- Panie Tomaszu! - przekonywał. - Każdy miesiąc daje wzrost wpłaconego kapitału o 70 proc.! Nie szkoda czasu na czekanie, kiedy może pan zacząć zarabiać już dziś?
Do policji w Gdańsku zgłosił się młody mieszkaniec Gdańska, który zachęcony perspektywą zdalnej i nieskomplikowanej pracy stracił 20 tysięcy złotych.
Prokuratura ustaliła mechanizm oszustwa stosowany w tym przypadku. Niebezpieczne linki znajdowały się w SMS-ach informujących o rzekomej konieczności uiszczenia dopłaty do paczki, przesyłki bądź też dokonania opłaty za prąd.
Oszuści działający w internecie cały czas są aktywni. Kolejnym sposobem na nieuczciwe wzbogacenie się są oszustwa przy zakupie opału, a w czasie mrozów zapotrzebowanie na ten towar wzrasta. Atrakcyjna cena i obietnica błyskawicznej dostawy powinny szczególnie wzbudzić czujność. Oszuści pobierają zaliczki i nie wywiązują się z umowy.
Policja w Zakopanem w okresie świąteczno-noworocznym odnotowała wiele zgłoszeń od turystów, którzy zostali oszukani na tzw. wirtualne kwatery. Jedną z poszkodowanych spotkało to nawet dwukrotnie.
Na trzy miesiące do aresztu trafił 37-latek podejrzany o wyłudzanie pieniędzy od białostockich seniorów. W całym procederze - oszustw "na wypadek" - wraz z 16-letnim synem pełnił rolę tzw. odbieraka. Seniorzy wskutek ich działań stracili ponad 430 tysięcy złotych.
Za namową fałszywego pracownika banku mężczyzna przekazał przelewem pieniądze na konto techniczne, które otrzymał podczas rozmowy telefonicznej z oszustem.
- Tata ma nerwicę, nie sypia dobrze, jest mocno pobudzony. I roztrzęsiony w związku z zaistniałą sytuacją - opowiada pan Zbigniew. Jego ojciec to kolejna ofiara tzw. oszustwa na policjanta. Ale tym razem poszkodowani obwiniają bank - bo za szybko udzielił emerytowi kredytu gotówkowego.
Ponad 6 tys. osób mogło paść ofiarą oszustw na stronach internetowych fikcyjnych spółek. - Nawet nie wiem, jak to coś w buteleczce nazwać, ale na pewno nie "perfumy" - mówi jedna z pokrzywdzonych.
34-letnia pracownica banku oszukiwała klientów przez trzy lata. Wszyscy poszkodowani mówią, że ujmowała ich miłą aparycją, otwartością i pewnością siebie.
Oszuści wciąż szukają nowych sposobów na okradanie ludzi z oszczędności. Po wyłudzeniach na urzędnika ZUS czy skarbówki wykorzystują np. metodę "na e-recepty" i "na bankowe konto rezerwowe". W ręce policji wpadł jeden ze sprawców.
Małopolska policja ostrzega przed kolejnymi sposobami wyłudzania pieniędzy. Jednym z nich jest oszustwo "na rumuńską walutę", kolejne - na rzekome operacje giełdowe.
Policjanci z gorzowskiej komendy w ostatnich dniach przyjęli kilka zawiadomień o oszustwach. Utracone kwoty są ogromne, jednorazowo to od 20 tys. zł do ponad ćwierć miliona! Nie dajcie się nabrać na historie opowiadane przez oszustów. Wykorzystajmy świąteczne spotkania i rozmawiajmy ze starszymi o czyhających na nich zagrożeniach.
Oszuści w Bydgoszczy wyłudzili od seniorów pieniądze na rzekome nowoczesne szczepionki ratujące życie.
Janusz Trocha jest już w areszcie, a śledczy ustalili, że wyłudził przynajmniej 500 tys. zł. Ponieważ podejrzewają, że mógł dokonać więcej oszustw, opublikowano jego wizerunek. Kolejni pokrzywdzeni powinni się zgłosić do prokuratury. Oszust podawał się też za Łukasza lub Lukasa Wernera, Hansa Gregora Sewruka, Hansa Gregora Trochę albo Grzegorza Wagnera.
Policjanci przestrzegają przed przestępcami, którzy oszukują metoda "na wnuczka" lub "na policjanta".
1 lutego br. pod domy byłych członków zarządu Banku Spółdzielczego w Grębowie podjechały radiowozy, a potem policjanci zatrzymali sześć osób z kierownictwa banku. Dla wielu byłych klientów tego banku był to sygnał, że wreszcie jest szansa, by ludzi odpowiedzialnych za upadek tej placówki dosięgła sprawiedliwość. Ci, którzy wciąż nie odzyskali pieniędzy, z niecierpliwością czekają na proces w tej sprawie.
Młody mężczyzna miał świetne rozeznanie w kalendarzu koncertów gwiazd. Kusił biletami i kodami dostępu, których nigdy nie miał. Zarobił 14 tys. zł, grozi mu do ośmiu lat więzienia
Sprawa jest w fazie początkowej, ale może dotyczyć ponad 2 tys. pacjentów - przyznaje policja. 55-letnia stomatolożka z powiatu zielonogórskiego jest podejrzana o bezprawne rozliczanie wizyt na NFZ i pobieranie opłat od pacjentów.
Pozbawieni skrupułów oszuści zbierają żniwa. 86-letni zielonogórzanin wraz z żoną nabrali się na ich historyjkę o córce umierającej na COVID-19. Oddali wyłudzaczom 200 tys. zł.
Poznańska policja prowadzi kilkadziesiąt postępowań w sprawie oszustw dotyczących wynajmu mieszkań. W każdym komisariacie co najmniej po kilkanaście. A przecież nie wszyscy takie zdarzenia zgłaszają. Rzecznik poznańskiej policji Andrzej Borowiak apeluje o ostrożność.
Ponad dwa i pół roku po wyroku skazującym właściciela lombardu przy ul. Jagiellońskiej w Szczecinie, który za pomocą oszustw pozbawiał resztek majątku swoich klientów, jest szansa na prawomocne zakończenie tej sprawy. A to otworzy jego ofiarom drogę do odzyskania pieniędzy.
- Trudno na pierwszy rzut oka odróżnić oferty prawdziwe od ofert oszustów. Ja natknęłam się chyba na wszystkie możliwe nieetyczne zachowania - mówi Martyna. Oszuści prześcigają się w wymyślaniu nowych sposobów na wyciąganie pieniędzy.
Klienci nazywają go "złotoustym Dawidkiem", bo potrafi być wyjątkowo przekonujący. Płacili mu zaliczki zaraz po podpisaniu umowy: po kilkadziesiąt tysięcy, ale były też wpłaty ponad 100 tys. zł. A potem jeszcze więcej, "bo materiały podrożeją". Budowlaniec kusił szybkimi terminami, ale często nie wbił nawet łopaty.
Mieszkańcy Zielonej Góry i okolic nękani są telefonami od oszustów. 48-letnia kobieta z Sulęcina dała się nabrać, straciła 30 tys. zł.
Katowicki sąd skazał 23 członków gangu zajmującego się fikcyjnym recyclingiem szklanych opakowań. - Niektórzy z oskarżonych zostali skazani nawet na 4 lata więzienia - podkreśla prokuratura.
Prawdopodobnie w listopadzie w sądzie w Szczecinie zapadnie wyrok w głośnym procesie byłego adwokata Marka K., którego początkiem była prowokacja dziennikarzy TVN z 2013 r.
"Na wnuczka", "policjanta" czy "pracownika socjalnego" - to stare metody oszustw. Ale wciąż pojawiają się nowe. W dobie kryzysu energetycznego popularność zdobywają metody "na węgiel", "na pellet" i "na Orlen".
Pod zmienionym nazwiskiem, unikając kontaktów z ludźmi, 39-latek skazany za oszustwa ukrywał się przed policją przez 10 lat. Policja informuje, że jest już w więzieniu.
Monieccy policjanci zatrzymali w niedzielę (22 maja) 64-latkę poszukiwaną do odbycia kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Kobieta była poszukiwana za oszustwa i podrabianie dokumentów.
Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Kaszubskiemu, znanemu jako "najmłodszy polski milioner". Oskarżonych jest także dziesięć innych osób, w tym matka mężczyzny.
W akcie oskarżenia jest ponad 680 zarzutów. Prowadząca postępowanie Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedstawia dowody oszustw na kwotę ponad 2,3 mln zł. W poniedziałek 16 maja w Poznaniu rozpoczyna się proces Pawła M., człowieka, który 10 lat temu rozkręcił "garnkowy" biznes.
Policja publikuje portret pamięciowy mężczyzny, który oszukał starszego Lubuszanina tuż przed samymi świętami Bożego Narodzenia. Udawał policjanta, wyłudził ponad 56 tys. zł.
Oficerowie CBŚP zatrzymali członków gangu, którzy na podstawie fikcyjnych faktur potwierdzających usługi reklamowe i budowlane wyłudził 160 mln zł. Śledczy zajęli 20 rachunków bankowych, luksusowe auto oraz udziały w stacji benzynowej.
Oszuści podszywający się pod firmę InPost wysyłają SMS-y sugerujące żądanie dopłaty za paczkę. Kto się nabierze, za pośrednictwem sfałszowanej strony internetowej odda pieniądze cyberprzestępcom - ostrzega CERT Polska.
W tym roku policjanci z grupy tzw. łowców cieni z Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali już 25 osób ściganych przez służby różnych państw. Tym razem na lotniku CHopina zatrzymali Australijczyka, któremu w kraju grozi nawet 20 lat więzienia.
Kolekcję złotych monet wartych 1,2 mln zł zabrali starszej kobiecie oszuści podający się za policjantów. Szajka, działająca w Polsce i Niemczech, była inwigilowana przez policję obydwu krajów. Dzięki temu udało się uratować oszczędności wielu osób.
Zielonogórzanka dostała SMS o niedopłacie w rachunkach za prąd. Kliknęła w link i złodzieje dostali się do jej konta bankowego. Policja przestrzega: Nie wolno pod żadnym pozorem klikać w podejrzane linki.
Mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) zatrzymała pięć osób podejrzanych o udział w przestępstwach VAT-owskich. Wartość fikcyjnych faktur przekroczyła 40 mln złotych.
Grupie przestępczej, działającej m.in. na Podhalu, zarzuca się aż 56 przestępstw. Oszuści przywłaszczyli sobie co najmniej 160 tys. zł. Teraz grozi im od ośmiu do dziesięciu lat więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.