51 członków zorganizowanej grupy przestępczej dostało już zarzuty związane z tworzeniem na terenie całej Polski nielegalnych składowisk niebezpiecznych odpadów. Niedawno śledczy wytropili kolejne - na terenie kopalni kruszywa.
Mysłowice dostały kilkadziesiąt milionów złotych dotacji na pozbycie się z miasta niebezpiecznych odpadów. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie uznał umowy za wykonaną i rozliczoną.
W Poznaniu ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała powstanie międzyresortowego zespołu ds. nielegalnych odpadów. Problem w tym, że bardzo potrzebujemy realnej walki i likwidacji bomb ekologicznych. Już teraz.
Pożar składowiska w Zielonej Górze. - Dziwnie wygląda strażak, który uspokaja ludzi, a za jego plecami żywym ogniem płoną i wybuchają beczki z trucizną - opowiada mieszkaniec zielonogórskiego Przylepu.
Pierwsza: zgłosiły się firmy gotowe usunąć niebezpieczne substancje zgromadzone nielegalnie w magazynie w Radomiu. A druga?
Niebezpieczne substancje, przeterminowane środki chemiczne oraz odpady komunalne są składowane pod ziemią w kopalni Piast w Bieruniu - twierdzi TVN24.
Starosta powiatu buskiego skarży się, że kierowany przez niego samorząd został sam z problemem niebezpiecznych odpadów. Koszty są ogromne i spadają na barki powiatu, który kilka lat temu zgodził się prowadzić takie miejsce.
Policjanci z Tychów zatrzymali dwóch pracowników prywatnej firmy, którzy do kanalizacji wlewali rozpuszczalnik nitro. - Proceder nagrała kamera monitoringu - mówią śledczy.
- Włos jeży się na głowie, co tu ma być składowane. Tuż przy naszych domach i przy rzece. A przecież niebezpieczne odpady to zagrożenie dla zdrowia i życia - mówi Irena Łęska. I dodaje: - Informacja o tym była tak ukryta, że przeciętny Kowalski by jej nie znalazł.
Częstochowskie Przedsiębiorstwo Komunalne opublikowało w piątek, 4 sierpnia, ogłoszenie o przetargu na utylizację zalegających od 2018 r. przy ul. Filomatów niebezpiecznych odpadów, nielegalnie zgromadzonych w hali dawnego Wełnopolu.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku zlokalizował 13 nielegalnych składowisk odpadów w województwie pomorskim. Znajdują się na nich odpady niebezpieczne i palne, zarówno chemikalia, jak i tekstylia. Poniżej mapa nielegalnych składowisk na Pomorzu.
Bydgoski poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski chce kontroli Najwyższej Izby Kontroli w Nitro-Chemie.
Pożar składowiska w Zielonej Górze wywołał polityczną awanturę o to, kto stoi za mafią śmieciową w Polsce. Zjednoczona Prawica wskazuje Platformę Obywatelską, Tuska i Niemcy, opozycja - Zjednoczoną Prawicę. Minister Michał Dworczyk nawet zapowiadał, że... pozwie Donalda Tuska.
Na terenie województwa pomorskiego może znajdować się nawet dwadzieścia nielegalnych składowisk niebezpiecznych odpadów. Samorządowcy opowiedzieli o trzech z nich i zaapelowali do rządu o przekazanie im pieniędzy i kompetencji, potrzebnych do zwalczania problemu.
W Zielonej Górze zapłonęła hala z nielegalnie składowanymi toksycznymi odpadami, które podrzuciła firma z wielkopolskiego Budzynia. W Polsce są setki takich miejsc. I firm działających w ten sposób.
W poniedziałek (31 lipca) o godz. 18 przed białostocką siedzibą PiS (ul. Stołeczna 2) rozpocznie się protest - strajk przeciwko nielegalnym składowiskom niebezpiecznych śmieci. Podobne akcje w tym czasie organizowane są w całej Polsce.
W podlaskiej gminie Przytuły wójt proceduje wydanie decyzji na usunięcie niebezpiecznych odpadów z nielegalnego składowiska, które tu wykryto za poprzednich rządów PiS. Z kolei zastępca burmistrza Sokółki mówi w odniesieniu do pobliskiego składowiska z odpadami niewiadomego pochodzenia: - Składaliśmy w tej kadencji dwa wnioski do Polskiego Ładu na usunięcie tego problemu. Dostaliśmy zero złotych.
Mieszkańcy terenów w okolicy nielegalnych składowisk obawiają się, że odpady szybciej zapłoną, niż w sposób legalny znikną. Ale rząd PiS woli szukać winnych, niż zająć się rozwiązaniem problemu.
Likwidacja składowisk niebezpiecznych odpadów przekracza możliwości finansowe samorządów - uważają działacze Polski 2050. I proponują rozwiązania.
Funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Białegostoku zatrzymali nielegalny transport odpadów. Spalona przyczepa samochodowa przewożona była bez odpowiednich zezwoleń oraz bez zgłoszenia w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT). Organizatorom transportu grożą kary pieniężne.
Pożar toksycznego składowiska, który dotknął Zieloną Górę, mógł się zdarzyć wszędzie. Mazowsze jest drugim województwem pod względem liczby nielegalnych i niebezpiecznych składowisk odpadów.
Usunięcie nielegalnego składowiska toksycznych odpadów w niewielkiej wsi Szołajdy wyceniono na 8 mln zł. Tyle że roczny budżet gminy to 12 mln zł. Rząd PiS nie chce pomóc, wójt szykuje się na najgorsze.
W powietrzu krążą ropopochodne węglowodory. - Ale w ilościach niezagrażających zdrowiu. Jest bezpiecznie, nie ogłaszamy ewakuacji mieszkańców - ogłosił wojewoda Władysław Dajczak. Polityka PiS skontrował były szef Państwowej Straży Pożarnej. - Gratuluję dobrego humoru.
Kiedyś to była plaga, dziś podrzucania na miejskie i prywatne działki w Radomiu odpadów pogarbarskich jest mniej, ale i tak za usunięcie niebezpiecznych ścinków zapłacimy wszyscy
Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku skontrolowali ciężarówkę jadącą przez Polskę z Litwy do Czech. Okazało się, że w naczepie znajdowały się odpady niebezpieczne o łącznej masie 24 tys. kg.
Straż pożarna zabezpieczyła beczki, prawdopodobnie z chemikaliami, które nieznani sprawcy porzucili na terenie leśnictwa Jaśce koło Augustowa. Nadleśnictwo: To pierwszy taki przypadek od kilkunastu lat
Policjanci z Warki zatrzymali mężczyznę, który na posesji posiadał nielegalne i niebezpieczne odpady. Przestępca w stodole przechowywał w zbiornikach duże ilości płynnych substancji, prawdopodobnie pochodnych rozpuszczalników i lakierów.
Policjanci z KWP w Radomiu zatrzymali pięć osób zamieszanych w nielegalny proceder przewożenia odpadów, które następnie, zamiast trafiać w miejsce utylizacji, były zakopywane w wyrobisku po kopalni piachu na terenie jednej z gmin powiatu radomskiego.
Podkłady kolejowe, które mogły być niebezpieczne dla środowiska składowano przy rzece Mikośka. Interweniowali inspektorzy WIOŚ.
Właściciel posesji, na której mieściła się kiedyś stacja benzynowa, znalazł na swoim terenie kilkaset zbiorników z chemikaliami. Składowisko było nielegalne.
Operacja trwała ponad pół roku i kosztowała miliony, ale magazyny w Borkowicach, w których przestępcy składowali niebezpieczne substancje, wreszcie są puste.
W co najmniej dziewięciu miejscach na terenie Katowic są nielegalnie składowane niebezpieczne odpady. Najwięcej, bo ponad 7,5 tys. ton, leży w Szopienicach. Miasto twierdzi, że nie ma pieniędzy na posprzątanie po prywatnej firmie.
Miasto Rzeszów wraz z MPGK Rzeszów Sp. z o.o. organizuje obwoźną zbiórkę odpadów niebezpiecznych pochodzących wyłącznie z gospodarstw domowych i niezwiązanych z działalnością gospodarczą.
Inspektorzy ochrony środowiska znają już wyniki analiz próbek pobranych z beczek składowanych nielegalnie w Michrówku koło Grójca. Chemikalia zagrażają ludziom i środowisku.
Dwa zrzuty nielegalnych odpadów jednego dnia. Postępowanie prowadzi policja, a leśnicy dają w sumie 40 tysięcy za wskazanie winnych, którzy nagminnie zanieczyszczają las.
Blisko 1200 ton niebezpiecznych odpadów wywieziono z placu przy ulicy Perłowej w podkieleckich Nowinach. To tam w kwietniu ubiegłego roku wybuchł gigantyczny pożar chemikaliów. W środę starostwo pochwaliło się uprzątnięciem terenu, ale polityki było w tym bez liku.
Inspektorzy ochrony środowiska oraz transportu drogowego zatrzymali w Radomiu dwie ciężarówki, które przewoziły ziemię z gruzem zanieczyszczone niebezpiecznymi substancjami chemicznymi.
Po wielu miesiącach poszukiwań niemiecka policja zatrzymała Dariusza U., właściciela nielegalnego składowiska w Szołajdach w Wielkopolsce. Oskarżony jest o sprowadzenie zagrożenia dla ludzi i środowiska. Bo nielegalnie magazynował niebezpieczne odpady.
Na kary od roku do trzech lat bezwzględnego więzienia skazał sąd trzech mężczyzn oskarżonych o składowanie w gminie Borkowice koło Radomia 1500 ton niebezpiecznych substancji.
Władze Gorlic za prawie 50 mln zł chcą uprzątnąć nielegalne wysypisko niebezpiecznych odpadów. Jedna z firm, która się tym zajmuje, wcześniej sama przywoziła tu śmieci - ustaliła "Wyborcza".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.