O zabójstwo prokuratura oskarża mężczyznę, który w grudniu 2021 r. miał oblać kolegę rozpuszczalnikiem i podpalić, rzucając na niego niedopałek papierosa. Dziś w sądzie się do tego nie przyznaje. Choć do siostry pisał: "Narobiłem bałaganu i będę musiał odsiedzieć teraz duży wyrok".
Do Centrum Leczenia Oparzeń w szpitalu "Zdroje" w Szczecinie trafiło w tym roku 70 dzieci, z czego aż 15 we wrześniu. Tak wielu pacjentów na tym oddziale w ciągu jednego miesiąca jeszcze nie było.
Ratownicy medyczni z Przemyśla zostali wezwani do dwumiesięcznego niemowlęcia oparzonego wrzątkiem. Dziecko ma poparzenia I i II stopnia. Zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do Centrum Urazowego w Rzeszowie.
Rekordowa liczba przyjęć w dziecięcym Centrum Leczenia Oparzeń szpitala w Szczecinie-Zdrojach. Pacjenci to głównie maluchy w wieku do czterech lat. Większość urazów jest skutkiem nieuwagi i braku wyobraźni opiekunów.
Ściany i sufity ze specjalnych paneli, kaskady ciśnień pomiędzy pomieszczeniami oraz drzwi i gniazdka elektryczne zlicowane z powierzchnią ścian, a wszystko po to, by zachować sterylną czystość. Takie mają być Pracownia Hodowli Komórek i Tkanek oraz Laboratorium Przeszczepów Biowitalnych, które powstają w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Jedni przez rany cierpią, inni ranią się, by wyglądać piękniej. Gdzie jest sprawiedliwość?
Podczas zabiegu lekarz przesuwa po skórze głowicę emitującą fale radiowe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.