Kolejny etap pracy z reprezentacją trener Arne Senstad rozpoczął awansem na mistrzostwa świata. Polskie piłkarki ręczne musiały jednak o niego walczyć do końca dwumeczu z Macedonią Północną.
Jeszcze w tym tygodniu Marcin Lijewski ma stracić posadę trenera reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. Kto go zastąpi? Trop wiedzie w kilka europejskich kierunków.
Tego nie dokonał jeszcze nikt. I mało prawdopodobne, że komuś się uda pobić ten wyczyn. Duńscy piłkarze ręczni po raz czwarty z rzędu zostali mistrzami świata.
Dopiero po rzutach karnych polscy piłkarze ręczni pokonali USA w finale Pucharu Prezydenta IHF. Dzięki temu na mistrzostwach świata zajęli 25. miejsce, najsłabsze w historii.
Kamil Syprzak niespodziewanie opuścił reprezentację Polski na mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych. Trudno się spodziewać, by do niej jeszcze kiedyś wrócił.
- Powinniśmy przedłużyć szansę trenerowi Marcinowi Lijewskiemu - mówi Artur Siódmiak, były reprezentacyjny kołowy. Dlaczego, skoro Polacy doznali spektakularnej klęski na mistrzostwach świata w piłce ręcznej?
Może i było blisko, ale się nie udało. Po raz pierwszy od ośmiu lat polscy piłkarze ręczni nie wyszli z grupy na mistrzostwach świata. W niedzielę przegrali ze Szwajcarią 28:30 i od wtorku w Chorwacji rywalizować będą w turnieju pocieszenia.
Mógł być niemal pewny awans do kolejnej rundy, a tymczasem polskim piłkarzom ręcznym przyjdzie w niedzielę grać "mecz o wszystko", by pozostać wśród najlepszych drużyn świata. I o zwycięstwo będzie bardzo trudno.
Wygrana mogła dać Polakom niemal pewny awans do kolejnej fazy mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Ale piątkowy remis 19:19 sprawia, że szansa wciąż jest duża.
- Za wysoka porażka - to najczęściej powtarzające się opinie po pierwszym meczu polskich piłkarzy ręcznych na mistrzostwach świata. Teraz przed drużyną Marcina Lijewskiego pojedynki, które zdecydują o przyszłości zespołu na tym turnieju.
Gdy bramkarz w kilkadziesiąt sekund broni dwa rzuty karne, może się odechcieć rzucać nawet najlepszym. A tak w drugiej połowie zrobił Andreas Wolff. Także dzięki jego dobrej grze Niemcy pokonali Polskę 35:28 na inaugurację mistrzostw świata piłkarzy ręcznych.
- Liczę, że mieszanka młodości z doświadczeniem przyniesie dobry efekt - mówi Sławomir Szmal przed pierwszym meczem polskich piłkarzy ręcznych na mistrzostwach świata.
- Wygląda to całkiem nieźle - komentuje Artur Siódmiak ostatni sprawdzian piłkarzy ręcznych przed mistrzostwami świata. Polacy wygrali wszystkie trzy mecze podczas zakończonego w piątek w Płocku turnieju 4Nations Cup.
Niemcy, Czechy i Szwajcaria będą rywalami Polski w grupie A na mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych, które w połowie stycznia 2025 roku rozpoczną się w Chorwacji, Danii i Norwegii.
Zwycięstwo Słowacji w Trójmieście było największą niespodzianką pierwszych meczów eliminacji do mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. W niedzielnym rewanżu Polacy pewnie wygrali na wyjeździe 33:25 i w styczniu przyszłego roku zagrają na mundialu.
Na kwalifikacje olimpijskie szans już nie było, ale polskie piłkarki ręczne mogły liczyć na miejsca 11-12 na świecie. W poniedziałek przegrały jednak z Rumunią 26:27 i turniej skończą o kilka pozycji niżej.
Szansa na ćwierćfinał pojawiła się niespodziewanie, ale prysła szybko. Polskie piłkarki ręczne przegrały w sobotę w Herning z Danią 22:32 i nie będą wśród ośmiu najlepszych drużyn świata.
Polki przez trzy kwadranse goniły Serbki, aż w końcu dogoniły i wygrały 22:21 w pierwszym meczu rundy zasadniczej mistrzostw świata piłkarek ręcznych.
Faworytkami były Niemki, ale takiej klęski trudno było się spodziewać. Na zakończenie pierwszej rundy mistrzostw świata polskie piłkarki ręczne przegrały aż 17:33. Do kolejnej fazy awansowały z dwoma punktami, a tam czekają je kolejne schody.
To zwycięstwo może mieć ogromne znaczenie dla dalszej rywalizacji polskich piłkarek ręcznych na mistrzostwach świata. W Herning w Danii pokonały Japonię 32:30 meczu pełnym huśtawek nastrojów.
Trudno w pełni skoncentrować się, gdy rywal jest gorszy o dwie klasy. A taka była różnica pomiędzy Polską a Iranem w pierwszym meczu mistrzostw świata piłkarek ręcznych. W Herning w Danii nasz zespół wygrał aż 35:15.
Czy polskie piłkarki ręczne stać na niespodziankę na miarę tej sprzed dekady? - Jesteśmy coraz bliżej czołówki - mówi trener Arne Senstad przed pierwszym meczem mistrzostw świata.
Na cztery dni przed pierwszym meczem mistrzostw świata polskie piłkarki ręczne pokazały, że są w stanie walczyć z najlepszymi.
- Dowiedziałem się, że nie ma szans na uratowanie mojej gałki ocznej. Trzeba wstawić protezę i wtedy będę mógł zacząć nowe życie. I to życie na pewno nie będzie mogło już być związane ze sportem, bo piłka ręczna jest zbyt szybka i twarda, by grać z jednym okiem - wspomina Karol Bielecki w krótkometrażowym filmie "Stereopsis".
Czy polskie piłkarki ręczne są w stanie sprawić niespodziankę podobną do tych sprzed dekady? Okazję będą miały w grudniu na mistrzostwach świata, do których właśnie awansowały.
- Jestem szczęśliwy, że dostałem taką szansę - stwierdził Marcin Lijewski, gdy prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Henryk Szczepański ogłosił, że właśnie podpisał z byłym reprezentantem Polski pięcioletnią umowę na prowadzenie męskiej kadry narodowej.
To już pewne. Jeden z najlepszych polskich piłkarzy ręcznych w historii będzie szkoleniowcem narodowej reprezentacji. Marcin Lijewski trenerem kadry ogłoszony zostanie w przyszłym tygodniu.
Z końcem marca Patryk Rombel przestanie być trenerem reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. - Najważniejszy jest wynik. A tego zabrakło - uzasadnia decyzję prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Z ponadgodzinnym opóźnieniem rozpoczął piątkowy mecz inaugurujący rundę rewanżową PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych. W Piotrkowie Trybunalskim drużyna Industrii Kielce wysoko pokonała Piotrkowianina 40:26.
Po emocjach związanych z mistrzostwami świata piłkarzy ręcznych czas na powrót do ligowej rzeczywistości. Zanim jednak wrócimy do rozgrywek Champions League, czeka nas powrót na parkiety PGNiG Superligi. W piątek, 3 lutego, Industria Kielce rozpoczyna rundę rewanżową pojedynkiem w Piotrkowie Trybunalskim z Piotrkowianinem. Nie jest wykluczone, że lada dzień z zespołem rozstanie się francuski rozgrywający Nedim Remili.
Władze Egipskiej Federacji Piłki Ręcznej chcą, żeby nowym trenerem reprezentacji piłkarzy ręcznych został szkoleniowiec Industrii Kielce Tałant Dujszebajew.
Francuzi z trzema zawodnikami Industrii zostali srebrnymi, a Hiszpanii także z trzema kielczanami - brązowymi medalistami na zakończonych w niedzielę w Sztokholmie mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych, które Polska organizowała wraz ze Szwecją. Do zespołu All Stars wybrano aż trzech kielczan!
To nie tak miało być. W finale Szwecja miała zagrać z Danią i po blisko ćwierć wieku sięgnąć po złoto mundialu. Plany popsuła Francja. Duńczycy wystąpili jednak w finale, a nawet pokonali w nim Francuzów, przechodząc do historii jako pierwszy zespół, który trzy razy z rzędu wygrał mistrzostwa świata piłkarzy ręcznych.
Reprezentacja Francji z trzema zawodnikami Industrii Kielce zagra w niedzielę w Sztokholmie w finale mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Wcześniej Hiszpania z trójką kielczan zmierzy się o brązowe medale.
Jeszcze żaden zespół nie zdobył trzech z rzędu tytułów mistrza świata piłkarzy ręcznych. W niedzielę przed taką szansą staną Duńczycy, którzy w finale rozgrywanego w Polsce i Szwecji turnieju zmierzą się w Sztokholmie z Francją.
W ostatnim rozgrywanym w Ergo Arenie meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych Dania pokonała Hiszpanię 26:23, dzięki czemu po raz trzeci z rzędu zagra o złoto.
Rozgrywane w Ergo Arenie mecze ćwierćfinałowe mistrzostw świata w piłce ręcznej dostarczyły kibicom sporo emocji. Do półfinału awansowały reprezentacje Francji i Hiszpanii. W piątek na parkiecie gdańsko-sopockiego obiektu ta ostatnia zmierzy się z Danią. Stawką będzie awans do finału.
Hiszpania z Danią w Ergo Arenie w Trójmieście oraz Szwecja z Francją w Sztokholmie zmierzą się w piątkowych półfinałach mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. W środę rozegrano ćwierćfinały organizowanego w Polsce i Szwecji turnieju.
Po trzech graczy w drużynach Hiszpanii i Francji oraz jeden w zespole Niemiec - siedmiu piłkarzy ręcznych Industrii Kielce wystąpi w ćwierćfinałach rozgrywanych w Polsce i Szwecji mistrzostw świata.
Przed nami decydująca faza rozgrywanych w Polsce i Szwecji mistrzostw świata w piłce ręcznej mężczyzn. Dwa ćwierćfinały, a następnie półfinał odbędą się w Ergo Arenie - odpowiednio w środę oraz piątek. Nie zagrają w nich Biało-Czerwoni, ale emocji z pewnością nie zabraknie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.