Dają miód, zapylają ponad 80 procent wszystkich roślin uprawnych. Dzięki nim mamy większość żywności. To wie prawie każdy. Ale o tym, że słuchanie szumu ich skrzydeł i wdychanie powietrza z ula może leczyć, słyszało niewielu.
Rosyjski parlament zwrócił się do prokuratury generalnej o wyjaśnienie przyczyn masowego pomoru pszczół w ponad 30 regionach Rosji. Zdaniem ekspertów winne są pestycydy.
Miód pszczeli sprzedaje się w Polsce jak złoto. Efekt uboczny: pszczelarze okradają się nawzajem. Sołtysowi Lubochowa na Pomorzu fachowcy ukradli z pasieki trzy i pół tony.
Są niezwykle zdrowe, pyszne i... produkowane w centrach dużych miast. Pasieki na dachach centrów handlowych czy w miejskich zaułkach stają się coraz częstsze. Czy takie rozwiązanie jest bezpieczne? Jak uzyskać idealny miód? I dlaczego lepiej jest, gdy pszczoła ukąsi nas za młodu? W dzisiejszej "DeGustacji" przenosimy się do miodowego królestwa. Zapraszamy!
Pięć pszczelich rodzin - w sumie około 300 tys. owadów - zamieszkało na dachu Wroclavii. Pasieka znajduje się na dachu nad wjazdem na parking, a pszczołami opiekują się badacze z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Pszczoły z Pasieki Capitol wyprodukowały 9 litrów wielokwiatowego miodu. Teatr Muzyczny informuje, że urobek z dwóch uli stojących na dachu budynku przeznaczony będzie na upominki.
Miód pitny "Słodycz Łąki" z rodzinnej pasieki Dziki Miód zdobył srebrny medal na najbardziej prestiżowym i największym na świecie konkursie poświęconym miodom pitnym - The Mazer Cup International Denver 2018.
Pszczelarium oferuje miody zebrane z pasiek stojących w Warszawie: od przedmieść po ścisłe centrum, np. na dachu biurowca Central Tower.
Naukowcy przebadali próbki miodu z całego świata. Jak piszą w najnowszym "Science", aż 75 proc. z nich było zanieczyszczonych neonikotynoidami.
Czy pszczoły mogą produkować miód także w miastach? Okazuje się, że tak. Firma Unibail-Rodamco, właściciel Wroclavii i ponad 80 prestiżowych centrów handlowych w największych europejskich miastach, zaangażowała się w aktywne ratowanie populacji pszczół. Dzięki czemu w samej tylko Warszawie na dachach Arkadii, Galerii Mokotów i Galerii Wileńskiej zostały zamontowane ule. Okazuje się, że Warszawa ze swoją różnorodną roślinnością to przyjazne środowisko dla pszczół. Łącznie w stołecznych galeriach handlowych firma Unibail-Rodamco zainstalowała 15 uli, w których mieszka ok. 1 miliona pszczół, produkujących 500 kg miodu rocznie.- Miód z miasta w porównaniu do wiejskiego na pewno nie będzie miał pestycydów, które mogą wystąpić na terenach rolniczych. (...) Wbrew powszechnej opinii zanieczyszczenia miejskie nie dostaną się do miodu. Wynika to z mechanizmu powstawania miodu. Pszczoła nigdy nie wypuści zanieczyszczonego produktu - mówi Kamil Baj z Pszczelarium Pasieki Miejskie.
- ziBees pomoże pszczelarzom, rolnikom, samym pszczołom i nam wszystkim, bo bez pszczół nie będzie przecież ludzi - mówią twórcy aplikacji, dzięki której pszczelarze znacznie szybciej znajdą odpowiednie miejsce do ulokowania wędrownej pasieki.
Nadal najchętniej kupujemy krajowy miód prosto z ula, czyli u lokalnego pszczelarza. Ale cieszy się też coraz większym powodzeniem na stoiskach z regionalnymi specjałami, bo co region, to inny smak i aromat miodu.
W centrach polskich miast kończy się ostatnie w tym roku miodobranie. Tylko w Warszawie, z ponad 500 uli będzie w sumie ok. 10 ton miodu. Ule znajdziemy też m.in w Łodzi, Lublinie, Białymstoku, Gdańsku i Sopocie. W samym tylko Krakowie zarejestrowanych jest 6 stowarzyszeń zrzeszających aż 300 pszczelarzy. Miejskie miody nie trafiają do sklepów, choć są wyjątki. W tym roku na rynku pojawił się m.in warszawski miód Białołęcki, Mokotowski, czyŻoliborski od Pszczelarium.
W samochodzie wozi garnitur w futerale i torbę z pszczelarską bluzą. Pracę w szklanym wieżowcu łączy ze wspinaniem się na dachy warszawskich budynków, centrów handlowych i biurowców oraz z wizytami w prywatnych ogrodach. Wszędzie stawia pasieki
W czterech ulach, które stoją na dachu naszej redakcji, niedługo wyklują się pierwsze młode pszczoły. Dlatego nie ruszamy miodu, którego jest tam coraz więcej. Spróbowaliśmy jednak nieco pyłku. Smak wskazuje, że miód będzie lipowy.
To prawda, że zaczynają je budować pszczoły. Ale swoją idealną, heksagonalną strukturę zawdzięczają już prawom fizyki.
Ten piątek znów obfituje w premiery filmowe! Na co warto wybrać się do kina w najbliższych dniach? Magdalena Żakowska i Jacek Szczerba, dziennikarze "Gazety Wyborczej", polecają najciekawsze filmy i przestrzegają przed nieudanymi produkcjami. Tym razem na tapetę biorą - polski dramat obyczajowy pt. "Joanna" o Polce, która w czasie wojny przygarnia i ukrywa we własnym domu żydowską dziewczynkę; nowy thriller Roberta Rodrigueza pt. "Maczeta" ("Machete") o byłym agencie federalnym (Robert De Niro), który wynajmuje Maczetę (Danny Trejo) i wykorzystuje go, nie myśląc o konsekwencjach - przecież oszukiwanie mistrza w posługiwaniu się bronią sieczną nie może skończyć się bezboleśnie... Kolejnym recenzowanym filmem jest niemiecko-turecki dramat pt. "Miód" w reżyserii Semiha Kaplanoglu'a. To ostatni obraz z trylogii o życiu Yusufa. W tej części Yousuf jest sześcioletnim chłopcem, mieszkającym z rodzicami w ogromnym, przerażającym i zarazem pociągającym go lesie. Ostatnia wideorecenzja dotyczy francusko-brytyjskiej animacji pt. "Iluzjonista" ("L'Illusionniste"), w reżyserii Sylvaina Chometa. Film opowiada historię podstarzałego magika, który pewnego dnia poznaje Alice - młodą dziewczynę całkowicie zafascynowaną jego sztuczkami... Wszystkie te filmy już od piątku 26 listopada 2010 r. można obejrzeć na dużym ekranie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.