Nie uda się zrealizować wszystkich prac naprawczych na moście Bernardyńskim w Bydgoszczy do połowy grudnia, jak przewidywali drogowcy. Ale utrudnienia w ruchu mają być mniejsze, niż zapowiadali.
- Kierowcy wjeżdżają na ten odcinek ul. Bernardyńskiej mimo znaku zakazu - mówi bydgoska policjantka, która usprawniała ruch nieopodal naprawianego mostu Bernardyńskiego na Brdzie. Zmotoryzowani bronią się, że oznakowanie wprowadza ich w błąd.
Od poniedziałku (18 listopada) naprawianym mostem Bernardyńskim na Brdzie w Bydgoszczy samochody będą mogły jeździć tylko w jedną stronę - od ronda Jagiellonów ku rondu Bernardyńskiemu. Korków możemy spodziewać się na innych ulicach.
Bydgoscy drogowcy po blisko trzech tygodniach w piątek (8 listopada) poprawili przejazd przez torowisko przed naprawianym mostem Bernardyńskim w Bydgoszczy. Na nic się to jednak zdało - już kilka godzin później kolejny samochód utknął na tramwajowych torach.
Przejazd przez torowisko przed mostem Bernardyńskim w Bydgoszczy okazał się być prawdziwą zmorą dla kierowców autobusów przegubowych. Drogowcy przekonują, że "zawrotka" jest zbudowana prawidłowo i nie zamierzają zmieniać organizacji ruchu.
Bydgoscy drogowcy znienacka zamknęli wschodnią nitkę uszkodzonego mostu Bernardyńskiego na Brdzie w centrum miasta. Przed weekendem informowali, że od soboty (19 października) nie wjadą na niego autobusy. Nie zająknęli się, że dodatkowe utrudnienia w ruchu dotkną także kierowców i pieszych.
Od soboty (19 października) zmienią trasy wszystkie linie autobusowe kursujące teraz przez uszkodzony most Bernardyński w Bydgoszczy. Trwają przygotowania do tej wielkiej operacji, która będzie miała wpływ także na ruch samochodowy i to nie tylko w ścisłym centrum miasta.
Bydgoscy drogowcy mają wizję naprawy uszkodzonego mostu Bernardyńskiego na Brdzie w centrum miasta. Kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej muszą przygotować się na kolejne utrudnienia w ruchu - to nieuniknione.
Bydgoscy kierowcy omijali ul. Bernardyńską szerokim łukiem - tylko tak można wytłumaczyć, że w poniedziałek (7 października) po zwężeniu mostu była nawet mniej zakorkowana niż zwykle. Ale rano jeszcze coś wpłynęło na upłynnienie ruchu.
Bydgoscy drogowcy po cichu, bez zapowiedzi, zwęzili w sobotę (5 października) zachodnią jezdnię mostu Bernardyńskiego. A to oznacza, że po weekendzie, gdy samochodów na ulicach będzie więcej, można spodziewać się komunikacyjnego armagedonu w newralgicznym punkcie w centrum miasta.
Los mostu Bernardyńskiego na Brdzie w Bydgoszczy jest przesądzony - czeka go rozbiórka. - To pacjent onkologiczny - mówi obrazowo zastępca dyrektora drogowców Maciej Gust. Prof. Arkadiusz Madaj z Politechniki Poznańskiej ma jednak pomysł, jak przedłużyć mu życie.
Wiadomo już, że naprawa uszkodzonego mostu Bernardyńskiego w Bydgoszcz łatwa nie będzie. W skrajnym przypadku grozi mu rozbiórka.
Stalowy przegub mostu Bernardyńskiego na Brdzie w Bydgoszczy uległ awarii - poinformowali drogowcy. I zapowiedzieli utrudnienia w ruchu, w tym postawienie na głowie komunikacji miejskiej. Nic w tym dziwnego - kiedy przejeżdża autobus, wręcz czuć, jakby jezdnia się uginała.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.