziny złodzieje okradli kilku mieszkańców Bydgoszczy. Tylko w styczniu zabrali 400 tys. zł.
Niemal 200 tys. zł wyłudzili fałszywi wnuczkowie od osób starszych w Sosnowcu, Warszawie, Poznaniu, Płocku, Kielcach i Mińsku Mazowieckim. Mężczyźni wpadli w zasadzkę urządzoną przez kryminalnych z Radomia
Już ponad sto zarzutów usłyszał 45-letni mężczyzna, który stał na czele grupy przestępczej wyłudzającej pieniądze metodą "na wnuczka". Był poszukiwany trzema europejskimi nakazami aresztowania. Oszusta zatrzymano na terenie Wielkiej Brytanii i sprowadzono do Polski.
Oszust wmówił kobiecie, że jest policjantem CBŚ i prowadzi działania przeciwko metodzie "na wnuczka". Zalecił, by wpłaciła pieniądze na "specjalne konto". Zielonogórzanka natychmiast przelała tam kilkanaście tys. zł. "Policjant" został zatrzymany w jednym z nadmorskich kurortów.
Oszuści próbowali wyłudzić od mężczyzny kilkadziesiąt tysięcy złotych metodą "na policjanta".
Była przekonana, że bierze udział w akcji policyjnej. Mało brakowało, a straciłaby 15 tys. zł.
76-letnia mieszkanka Jarosławia dostała telefon od fikcyjnej policjantki i uwierzyła w informację, że jej synowa spowodowała wypadek. Warunkiem uniknięcia konsekwencji prawnych dla synowej miała być wpłata 10 000 zł. Starsza kobieta przekazała pieniądze nieznajomemu. Potem okazało się, że padła ofiarą oszustów.
Policja w Zielonej Górze odnotowała kilkadziesiąt prób oszukania starszych osób. Niestety, trzy z nich się powiodły. Innym razem tylko przez przypadek kobieta nie straciła kilkudziesięciu tysięcy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.