Gdyby udało się ograniczyć liczbę migrantów, to liczbę uchodźców - ludzi, którym należy się ochrona, a nie tych, którzy do Europy po prostu przypłyną - można znacząco zwiększyć. Rozmowa z Johnem Dalhuisenem*
- Jeśli nie chcesz skończyć za burtą, słowem nie wspominaj o piłce nożnej. 5-1 z Polską na Mundialu w 1982 roku to najbardziej bolesna porażka w historii naszego futbolu - przestrzegał mnie przed rejsem znajomy Peruwiańczyk. Przypominam sobie tę radę, wspinając się po trapie peruwiańskiego żaglowca "Union". Zamierzam z niej skorzystać, bo do kąpieli w zimowym Morzu Śródziemnym raczej mnie nie ciągnie.
W tym roku liczba migrantów docierających do Włoch przez Morze Śródziemne zmalała o 70 proc. Dla prawicowego rządu Giorgii Meloni to sukces, ale Frontex zastrzega: "Dla Europy to nic nie oznacza, migranci docierają innymi szlakami". A wielu z nich w trakcie przeprawy wciąż ginie.
Włoski Senat przegłosował podpisany przez rządy Włoch i Albanii protokół z 6 listopada o "zacieśnieniu współpracy w dziedzinie zarządzania przepływami migrantów".
Może przewozić ciężarówki i pociągi. Po 36 latach służby na linii Świnoujście-Ystad prom "Jan Śniadecki" opuszcza Polskę już jako grecki "Thalassitis".
Grecki rząd będzie musiał wypłacić 80 tys. euro rodzinie syryjskiego uchodźcy, który został postrzelony przez straż przybrzeżną i wkrótce zmarł. Strażnicy nie zostali nigdy osądzeni przez grecki wymiar sprawiedliwości.
ONZ-owska Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) poinformowała o zatonięciu łodzi u wybrzeży Libii. Nie żyje najprawdopodobniej ponad 60 osób z afrykańskich krajów, w tym kobiety i dzieci.
Każdy, nawet ten, kto nigdy nie opuszczał plaży nad Bałtykiem, odpowiada za tragedie Morza Śródziemnego, każdy odpowiada za głód w Afryce, za topnienie lodowców, za śmierci na nie tylko polskich placach budowy
Po czterech latach napięć wszystko wskazuje na to, że w relacjach Turcji z Grecją następuje odwilż.
W dwóch akcjach ratunkowych na Morzu Śródziemnym podjęliśmy 162 osoby. Opowiedziały mi, przed czym uciekają i o czym marzą.
Spędziłem osiem dni wśród ratowników na Morzu Śródziemnym. Pod kolejnymi relacjami - w gazecie dla inteligencji i liberalnej klasy średniej - czytelnicy komentują: jak "ich" odepchnąć, dokąd wysłać "czarnoskórych darmozjadów".
Do wypadku doszło podczas tankowania. Stany Zjednoczone zapewniają, że powodem rozbicia się samolotu nie były żadne wrogie działania.
Steffi wzywa mnie na mostek. "Nie zdążyliśmy. Przechwycili ich. Weź aparat i dokumentuj". Na horyzoncie łódź libijskiej tzw. straży granicznej
Hlebowicz z rejsu po uchodźców: do libijskiej strefy jeszcze z dzień żeglugi, ale Ben z górnego pokładu mówi, że odtąd "wszystko może się zdarzyć"
Dom kosztował tyle co dwupokojowe mieszkanie w Warszawie, nieco ponad 100 tysięcy euro. [NAJLEPSZE ROZMOWY DF 2023 ROKU].
Dziennikarskie śledztwo wykazało, że po katastrofie, w której w czerwcu zatonęły setki osób, grecka straż przybrzeżna naciskała na rozbitków, by obwinili o tragedię wyłącznie egipskich przemytników i zataili udział Greków.
Przez ponad pół wieku Nissim Kahlon przekształcił maleńką jaskinię na śródziemnomorskiej plaży w skomplikowany podziemny labirynt wypełniony wykutymi przez siebie tunelami, szczegółowymi mozaikowymi podłogami oraz siecią klatek schodowych i komnat. Teraz władze postanowiły eksmitować lokatora ze swojego domu w jaskini na plaży. Niezwykłe domostwo przyklejone do klifów nad Morzem Śródziemnym w Herzliya w Izraelu robi ogromne wrażenie. W jaskini na zboczu mieszka Nissim Kahlon. Ale to nie jest zatęchła, mokra pieczara, ale jedyny w swoim rodzaju zespół jaskiń ozdobionych spektakularnymi mozaikami. W ciągu ostatniego półwiecza Nissim Kahlon, lat 77, wyrzeźbił tunele i wgłębienia, klatki schodowe, filary i komory swojego domu w klifach z piaskowca górujących nad Morzem Śródziemnym na północ od Tel Awiwu.
Niezręcznie - to słowo, które nasuwa się, kiedy pada pytanie, jak wycenić ludzkie życie. Niezręcznie zastanawiać się, ile czasu, pieniędzy, uwagi świata wart jest bogaty człowiek z fantazją, a ile biedny z problemami.
Sporo jeszcze wody będzie musiało w rzekach Europy upłynąć, żeby Zachód przestał się krzywić, że ubodzy krewni wyciągają niedomyte ręce po wspólne dziedzictwo.
Agencja ANSA podaje, że w ciągu trzech dni we włoskich portach wyokrętowano ponad 4 tys. migrantów. Niestety, doszło aż do pięciu wypadków, w których utonęło w sumie co najmniej 70 osób.
Łódź z migrantami zatonęła u wybrzeży Tunezji. Państwo zmaga się ze wzrastającą przemocą wobec migrujących po niedawnych słowach prezydenta, który oskarżył ich m.in. o spisek w celu zmiany demograficznej kraju. Wtóruje mu kampania dezinformacyjna na TikToku.
Rzym, wiedząc o przeładowanej łodzi, która w weekend znalazła się u wybrzeży Kalabrii, wysłał - i to z opóźnieniem - jednostki nieprzystosowane do ratowania rozbitków. Zamiast motorówek straży przybrzeżnej posłał łodzie policji celnej, która zajmuje się zwalczaniem nielegalnej imigracji.
"Ciała leżące na brzegu, w tym dzieci. Morze pochłonęło całe rodziny. Mężczyźni i kobiety, którzy się uratowali, chodzą po plaży jak zombi", tak brzmiały pierwsze relacje włoskich agencji z katastrofy u wybrzeży Kalabrii, która wydarzyła się niedzielę.
Co najmniej 43 osoby zginęły we włoskim regionie Kalabria po tym, jak przeładowana łódź zatonęła na Morzu Śródziemnym. W zeszłym tygodniu rząd włoch został skrytykowany przez wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka za przepisy utrudniajace ratowanie migrantów.
Prokuratura z Palermo oskarża Matteo Salviniego, że jako szef MSW w sierpniu 2019 r. nielegalnie odmówił przybicia do brzegu na Lampedusie statkowi z rozbitkami, a także pozbawił ich wolności.
Szefowa misji ratowniczej SOS Méditerranée: "Gdyby tylko pozwolono nam normalnie działać, moglibyśmy ocalić znacznie więcej ludzi".
Rząd Giorgii Meloni wywołał spór z Francją, nie przyjmując statku z migrantami wziętymi na pokład na Morzu Śródziemnym. Ale Bruksela chce teraz "uporządkowania" reguł dla NGO-sów na morzu, czego właśnie domagał się Rzym.
Nawet 300, głównie niewielkich, statków w ciągu dwóch lat niszczyło dno na chronionych obszarach Morza Śródziemnego. Wbrew zakazowi, który dobrze wygląda przede wszystkim na papierze.
Włoskie MSW pracuje nad "kodeksem zachowania" dla organizacji pozarządowych, które ratują migrantów na Morzu Śródziemnym. Europie przedstawia jednak inny projekt: współpracy w powiększaniu przepływów migracyjnych i korytarzy humanitarnych.
Morze Śródziemne ogrzewa się w wyjątkowo szybkim tempie. Wiąże się z tym stratyfikacja wód. Przy wzroście temperatury warstwy powierzchniowej zmniejsza się jej zdolność rozpuszczania gazów. Dlatego zamiast pochłaniać dwutlenek węgla, morze emituje go do atmosfery.
Co najmniej 53 osoby utonęły w drodze do Europy. To jeden z najtragiczniejszych wypadków od czasu, kiedy rosnąca liczba Libańczyków, Syryjczyków i Palestyńczyków próbuje uciec z ogarniętego kryzysem Libanu.
"Mimo obaw o swoje życie przez długie godziny na morzu nie wyrzucili jego ciała za burtę: z godności" - napisała organizacja Open Arms, która w sobotę uratowała 59 osób.
Niemiecka organizacja pozarządowa Sea-Watch uratowała przed utonięciem na Morzu Śródziemnym 394 osoby.
Zagrożone wyginięciem żółwie morskie, które zostały uratowane na Morzu Śródziemnym, zostały wypuszczone z powrotem na wolność po miesiącach rehabilitacji w Centrum Ratownictwa Żółwi Morskich w Izraelu. 15 żółwi morskich karetta i dwa zielone żółwie morskie cierpiały z powodu różnego rodzaju urazów fizycznych, prawdopodobnie spowodowanych przez podwodne ładunki wybuchowe. Gady morskie były intensywnie leczone w placówce na północ od Tel Awiwu na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Yaniv Levy, ekolog żółwi morskich, który zarządza ośrodkiem, powiedział, że przed ich wypuszczeniem biolodzy upewnili się, że "nie popełniamy żadnego błędu i wypuszczamy żółwia w 100% zdrowego na wolność". Po oczyszczeniu, zmierzeniu i zważeniu naukowcy przykleili znaczniki satelitarne do muszli kilku osobników, aby móc monitorować położenie żółwi i kontynuować badanie ich zachowania na wolności.
Wszystkie morza i oceany się ocieplają, ale Bałtyk najszybciej. Już teraz temperatura wody w zimnym Bałtyku wynosi tyle, co w ciepłym Morzu Śródziemnym. Ucierpi na tym m.in. dorsz.
Przyczynami są głód i wojna w Ukrainie.
W ciągu półtora roku unijna agencja Frontex miała się dopuścić blisko tysiąca aktów nielegalnego odepchnięcia imigrantów albo przymknąć na takie działanie oko - to ustalenia międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego koordynowanego przez "Der Spiegel". Akt oskarżenia przeciw Fronteksowi złożyła też przed TSUE niemiecka organizacja pozarządowa Sea Watch.
Wsadzono ich na łódź najprawdopodobniej na plaży w libijskim Al-Chums "wiele dni temu", mimo złych warunków na morzu. Z niemal setki uciekinierów z Afryki Północnej przeżyły cztery osoby. O tragedii media dowiedziały się w nocy z soboty na niedzielę, ale nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie do niej doszło.
W niedzielę "Pogoria" wypłynęła w pierwszy rejs pod flagą Pomorskiego Związku Żeglarskiego. Przez najbliższe miesiące będzie pływać z młodzieżą po Morzu Śródziemnym.
Badacze obserwowali życie, które toczy się na gruzach wypłukanych do oceanu po tsunami w 2011 roku i plastikowych tratwach w wielkich skupiskach śmieci. Doszli do wniosku, że utworzyły się tam nieznane dotąd społeczności. Ich potencjalne znaczenie to ciągle zagadka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.