Rozwija się śledztwo w sprawie ekspedientki bydgoskiego sklepu monopolowego, która spod lady sprzedawała amfetaminę. I nie tylko.
Prokuratura w Sosnowcu postawiła zarzuty kolejnym członkom zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się wytwarzaniem i handlem narkotykami w województwie śląskim.
Czy na dwunastu stronach starannego pisma wyjaśni, czy to z jego rąk wychodziły śmiercionośne tabletki ecstasy budzące strach w zachodniej Europie? Albo czy faktycznie stworzył najczystszą - jak donosiły media - amfetaminę w historii Wielkiej Brytanii?
Proces i skazanie w USA, najpewniej na dożywocie, jednego z największych bandytów narkotykowych świata, w niczym nie szkodzi samemu narkobiznesowi. A także kartelowi z Sinaloa, któremu "Chapo" Guzman szefował - jego struktura przypomina doskonale zorganizowany międzynarodowy koncern.
Wywiad przedstawiał dowody na zaangażowanie libańskiej Partii Boga (Hezbollah) w handel kokainą i pranie brudnych pieniędzy. Ale rząd Baracka Obamy utrudniał śledztwo, bo priorytetem było zawarcie porozumienia nuklearnego z Iranem, jej patronem. Trump może zbić na tym polityczny kapitał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.