"Byłem ofiarą mobbingu w AST we Wrocławiu. Moja sytuacja mobbingowa została zamieciona pod dywan i też musiałem iść z kwiatami przepraszać" - napisał Artur Gotz, znany wokalista, aktor, prezes Fundacji Kultury i Sportu 44 w Warszawie. Na to wyznanie zdobył się po tym, jak dotarły do niego informacje o studentach przez lata zastraszanych na Akademii Sztuk Teatralnych.
Ubliżanie, poniżanie podwładnych, wywieranie psychicznej presji, zastraszanie i represyjne formy zarządzania - to zarzuty wobec kilku osób z kierownictwa fabryki. Związki zawodowe zażądały od władz zakładu działań antymobbingowych.
15 listopada 2019 roku wysłano do wielu instytucji anonim mówiący o mobbingu w opolskim oddziale TVP. Po kontroli PIP zarzutów nie potwierdzono, a prokuratura odmówiła ścigania autora anonimu. Dyrektor TVP3 Opole postanowił więc walczyć w sądzie na własną rękę.
Kolejny ważny głos w dyskusji o przemocy w teatrze. Maja Ostaszewska solidaryzuje się z poszkodowanymi i twierdzi, że konieczne są zmiany.
- 15 lat temu reżyserowałam w łódzkiej szkole dyplom studentów. Zamiast młodych, radosnych ludzi spotkałam bardzo wystraszonych. Mobbing trwa od lat - mówi aktorka Aleksandra Konieczna, wykładowczyni łódzkiej Szkoły Filmowej na Wydziale Aktorskim.
Rada spyta m.in., czy studenci i pracownicy Uniwersytetu Łódzkiego spotkali się z dyskryminacją, czy czuli się nierówno traktowani.
"Proszę studentów o zaufanie. Proszę, żeby zawsze szybko reagowali, kiedy komuś dzieje się krzywda. Nie ma tolerancji dla przemocy w AST" - pisze w oświadczeniu rektorka krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych Dorota Segda i zapowiada specjalne warsztaty antymobbingowe na swojej uczelni
Kolejny ważny, przejmujący głos w zataczającej coraz większe kręgi historii przemocy w szkołach teatralnych. Aktor Bartosz Bielenia przeprosił swoich kolegów, których skrzywdził, biorąc udział w brutalnych "fuksówkach".
"Koniec z chamami pod przykrywką artyzmu!" - nawołuje Dawid Ogrodnik. "Miałam stany lękowe, wiedziałam, że muszę się ratować" - wyznaje Zofia Wichłacz. To tylko niektóre reakcje po oskarżeniach o przemoc w łódzkiej Filmówce.
Wyrok, który zapadł w sądzie okręgowym, to trzecia wygrana Grażyny Bochenek z pracodawcą. Dziennikarka Radia Rzeszów została ukarana naganą, a potem zwolniona z pracy, po tym gdy w audycji radiowej wyemitowała wypowiedź słuchacza, który nazwał prezydenta Andrzeja Dudę figurantem.
Nie każde oskarżenie staje się wielkim medialnym tematem. Ale studentki czy aktorki decydujące się na #MeToo nie widzą innego wyjścia. Czy po lockdownie wrócimy do innych teatrów?
Szkoła Filmowa w Łodzi. - W tej chwili robi się straszny, przepraszam, burdel z legendarnej szkoły i to mnie bardzo boli - zarzuty dotyczące przemocy w Filmówce komentuje Małgorzata Burzyńska-Keller.
Walczą ze sobą muzycy z plastykami. Obóz byłego rektora z obozem nowej rektorki. To komentarze do tego, co dzieje się w Akademii Sztuki w Szczecinie.
Czy w uzdrowisku w Busku-Zdroju dochodziło do mobbingu? Takie sygnały wpłynęły do pełniącego obowiązki prezesa spółki, sprawa będzie wyjaśniana.
Ujawniamy wyrok sądu, który potwierdza, że to pracownicy znanego koncernu mówili prawdę o mobbingu, a nie ich przełożeni. Czy na oczy przejrzy w końcu prokuratura?
Godność to jest takie coś, czego ludziom nie wolno odbierać - mówią dziennikarze w telewizji Katowice.
Mundurowi z jednej z komend twierdzą, że szef dał im na ankietę dotyczącą mobbingu w policji dwie minuty. I powiedział: "po prostu wpiszcie od góry do dołu słowo >nie<".
"Jestem gotów ponieść wszelkie prawne konsekwencje moich działań" - napisał reżyser Paweł Passini w wydanym dziś oświadczeniu w związku ze sprawą, którą pracujące z nim studentki aktorstwa określiły jako molestowanie seksualne.
Lekceważy procedury, niesprawiedliwie traktuje pracowników, z firmy urządziła sobie prywatny folwark - skarżą się pracownicy sanepidu w Zielonej Górze na dyrektorkę Dorotę Baranowską. Szefowa oddala zarzuty. Twierdzi, że ktoś celowo ją dręczy. - Zgłosiłam sprawę do prokuratury - mówi Baranowska.
Miało powstać Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Na razie prężnie działa na Facebooku. A to i tak nie do końca.
Nie jest tajemnicą, że chłopaki się zabijają. Na pewno jesteśmy grupą ryzyka. Brakuje pieniędzy. Dodaj mobbing ze strony proboszcza, chamstwo biskupa, zazdrość kolegów. Nie mówimy o swoich problemach. Zresztą uważa się, że depresja jest wynikiem życia w grzechu
Minister kultury Piotr Gliński z olbrzymim opóźnieniem odpisał na interpelację posłów Lewicy ws. mobbingu i molestowania w Ośrodku Praktyk Teatralnych "Gardzienice". Niewiele z tej odpowiedzi wynika - podobnie jak z wcześniejszych wypowiedzi marszałka woj. lubelskiego. W sprawie działa za to prokuratura.
Jest reakcja na nasz tekst o sprawie mobbingu w Zarządzie Terenów Publicznych. Sekretarz Warszawy zaprasza na spotkanie związkowców alarmujących o nieprawidłowościach i zapowiada ponowną kontrolę tej instytucji.
W ciągu pięciu lat z Zarządem Terenów Publicznych żegna się 45 osób, większość ekipy. Kilku umowy wypowiedział pracodawca. Pozostali odeszli sami, skończyli umowę albo przeszli na emeryturę. Tyle liczby. Pracownicy mówią, że powód kadrowego trzęsienia to mobbing kadrowej i dyrektora.
Profesor Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, zwołał zgromadzenie wyborcze w sprawie odwołania ze stanowiska wiceprezesa NIL doktora Jacka Kozakiewicza. Powodem jest prawomocny wyrok sądu potwierdzający, że Kozakiewicz jako prezes Śląskiej Izby Lekarskiej dopuszczał się mobbingu.
W środę posłowie Lewicy spotkali się z komendantem wojewódzkim policji w Opolu, którego pytali o sytuację na komendzie w Nysie. Miało tam dochodzić do regularnego mobbingowania funkcjonariuszy i pracowników cywilnych.
Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił pozew Śląskiej Izby Lekarskiej, w którym domagała się ona od byłej pracownicy J.C. ponad 200 tys. zł z tytułu rzekomo utraconych przychodów. Wcześniej J.C. zeznawała, że szef ŚIL dopuścił się mobbingu. Pozew izby o odszkodowanie uznała za próbę jej zastraszenia.
- Tradycja teatralnych wielkich mistrzów jest bardzo ważna, ale też bardzo niebezpieczna. Kluczowe jest to, jak zareagujemy teraz. Czy uznamy, że nic się nie stało, czy jednak stwierdzimy, że nie dajemy przyzwolenia na takie metody, i będziemy wspierać osoby, które zostały skrzywdzone - mówi dr Monika Kwaśniewska.
Po naszym tekście o mobbingu i molestowaniu w teatrze Gardzienice prokuratura wszczęła śledztwo. Minister kultury milczy. UW odwołał zaś zajęcia prowadzone przez Włodzimierza Staniewskiego.
Zeznania pracowników są jednoznaczne, ale prokuratura w Szamotułach po raz drugi umarza śledztwo w sprawie mobbingu w fabryce znanego koncernu. Bo rzekomo nie ma "obiektywnych dowodów".
Prokuratura, lubelski urząd marszałkowski, Instytut Kultury Polskiej UW, a także m.in. były aktor Gardzienic zareagowali na tekst "Wyborczej" o mobbingu i molestowaniu w Ośrodku Praktyk Teatralnych. Dyrektora Włodzimierza Staniewskiego broni natomiast w ostrym liście jego zastępca.
- Na podstawie publikacji wszczęliśmy śledztwo w kierunku mobbingu, molestowania, pozbawiania wolności - poinformowała w środę rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowe w Lublinie
Prokuratura Rejonowa w Świdniku wszczyna postępowanie w sprawie tego, czy w słynnym Ośrodku Praktyk Teatralnych "Gardzienice" doszło do molestowania i mobbingu - co opisała "Wyborcza"
- Przemoc psychiczna była przez Staniewskiego traktowana jako metoda pracy z aktorem. Była skierowana głównie wobec dziewcząt, choć nie tylko. Myśleliśmy, że skoro chcemy uczestniczyć w tej świetnej pracy, to ceną, którą musimy zapłacić, jest poddanie się przemocy. Wybór był taki: płacisz tę cenę albo do widzenia - mówi Agata Diduszko-Zyglewska. Jest jedną z kobiet, które zdecydowaly się opowiedzieć, jak traktował je założyciel legendarnych Gardzienic
Marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl odniósł się do anonimowych oskarżeń wobec dyrektorki KSW nr 2 w Rzeszowie. Barbarze Rogowskiej zarzucono mobbing i poniżanie pracowników. "Zgłoszenie zostało zweryfikowane, a informacja w nim zawarta okazała się nieprawdziwa. Zarząd Województwa Podkarpackiego darzy pełnym zaufaniem dyrektor szpitala, pozytywnie odnosząc się do dotychczasowej jej pracy i dokonań na zajmowanym stanowisku" - oświadczył marszałek.
Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie domniemanego mobbingu stosowanego przez dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Koszalinie, ale teraz tą sprawą zajmie się sąd.
Do marszałka i zarządu województwa, radnych sejmiku oraz mediów trafiły listy z oskarżeniami wobec Barbary Rogowskiej, dyrektorki KSW nr 2 w Rzeszowie. Wg anonimowych informatorów Rogowska mobbinguje i poniża pracowników. Tym razem w obronie dyrektorki stanęły związki zawodowe. Urząd marszałkowski zapowiedział, że zajmie się listem i wyjaśni sprawę.
Anonimowa ankieta wśród pracowników Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach nie wykazała, by dochodziło do "sytuacji, które mogą być oceniane w kategoriach mobbingu".
Sprawdziłam, ile się zarabia na takim stanowisku, ponadto przeanalizowałam rozmowę i zrozumiałam, że szukają niewolnika. Abstrahując od tego, że jak podano zresztą w ogłoszeniu, trzeba być też gotowym na biohazard. A ja przy takich zarobkach nie będę w stanie opłacić sobie terapii, kiedy po raz trzeci w życiu zostanę ofiarą mobbingu - pisze czytelniczka.
Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach wyjaśnia, czy policjantka z komisariatu w Łazach była ofiarą molestowania, a także mobbingu. - Funkcjonariuszce zaproponowano wsparcie psychologów - podkreśla komenda.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.