We wtorek rano grupa wrocławian stanęła pod sądem na Podwalu, aby wyrazić solidarność z Ewą, tymczasowo aresztowaną wolontariuszką, która niosła pomoc na granicy polsko-białoruskiej. -To sprawa ewidentnie polityczna - podkreśla Ewa Trojanowska z Obywateli RP.
Normalnie bym podziękował za taką ofertę. Uważam, że opozycja powinna wystartować ze wspólnej listy, a jej skład powinien być wyłoniony w prawyborach. Ale tak się nie stanie - mówi Paweł Kasprzak, działacz Obywateli RP.
Czy współpraca aparatu państwa ze skrajną prawicą jest zwiastunem tego, co czeka cały kraj po wyborach jesienią? Tak czy inaczej sprzeciw jest moralnym obowiązkiem. Doświadczenie Obywateli RP dowodzi, że przynajmniej w przypadku prawa do demonstracji jest on też sprawczy. My zatem tam będziemy - jak co roku w milczeniu i z białymi różami. Dobrze by było, abyśmy nie byli tam sami.
Nie miejmy złudzeń - Polacy nie zostaną społecznikami. Uważamy, że organizacje społeczne reprezentują tylko swoich członków i aktywistów.
Organizatorzy demonstracji "Ani jednej więcej" Dariusz Bobak i Agnieszka Itner złożyli w Komendzie Miejskiej w Rzeszowie skargę na bezczynność policji w sprawie kontrmanifestacji antyaborcyjnych aktywistów. - Przepisy są po to, żeby kontrmanifestacja nie przeszkadzała w odbyciu się zgłoszonego zgromadzenia. Policja, niezależnie od zachowania, miała obowiązek odsunąć jej uczestników na wymaganą odległość - tłumaczą.
Sędziowie Paweł Juszczyszyn i Igor Tuleya byli gośćmi na trasie Tour de Konstytucja w Gdańsku. Rozmawiali o frekwencji w wyborach i o tym, czy każdy głos się liczy.
- Prawica wyobraża sobie, że my, kobiety, jesteśmy męczennicami, które wszystko znoszą. Męczennice dawno wymarły. My powinnyśmy walczyć - mówiła Agnieszka Itner z rzeszowskiej Manify podczas demonstracji "Ani jednej więcej" w Rzeszowie. Około 300 osób przyszło w środę zaprotestować po śmierci Doroty z Nowego Targu.
- Żyjemy w czasach, kiedy można prezentować swoje zdanie w internecie, ale zademonstrowanie na ulicy tego, jak wielu ludzi chce zmiany, jest dziś niesamowicie potrzebne - uważa Marek Chludziński, lider Nowej Generacji na Podkarpaciu. Na organizowany przez Donalda Tuska marsz 4 czerwca jadą ci, którzy zawsze byli aktywni, i tacy, którzy do tej pory biernie się przyglądali. Ok. 20 pełnych autokarów z Podkarpacia. W tym regionie to bezprecedensowy moment.
Obywatele RP komentują zachowanie władzy po wypowiedzi prof. Barbary Engelking w programie "Kropka nad i".
Uważamy, że w przestrzeni publicznej powinno być trwałe miejsce nie tylko dla polskich bojowników z faszyzmem, ale też niemieckich, którzy oddali swe życie w samotnym, beznadziejnym proteście, przy milczeniu i wrogości swoich współobywateli.
Obywatele RP protestowali w środe w związku ze wszczętym postępowaniem karnym wobec europarlamentarzystki Janiny Ochojskiej, która niedawno podpadła prawicowym politykom wypowiedzią na temat polskich leśników.
Ponad 160 osób, w tym wrocławianie, podpisało się pod oświadczeniem skierowanym do Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym twierdzą, że politycy PiS i komendanci służb ponoszą współodpowiedzialność za "tysiące nielegalnych wywózek, około trzystu zaginionych osób i 40 ofiar śmiertelnych" na granicy polsko-białoruskiej. Są gotowi stanąć za te słowa przed sądem.
- Najbardziej przykre były słowa, które słyszeliśmy z naszego środowiska, że jesteśmy "stojakami". Po co tak sterczycie pod tymi sądami? - pytali. Odpowiadałem wtedy pytaniem na pytanie: A coś się zmieniło, żeby nie stać?
Polska złamała konwencję praw człowieka, zakazując aktywistom z grupy Obywatele RP wstępu do Sejmu na rok - orzekł Trybunał w Strasburgu. Zakaz był sankcją za rozwinięcie baneru w obronie niezależności sądownictwa.
Apelujemy do rzecznika praw obywatelskich dr. hab. Marcina Wiącka o niezadowalanie się wymijającą i kłamliwą odpowiedzią policji.
Od ponad tygodnia czteroletni Bruno, syn aktywistki Angeliki Domańskiej, przebywa w domu dziecka. W niedzielę, 12 marca, osoby poruszone tą historią będą protestować przeciwko działaniom służb i urzędników. Na plakacie zaś znalazło się wymowne hasło: "Najmłodszy więzień polityczny w Polsce".
- Za te pieniądze można by wyremontować 150 mieszkań socjalnych - mówią Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom. Wspólnie z Obywatelami RP żądają od radnych zaprzestania finansowania lekcji religii przez miasto.
W niedzielę, 12 lutego, na wrocławskim rynku odbędzie się protest organizowany m.in. przez Polskę Demokratyczną, KO i Obywateli RP: "Wychodzimy, aby przypomnieć, co PiS-MAFIA zrobiła z krajem".
Nie znajdujemy słów, by wyrazić, co czujemy po wszystkich tych latach, po tych setkach procesów sądowych, po ogromnej pracy najlepszych z nas, po represjach, które spadły i wciąż spadają na prawdziwie niezawisłych sędziów.
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w sprawie policjantów zaglądających ze strażackiego podnośnika do mieszkania wynajętego przez działaczy Lotnej Brygady Opozycji. Prosi komendanta stołecznej policji o wyjaśnienia i wskazanie podstaw prawnych i faktycznych tych czynności.
Jak zorganizować i jakie zadania wyznaczyć instytucjom obywatelskim, by doprowadzić do wspólnej, ponadpartyjnej inicjatywy wyborczej demokratów - będą się zastanawiać uczestnicy drugiej już debaty obywatelskiej organizowanej przez Obywateli RP.
Publiczna debata jest minimalnym wymogiem demokratycznej przyzwoitości. To w jej wyniku należy wskazać właściwe osoby jako wspólne kandydatki i kandydatów listy, która spełni wystarczające warunki, by dało się ją bez wahań poprzeć, jako obywatelską reprezentację polskiego, pluralistycznego parlamentaryzmu.
Warunkiem prawdziwej społecznej mobilizacji jest autentyzm i poczucie sprawstwa, przekonanie, że każdy i każda z nas może pisać historię kraju, że stawką jest nie los "klasy politycznej", ale nas wszystkich i że demokracja naprawdę działa.
Profesor belwederski, doktor medycyny, doktor nauk biologicznych, doktor nauk ścisłych i studentka prawa pokojowo protestujący 11 listopada najpierw, razem z innymi, spędzili kilka godzin w policyjnym kotle, a kolejne w komendzie. - Nie było żadnej agresji, a mimo to policja zatrzymała uczestników. Przecież każdy z nas podpisałby się pod tym transparentem "Nacjonalizm to nie patriotyzm" - mówi dr Hanna Machińska.
Senator PO dzień po Marszu Niepodległości podał liczbę funkcjonariuszy, którzy zabezpieczali Marsz Niepodległości. I dziwi się, że choć było ich tak dużo, to spacyfikowali tylko pokojowy protest przeciwników marszu, a nic nie robili, widząc faszystowskie symbole, z którymi maszerowali narodowcy.
Około sześciu godzin policja przetrzymywała na tyłach ulicy Smolnej kilkanaście osób wyniesionych z protestu przeciw marszowi narodowców. Rzecznik komendy przekonywał, że wcześniejsze otoczenie przez policjantów kordonem i szarpanie kontrdemonstrantów to była "ewakuacja w trosce o komfort funkcjonariuszy w strefie ich działań". Ostatecznie kilka osób z zatrzymanych zabrano na komisariat.
Początkowa manifestacja garstki neofaszystów, tzw. Marsz Niepodległości, rozrosła się przez lata do wielotysięcznego zgromadzenia, korzysta z uprzywilejowanego statusu nadanego mu z poparcia obecnej władzy oraz z pieniędzy podatników w rządowych dotacjach.
Policyjny kordon, sugestie użycia gazu, wylegitymowanie i zarzuty dla 36 osób. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich interweniowało w sprawie działań policji wobec uczestników zgromadzenia "Przeciw faszyzmowi". Miała to być kontrmanifestacja do marszu Młodzieży Wszechpolskiej.
Kto z państwa poda z pamięci przewodniczących komisji ds. petycji w Sejmie oraz komisji praw człowieka, praworządności i petycji w Senacie?
Obywatele RP zapowiedzieli własny start w najbliższych wyborach. Naszym podstawowym celem będzie realną presją skłonić partyjnych liderów do wspólnych list sejmowych oraz wspólnych kandydatów senackich.
W dniu przyjazdu do Warszawy przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen grupa Obywateli RP zorganizowała przed Sejmem pikietę. Aktywiści trzymali transparenty z hasłem: "Rządy prawa w Polsce, prosty test na wiarygodność". Interweniowały Straż Marszałkowska i policja.
Wspomagana algorytmami nowych mediów wojenna retoryka pełna jest "szmat" przeróżnego rodzaju. "Ruskich", "pisowskich", "symetrystycznych" - by wymienić tylko kilka określeń używanych po tej stronie polskiej wojny, z którą sami się identyfikujemy i która określa się jako demokraci wrażliwi na prawa człowieka. To wszystko są w istocie faszystowskie lub bolszewickie figury
Obecnie obowiązująca, choć nie zawsze wprost zapisana zasada "pieniądze za praworządność" jest jednym z efektów największej i najważniejszej opozycyjnej kampanii prowadzonej przez organizacje społeczne i ruchy obywatelskiego protestu
Po Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce policjanci chcą ukarać ponad 40 osób, głównie tych, które go blokowały. Jedna usłyszała zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Zatrzymano też dwóch maszerujących za propagowanie ustroju faszystowskiego.
Kilkadziesiąt osób, głównie Obywateli RP, którzy blokowali marsz nacjonalistów w Hajnówce, obwinionych zostało przez tutejszą policję "w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia i naruszenia nietykalności policjanta". Na razie policja szczegółów nie podaje.
Środowiska nacjonalistyczne w sobotnie (19 stycznia) popołudnie znowu postanowiły prowokować w podlaskiej Hajnówce. W ramach kolejnego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych nie tylko zdecydowały się upamiętnić zwłaszcza "Burego", ale i odnieść się do sytuacji na granicy z Białorusią i sytuacji Polaków na Białorusi. Mieszkańcy Hajnówki i okolic upamiętnili zaś ofiary żołnierzy "Burego".
19 lutego w Hajnówce przyjdzie znów bronić wartości, dzięki którym na państwo da się spojrzeć jak na wspólnotę ludzi. Prosimy Państwa o obecność w trakcie obchodów pamięci ofiar "Burego" oraz na trasie pochodu jego spadkobierców, którym się sprzeciwimy, licząc na Państwa wsparcie.
Anna Grad-Mizgała, działaczka Obywateli RP i Rebeliantów Przemyśl, została oskarżona przez policję o używanie wulgarnych słów w miejscu publicznym. Miała zapłacić 400 zł grzywny i ponieść koszty sądowe. Została uniewinniona przez sąd.
Zamiast zżymać się na interesownie kalkulujących polityków, powinniśmy dziś znaleźć siłę zdolną dopisać do ich rachunków społeczne postulaty, interes państwa, a także po prostu wolę zwycięstwa.
Uczestnicy III Kongresu Obywateli RP zdecydowali o starcie w przyszłych wyborach parlamentarnych i samorządowych. Chcą wspólnej listy dla wszystkich opozycyjnych partii i prawyborów, które ustalą miejsca na listach wyborczych. - Chcemy położyć duży nacisk na to, jak ludzie o różnych poglądach mogą uzyskać porozumienie - tłumaczy Dariusz Bobak, jeden z uczestników ruchu. Dr Krzysztof Malicki sceptyczny: - Jedna lista to mrzonki.
Copyright © Agora SA