Szymon Rogiński: - Przez Polskę płynie szeroka rzeka alkoholu. Długo udawaliśmy, że tego nie zauważamy.
Ograniczenia w sprzedaży alkoholu nie weszły jeszcze w życie, a już wybuchła awantura. Społecznicy "połączyli kropki" i wyszło im, że ratusz wprowadzając zakaz, sprzyja jednej z sieci handlowych.
Ogromny zasięg miały zakończone właśnie konsultacje w sprawie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Miażdżąca większość warszawiaków jest za jego wprowadzeniem. Ratusz się zgodził i podał godziny, w których mieszkańcy nie kupią napojów z procentami. Jeszcze tylko przepisy muszą przyjąć radni.
- To zamach na wolność - argumentują przeciwnicy wprowadzenia nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu. W ratuszu złożyli podpisy pod petycją w tej sprawie. Zwolennicy ograniczenia odpowiadają: - Co z prawem mieszkańców do spokoju i bezpieczeństwa
- Jest mniejszy ruch. Lepiej było, jak były te nocki. Przynajmniej coś się działo - mówi sprzedawczyni kultowego klepu monopolowego na rogu Kanałowej i Małeckiego.
Narzekamy niekiedy, że Olsztyn pozostaje w kwestii wielu rozwiązań za innymi dużymi miastami. W sprawie nocnej prohibicji stolica Warmii i Mazur wyprzedziła duże metropolie o wiele lat. Do jej wprowadzenia przymierza się właśnie Warszawa.
Wniosek dotyczący alkoholu jest szczególnie istotny właśnie teraz, gdy w Warszawie trwają miejskie konsultacje społeczne na temat ograniczenia sprzedaży alkoholu w mieście.
Od 2014 roku do dziś w Śródmieściu wydano ponad 3 tys. zezwoleń na sprzedaż alkoholu. W tym samym czasie odebrano licencje zaledwie 126 razy. Mieszkańcy Śródmieścia podczas konsultacji opowiedzieli się za nocną prohibicją.
Ratusz zmienia zdanie w sprawie nocnej ciszy alkoholowej, o którą od dawna postulują aktywiści. Po majówce rozpoczną się konsultacje społeczne, w których głos mogą zabrać wszyscy zainteresowani.
Koszty społeczne picia alkoholu wynoszą 79,9 mld zł rocznie, czyli 3,45 proc. PKB. - Ograniczanie picia, to dopiero początek. Jestem przekonany, że alkohol podzieli los nikotyny - mówi terapeuta Robert Rutkowski.
"Nocna prohibicja" źle się kojarzy. Proponujemy określenie "Nocna cisza alkoholowa", bo o 22 to już czas na odpoczynek - mówią autorzy projektu uchwały o zakazie sprzedaży alkoholu w nocy. Właśnie zebrali podpisy i chcą go złożyć do Rady Warszawy.
Rafał Trzaskowski zadecydował o przeprowadzeniu konsultacji społecznych w sprawie nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie. W badaniu Barometr Warszawski w 2023 roku 60 proc. mieszkańców Warszawy wypowiedziało się za ograniczeniem sprzedaży alkoholu w godzinach 22- 6.
Imprezowicze z Wyspy Słodowej po zakupy będą musieli jechać na Kleczków. Od pierwszego weekendu w lutym zaczęła obowiązywać nocna prohibicja na ośmiu kolejnych osiedlach w centrum Wrocławia.
We Wrocławiu na Hubach, Nadodrzu, Ołbinie, pl. Grunwaldzkim, Powstańców Śląskich, Przedmieściu Oławskim, Przedmieściu Świdnickim i Szczepinie będzie obowiązywać nocna prohibicja. Przeciwko byli niektórzy radni PiS. - Przez ten zakaz zaczną powstawać meliny. Wracają czasy komuny - narzekał Piotr Maryński.
Warszawiacy czują się w mieście bezpiecznie, ale już ponad połowa chce ograniczenia sprzedaży alkoholu nocą - wynika z najnowszych badań zamówionych przez ratusz. Do tej pory prezydent miasta Rafał Trzaskowski opowiadał się jako przeciwnik takich ograniczeń.
Osiem osiedli w centrum Wrocławia ma wprowadzić nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Od 2018 r. ograniczenie obowiązywało wyłącznie na Starym Mieście. Sprawdziliśmy, jakie są jego skutki.
Podczas czwartkowej (13 lipca) sesji rady miasta gliwiccy radni będą głosować w sprawie możliwości wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w śródmieściu. Prohibicja miałaby obowiązywać od godz. 23 do 6.
Na dzisiejszej sesji szczecińscy radni zajmą się m.in. zmianami w Strefie Zamieszkania Stare Miasto. Pod obrady miała też trafić uchwała zakazująca sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych na terenie Szczecina i picia na bulwarach.
Pomysł likwidacji alkoholowej strefy na Łasztowni - raczej upadnie. Radni z komisji zdrowia otrzymali dane z policji, że na nadodrzańskich bulwarach ma miejsce 1 proc. wszystkich agresywnych zachowań w Szczecinie.
W Raszynie od czterech lat obowiązuje nocna prohibicja. Szukam melin i dowiaduję się, że alkohol można kupić bez trudu. Duża w tym wina Warszawy.
Kolejna miejscowość pod Warszawą wprowadza nocną prohibicję. Radni Milanówka przegłosowali zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych. Nowe prawo wchodzi już wkrótce. Od podobnych regulacji w innych gminach różnią je nietypowe godziny.
Radni i urzędnicy ratusza nie chcą zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach w Warszawie. "To jak rozmowa z antyszczepionkowcami" - komentował dyskusję z radnymi jeden ze zwolenników nocnej prohibicji.
Samorządowcy z gminy Besko wprowadzili nocną prohibicję. W Polsce podobne decyzje podjęły władze Zakopanego, Krakowa i Poznania.
Warszawa prowadzi kosztowną kampanię przeciw piciu alkoholu przez młodych, a społecznicy apelują: kampania nie wystarczy, trzeba wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu nocą. Ale radni go nie chcą, przeciwny jest prezydent.
Przewodniczący rady miasta w Katowicach zaproponował, by wprowadzić na terenie Koszutki nocną prohibicję. To efekt skarg na jeden sklep. Wcześniej urząd nie znalazł podstaw, aby jego właścicielowi odebrać koncesję.
W Katowicach zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące ograniczenia godzin sprzedaży alkoholu w punktach sprzedaży detalicznej na terenie dzielnicy Zawodzie. Mieszkańcy nie chcą wprowadzenia obostrzeń. Obecnie w mieście tzw. nocna prohibicja funkcjonuje na terenie pięciu dzielnic.
Pijani imprezowicze zakłócają spokój, boisko szkolne stało się ulubionym miejscem nocnych libacji - skarżą się radni osiedla Leśnica we Wrocławiu i zabiegają o wprowadzenie nocnej prohibicji.
Tuż po wprowadzeniu nocnej prohibicji z Wrocławia zniknął kultowy sklep, a w jego miejscu powstał kolejny bar. Zdaniem mieszkańców zakazem sprzedaży alkoholu w sklepach miasto nie zwalczy hałasu i brudu.
Wprowadzenia zakazu chcą radni z klubu prezydenta Piotra Krzystka Koalicja Samorządowa Szczecin. Projekt uchwały miał się znaleźć w programie wtorkowej sesji rady miasta.
- Mordor, oko cyklonu, jądro ciemności, Trójkąt Bermudzki, rozlew krwi - mówią radni Szczecina, którzy apelują o cofnięcie zgody na picie alkoholu "pod chmurką" na bulwarach na Łasztowni. Z kolei radni z Koalicji Samorządowej prezydenta Piotra Krzystka chcą zakazać sprzedaży alkoholu w nocy w całym mieście.
Zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych w całej Warszawie w godzinach 22-6. Takie rozwiązania wprowadzono w innych miastach w Polsce. Przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa i mniejszej liczby interwencji policji - przekonują miejscy działacze społeczni.
Sąd administracyjny sprawdzi, czy Katowice mogły wprowadzić nocną prohibicję. Chce tego właściciel całodobowych sklepów.
Prohibicja w dwóch katowickich dzielnicach jest możliwa. Prezydent Marcin Krupa przychylił się do propozycji mieszkańców Załęża i Szopienic-Burowca.
Ponad 1200 mieszkańców wzięło udział w konsultacjach dotyczących wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w katowickich dzielnicach Załęże i Szopienice-Burowiec. Decyzję o wprowadzeniu prohibicji ma podjąć prezydent Katowic, ale właściciele sklepów już wzięli sprawy w swoje ręce.
W obliczu tragedii, jaką niesie ze sobą problem alkoholizmu, prawo do ochoty na piwko po nocnej zmianie wydaje się niestosownym żartem.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie uprawomocnił wyrok w sprawie uchylenia nocnej prohibicji. Wcześniej w centrum miasta nie można było kupić alkoholu od 22 do 6. Sprzedawcy od maja czekali na uprawomocnienie decyzji.
Na wniosek prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca z porządku obrad dzisiejszej sesji rady miasta skreślony został punkt dotyczący wprowadzenia zakazu nocnego handlu alkoholem w rzeszowskich sklepach.
Projekt uchwały w tej sprawie jest już gotowy i lada dzień pochylać się nad nim będą rzeszowscy radni. Jeśli rada zakaże nocnego handlu, to tak naprawdę będzie to cios w sklepy z alkoholem na terenie całego Rzeszowa, bo głównie one pracują przez całą dobę.
Choć Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił uchwałę Rady Miasta Krakowa, wprowadzającą nocną prohibicję na terenie dzielnicy Stare Miasto, prawnicze interpretacje nie są jednoznaczne. Miasto stoi na stanowisku, że uchwała obowiązuje i już od nocy z wtorku na środę alkohol w okolicach Rynku nie powinien być sprzedawany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.