W latach 90. były synonimem luksusu. Dziś bywają kolekcjonerskim skarbem albo... problemem, bo wiele osób nie ma już odtwarzacza CD-ROM. Czy poczciwe płyty CD czeka los dyskietek 3,5 cala, czy może przeżyją renesans jak winyle?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.