Polacy wkrótce mogą nakręcić nową panikę zakupową. Jako klienci jesteśmy teraz bardzo podatni na zbiorowy lęk i manipulację. Widać to szczególnie w przypadku najstarszych osób, które jeszcze pamiętają robienie zakupów z czasów PRL-u.
Obcinamy wydatki na zakupy, restauracje i wyjazdy. Na osoby, które są jeszcze na wakacjach, czekają już pewnie listy ze spółdzielni i wspólnot informujące o słonych podwyżkach opłat za ogrzewanie.
Anatomia paniki. Czasami wystarczy jeden wpis w mediach społecznościowych. W ten sposób ludzie rzucili się na cukier. Zaraz rzucą się na ocet.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.