Czy bite dziecko powinno być jak najszybciej zabierane z przemocowego domu? Czy może jednak to przemocowy rodzic musi pakować manatki? Zmiany, które zapowiada departament ds. równości, mają pomóc służbom w podejmowaniu decyzji.
W obawie o swoje bezpieczeństwo kobieta uciekła z dziećmi do sąsiadki. Potem wezwała policję. Funkcjonariusze radzą, jak pomagać rodzinie dotkniętej przemocą.
Przed opolskim sądem trwa proces dotyczący podwójnego morderstwa 4-letniej Natalii i 3-letniego Gabrysia. Według prokuratury, ich matka Krystyna S. podcięła im gardła nożem do tapet. - Natalka była cichym i spokojnym dzieckiem, małomównym - wspominała w środę przed sądem nauczycielka.
Jasielska Prokuratura Rejonowa przekazała do sądu akt oskarżenia w sprawie Magdaleny K. i Artura K. Są oskarżeni o znęcanie się nad córką i spowodowanie u niej obrażeń ciała zagrażających życiu.
42-letniemu mieszkańcowi gminy Mielec grozi kara do 5 lat więzienia za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad bliskimi mu osobami. Prokurator przedstawił mu zarzuty.
Czteromiesięczna Nadia, która w ubiegły czwartek trafiła do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego w Rzeszowie, jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej. Jej stan jest ciężki, stabilny. Ojciec i matka usłyszeli zarzuty znęcania się nad niemowlęciem. On się nie przyznał, ona - częściowo.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy na 13 stronach opinii OZSS nie było ani jednego negatywnego słowa o ojcu, nic o podejrzeniu pedofilii, agresji, dopalaczach. Czytałam natomiast o alienacji, którą stosuję, i jak katastrofalny wpływ ma ona na dziecko.
Zarzut niedopełnienia opieki i narażenia małoletniego syna na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała 27-latka z Grójca. Pijana kobieta zajmowała się półtorarocznym synem.
Zielonogórska policjantka sierżant Anna Baran opiekuje się rodzinami, dotkniętymi przemocą domową. Pomogła rodzinie, którą ojciec zostawił z niczym, dzieciom zabrał nawet zabawki. Policjantka została laureatką ogólnopolskiego konkursu
W sobotę mieszkance Poznania spalono samochód i zdemolowano salon fryzjerski. W poniedziałek sprawca nadal był na wolności, choć kobieta wskazała, kogo podejrzewa. Czy musi dojść do tragedii?
Najbliższe trzy miesiące w areszcie tymczasowym spędzi mieszkanka Chełma, która podejrzana jest o znęcanie się nad swoją 3-letnią córką.
Alkoholizm to nie tylko choroba osoby uzależnionej, ale także poważny problem dla całej rodziny. Co zrobić, gdy mamy wśród bliskich alkoholika i sytuacja staje się nie do zniesienia?
Oskarżam. Policję, prokuraturę i sądy. Rząd, który prawi o "tradycji" i marzy, by wypowiedzieć konwencję stambulską. To jest wasza wina. Krzyczmy, bo ta niemoc, w połączeniu z obrzydliwym samozadowoleniem urzędników, którzy mają nas chronić, może zabić każdą z nas.
Wiemy, ile jest przemocy domowej w Warszawie, przynajmniej tej oficjalnej. Zatrważające są liczby z Mokotowa i Pragi-Południe. Pandemię koronawirusa, która wyzwoliła agresję, oficjalnie już pożegnaliśmy, ale z przemocą nie pójdzie tak łatwo.
Policjanci wydali nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.
Podczas rodzinnych awantur mężczyzna poniżał swoją matkę, szarpał, wyzywał, groził nożem, podpaleniem i śmiercią.
Mieszkaniec Ursynowa znęcał się nad żoną, wyzywał ją i dusił, a podczas interwencji policji był też agresywny wobec funkcjonariuszy. Policjanci zdecydowali się na założenie Niebieskiej Karty.
26-letniej Magdzie mąż zabrał telefon i zabronił z kimkolwiek rozmawiać. Wymienił w domu zamki i nie dał kluczy. Uciekła przez okno.
Przemoc domowa na Podhalu ma wiele odmian, ale wspólny mianownik - alkohol. W domach słychać wyzwiska, w ruch idą pięści, czasem nóż, kij, młotek, tłuczek do mięsa, chochelka, nawet siekiera czy łańcuchy do krępowania.
O przemocy wiedziała cała wieś, opieka społeczna - jedenaście wizyt i policja - pięć interwencji. Ale, jak zeznał sąsiad, pani z opieki zasugerowała, że Niebieska Karta to wstyd dla rodziny, więc może by Krystyna wycofała
Dwukrotnie siedział w więzieniu za znęcanie się nad rodziną. W domu awantury były na porządku dziennym. Ojciec i mąż alkoholik bił, kopał, znęcał się psychicznie. Syna wyśmiewał, groził, że go zabije. Ale to ostatecznie 36-letni syn zabił ojca.
- Od 20 lat jesteśmy ofiarami przemocy. Ojciec został skazany za znęcanie się, ale za kratki nie trafi. Mama jest uwięziona z oprawcą - mówi pan Robert. Policja mówi, że takie historie ma na uwadze, a ośrodki interwencji odbierają obecnie więcej telefonów z prośbą o pomoc.
Dzieci, które zostały porzucone w szpitalach albo odebrane rodzicom z powodu przemocy domowej, chorób psychicznych, alkoholu, narkotyków, powinny trafić jak najszybciej do rodzin zastępczych. Ale w Poznaniu brakuje takich domów, więc mieszkają tygodniami, a nawet miesiącami na szpitalnych oddziałach.
Jak przerwać milczenie w kwestii przemocy wobec kobiet? Wrocławska kampania "Biała Wstążka" po raz piąty będzie przypominać o tym, kiedy i jak należy reagować.
Małżeństwo z Bydgoszczy, które prowadzi pogotowie rodzinne, ma założoną Niebieską Kartę. Policję zawiadomiła dyrekcja szkoły, po tym jak nauczyciel zauważył u ucznia siniaki na ciele.
Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, w latach 2012-2015 na terenie Gdańska przemocy doświadczyło prawie 3,5 tys. rodzin. W tym samym czasie wszczęto 1,2 tys. procedur Niebieskiej Karty. Kontrolerzy ocenili, że Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku działa skutecznie, ale brakuje miejsc interwencyjnych do izolacji sprawców przemocy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.