Choć prywatnie nie jestem wielbicielem seriali, z mojego punktu widzenia na języku polskim mogą być nawet omawiane seriale zamiast książek. Byle to było coś, co tych młodych ludzi realnie interesuje i co realnie przeżyli.
14-latek i dwóch 16-latków, którzy okazali się sprawcami strzelania z broni pneumatycznej do pojazdów komunikacji miejskiej w Szczecinie, uciekli z placówek wychowawczych, do których trafili decyzją sądu. Najmłodszy z nich został ponownie zatrzymany przez policję.
Piotr J., sądzony za usiłowanie zabójstwa innego chłopaka z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu, ciął się, gryzł innych, a na przepustce pobił prababcię.
Po kolejnych doniesieniach o przemocy, a nawet torturach w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Renicach zapadła decyzja o przeniesieniu wszystkich wychowanków do innych placówek. Ma się to odbyć do końca tego tygodnia.
- Pracowałem nad filmem przez trzy i pół roku. Cały czas liczyłem na to, że uda mi się znaleźć happy end - z MIKOŁAJEM LIZUTEM, reżyserem filmu "Już tu nie wrócę" rozmawia Urszula Jabłońska.
Po reportażu w Wirtualnej Polsce Kuratorium Oświaty ma natychmiast skontrolować Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Renicach. "Wyborcza" już w 2015 r. pisała, co się tam dzieje.
Śmiertelna bójka w Wałbrzychu. W Dolnośląskim Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym doszło do konfliktu dwóch 16-latków. Jeden z wychowanków stracił przytomność. Mimo szybkiej reanimacji nie udało się go uratować.
Niewykluczone, że w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w podlaskim Goniądzu między podopiecznymi dochodziło do przemocy. Przebywające tu dziewczęta pozbawione są dostępu do nauki w pełnym zakresie. Sprawę wyjaśniają posłowie Lewicy. Dyrektor ośrodka twierdzi, że nie jest w stanie być w placówce przez całą dobę, a o przemocy nic nie wie.
W poniedziałek rano wychowawca Niepublicznego Ośrodka Wychowawczego w Łańcucie, który przyniósł do pokoju śniadanie, znalazł w łóżku martwego 15-latka. Chłopak był na kwarantannie, jakiej poddawani są wszyscy nowi wychowankowie i powracający z przepustek
Prokuratura bada sprawę śmierci 15-letniego wychowanka Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łańcucie. Ciało chłopaka zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Dwaj 16-latkowie i 14-latek są podejrzani o rozboje, do których doszło w odstępstwie dwóch godzin w Grudziądzu.
Angelika ma złamaną nogę, a Patrycja uszkodzony kręgosłup. Obydwie nastolatki od blisko dwóch tygodni są w szpitalu po tym, jak próbowały uciec przez okna ośrodka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.