Ponad 120 tysięcy odbiorców bez prądu po nocnych wichurach w województwie śląskim. Jedna osoba została ranna. Strażacy wyjeżdżali interweniować 700 razy
"Okazuje się, że w Polsce można poradzić sobie ze skutkami żywiołu, ale strasznie trudno wygrać z ludzką podłością" - napisali mieszkańcy sołectwa Rytel po informacji, że ich sołtys Łukasz Osowski rezygnuje z funkcji. Samorządowiec zasłynął z organizowania pomocy mieszkańcom gmin, przez które w sierpniu 2017 r. przeszła potężna nawałnica
Włodzimierz D., zastępca komendanta obozu harcerskiego w Suszku, stanie przed sądem za to, że nie zorganizował dwóch obowiązkowych alarmów próbnych i nie wyznaczył miejsca, w którym harcerze mogliby schować się w razie niebezpieczeństwa.
Unia Europejska przyznała 12,2 mln euro na usuwanie skutków nawałnicy z sierpnia 2017 roku. Pieniądze, które ma rozdzielić rząd, do tej pory nie trafiły do poszkodowanych. - Od początku mamy wrażenie, że rząd działa według zasady: nie chcę, ale muszę - uważa europoseł Janusz Lewandowski.
Zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał ówczesny szef Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzaniu Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Chojnicach. Z powodu jego zaniedbania informacja o nawałnicy nie dotarła do komendanta obozu harcerskiego w Suszku, gdzie w sierpniu 2017 r. pod powalonymi drzewami życie straciły dwie nastolatki.
To nie jest fantastyka. Tak katastroficzny obraz Polski i woj. lubuskiego rysuje się w związku ze zmianami klimatu, do których w dużym stopniu doprowadza człowiek.
Wojciech często ma ochotę chlapnąć kogoś w pysk. "Nie da się rąk utrzymać, nerwy mam zszarpane. Gdy mówię, jak jest, słyszę, że mam nie p***ić, bo tyle tysięcy dostałem, a narzekam". Od nawałnicy mija rok, a wiele osób, jak Wojciech, wciąż ma traumę.
Niektórzy nawet nie chodzą ścieżkami, które prowadzą przez tereny po nawałnicy. Ludzie szukają innych lasów, wyjeżdżają za Rytel - mówi rok po katastrofalnej nocy (z 11 na 12 sierpnia 2017 r.) Łukasz Ossowski, sołtys Rytla.
"Sceneria jak z planu filmowego za miliony", "pole bitwy, gdzie starły się potężne żywioły". Tereny po nawałnicy budzą i strach, i podziw. Marszałek pomorski zachęca do turystyki, a za wstęp do lasu grozi 500 zł mandatu.
Prawie dziesięć godzin walczyli w środę strażacy z Chojnic z pożarem lasu w nadleśnictwie Rytel. Paliły się tereny po nawałnicy i składowane na nich drewno. - Zagrożenie pożarowe na tym obszarze jest bardzo duże - ostrzegają strażacy
Komisja Europejska zaproponowała przekazanie Polsce 12,2 mln euro na usuwanie skutków ubiegłorocznej nawałnicy. - Od początku wierzyliśmy w to, że ogrom strat uzasadnia wystąpienie o pomoc z Funduszu Solidarności UE - mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego
Korzkiew i Garlica Duchowna to miejscowości, które najbardziej ucierpiały po nawałnicy, jaka pod wieczór przeszła przez podkrakowską gminę Zielonki. Zamknięta jest droga wojewódzka Kraków - Skała.
Miasto pływało. Strażacy do godz. 21 odebrali ponad 50 zgłoszeń. Na szczęście nie ma ofiar i obyło się bez ewakuacji.
- Mieszkańcy mówią, że takich opadów nie było nawet podczas powodzi w 1997 roku czy 2001 roku - mówi wójt Bielin Sławomir Kopacz.
Kilka gospodarstw, w tym jedno całkowicie zniszczonych jest po trąbie powietrznej, która w sobotę przeszła nad regionem radomskim. Najgorsza sytuacja jest we wsi Kaniosy niedaleko Iłży.
Mieszkańcy wsi mówią o Łukaszu Ossowskim, że jest najlepszym sołtysem na świecie. Kiedy w sierpniu ubiegłego roku przez wieś przeszła nawałnica, która powaliła kilka hektarów Borów Tucholskich, skrzyknął ludzi i zabrał się do działania. O małym Rytlu dowiedziała się wtedy cała Polska.
Rytel po nawałnicy z sierpnia ubiegłego roku nie jest już taki sam, ale turystom to nie przeszkadza. Wolnych pokoi jest jak na lekarstwo. Nieco podupadły tylko spływy kajakowe po Brdzie i słynna z pstrąga restauracja nad Zaporą w Mylofie, jednym z najbardziej dotkniętych kataklizmem miejsc w gminie Czersk.
W Borach Tucholskich, w miejscu zmiecionego przez wichurę lasu, zaczynają pojawiać się nowe drzewa. Codziennie sadzeniem zajmuje się kilkanaście osób.
Przed kilkoma tygodniami ukazała się najnowsza płyta rapera L.U.C-a - "Good L.U.C.K". Klip do utworu "Fruń" z Karoliną Czarnecką i Laboratorium Pieśni powstał w Rytlu, Gdyni i Sopocie.
Wojewoda Dariusz Drelich wniósł zastrzeżenia do raportu Najwyższej Izby Kontroli, która krytycznie ocenia jego działania podjęte po nawałnicy w sierpniu 2017 r. Na razie skutki są takie, że stanowisko straciła dyrektor wydziału kontroli Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.
W nawałnicy, która przetoczyła się przez część kraju w nocy z 11 ma 12 sierpnia ubiegłego roku, ucierpieli m.in. mieszkańcy okolic pomorskiej gminy Pelpin. To do nich trafiło 100 ton węgla od wrocławskiego Caritasu.
Nie mogli otrząsnąć się z tego, że lasu już nie ma. Płakali. Od pięciu miesięcy harwestery przemierzają tereny, gdzie rosły ponadstuletnie sosny. Trzeba się spieszyć - wiosną wystarczy iskra i wiatrołomy pójdą z dymem.
Kwotę ponad 22 mln zł przekazał rząd gminom poszkodowanym w sierpniowej nawałnicy - tak wynika z raportu przygotowanego przez Urząd Wojewódzki w Gdańsku.
Fotoreportaż "Nawałnica", autorstwa fotografa z Chojnic - Daniela Frymarka, otrzymał Grand Prix Wielkiego Konkursu Fotograficznego National Geographic. Zwycięzca jest nie tylko fotografem, ale też dziennikarzem lokalnego radia i strażakiem ochotnikiem. Podczas sierpniowej nawałnicy na Pomorzu był jednym z pierwszych obecnych na miejscu tragedii w Suszku.
Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego odwiedzili wczoraj (18 grudnia) poszkodowanych w sierpniowej nawałnicy. Mieszkańcy m.in. Sośna, Szynwałdu czy Olszewki otrzymali świąteczne paczki żywnościowe.
Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego odwiedzili wczoraj poszkodowanych w sierpniowej nawałnicy. Mieszkańcy m.in. Sośna, Szynwałdu czy Olszewki otrzymali świąteczne paczki żywnościowe.
Ruszyła zbiórka podpisów pod listem poparcia dla inicjatywy powstania gminy Rytel. Burmistrz Czerska: - Taka decyzja byłaby ekonomicznie bezzasadna.
Fundacja Wytwórnia Marzeń i Agencja Reklamowa Start zbiera fundusze dla poszkodowanego w wyniku nawałnicy Jacka Grabowskiego z Sośna. - W związku z akcją przygotowujemy czterometrową choinkę z pleksi - zapowiadają inicjatorzy.
Bydgoszczanie, którzy pojechali po nawałnicy do Sośna, pomyśleli o nim: "ale zaangażowany wolontariusz". Dopiero potem okazało się, że jest jednym z tych, którzy podczas nawałnicy wiele stracili. Jutro w Kubryku aukcja charytatywna na rzecz Jacka Grabowskiego.
Trzy miesiące po pamiętnej burzy mieszkańcy poszkodowanych gmin ścigają się z czasem. Chcą zdążyć przed zimą. Wiadomo, że nie wszyscy dadzą radę.
Dach przykryliśmy banerem reklamowym. Przecieka. Biegam z miskami od pokoju do pokoju i już nie daję rady, płaczę - opowiada Anna Nakielska z miejscowości Brusy na Kaszubach. Ona i jej sąsiedzi trzy miesiące po nawałnicy cały czas nie mogą odbudować swoich domów. W czwartek ze Szczecina wyruszył do nich transport darów z materiałami budowlanymi.
- Regiony powinny być lepiej wspierane w przypadku tak poważnych kataklizmów - mówił w Brukseli marszałek Piotr Całbecki, reprezentując trzy województwa dotknięte nawałnicą.
Uczniowie i nauczyciele bydgoskiej "budowlanki" podsumowali dzisiaj (21 listopada) akcję odbudowy domów zniszczonych po nawałnicach przez uczniów szkoły. - W zamian za naszą pracę otrzymaliśmy coś najcenniejszego - ciepło rodzinne, które zapamiętamy do końca naszego życia. W budowaniu kariery należy pamiętać także o ludzkich odruchach i pomocy - podkreślała jedna z uczennic.
Mieszkaniec Warszawy podarował swój dom rodzinie z Szynwałdu (gmina Sośno) poszkodowanej po nawałnicy. - Każdy na moim miejscu postąpiłby tak samo - twierdzi Andrzej Sopieszko, darczyńca. Jego entuzjazmu i gestu nie podzielił Kujawsko Pomorski Urząd Wojewódzki.
W lasach dotkniętych sierpniową klęską roboty idą pełną parą. Ciężki sprzęt pracuje także w soboty. Do końca października udało się zebrać ponad 700 tys. metrów sześciennych drewna.
Do tej pory 54 mln zł rządowej pomocy trafiło na konta kujawsko-pomorskich gmin poszkodowanych w wyniku sierpniowej nawałnicy. Ponad 44,5 mln zł gminy już przekazały mieszkańcom.
Urząd marszałkowski pokryje różnicę między tym, co dwie rodziny z regionu otrzymały w ramach rządowego wsparcia, a rzeczywistymi kosztami odbudowy domów zniszczonych podczas sierpniowej nawałnicy.
Urząd marszałkowski pokryje różnicę między tym, co dwie rodziny z regionu otrzymały w ramach rządowego wsparcia, a rzeczywistymi kosztami odbudowy zniszczonych podczas sierpniowej nawałnicy domów.
Województwo podkarpackie przekazało dla gminy Sośno 120 tys. zł. Na apel o wsparcie zareagowały rzesze przedsiębiorców. Przekazali 600 ton materiałów budowlanych.
Rząd wystąpi o środki z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej - ogłosił w środę Mariusz Błaszczak, szef MSWiA. Dotacja miałaby wynieść ok. 35 mln zł. O unijną pomoc apelowali marszałkowie województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.