"Obsesja" to film, jakiego raczej się nie spodziewacie. A już na pewno, jeśli nazwisko reżysera Todda Haynesa kojarzy wam się z subtelnością "Carol".
Przed laty Jan Krzysztof Kelus próbował śpiewać balladę o jeżach, ale wszędzie widział komunistów. Dziś Morawiecki ma tak samo, tylko zamiast komunistów prześladuje go wizja Tuska.
Przestałam wychodzić z domu, nie odsłaniałam okien. Do dziś mam pozaciągane wszystkie rolety. W tamtym momencie nie chciałam żyć. Teraz mam siłę, by pomagać innym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.