Przejrzeliśmy program TV na poniedziałek, 6 grudnia i wybraliśmy najciekawsze propozycje. Polecamy m.in. komediodramat "Niebo nad Paryżem" oraz obsypany nagrodami koreański "Parasite".
- Bardziej wyraziste, gwałtowne, brutalne kino z Korei Pd. jest atrakcyjniejsze dla globalnego widza niż to z Hollywood - mówi Marcin Krasnowolski, specjalista od kina azjatyckiego. Czy to tłumaczy sukces serialu "Squid Game"?
Przejrzeliśmy program TV na czwartek, 17 czerwca i wybraliśmy najciekawsze propozcyje. Polecamy m.in.
Bong Joon-ho pokieruje obradami jury podczas 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Ma się on odbyć we wrześniu 2021 r.
Już w długi weekend przy Ergo Arenie zacznie działać kino samochodowe. Bezkontaktowa obsługa i bezdotykowy proces zakupowy - tak będzie działała "autoizolacja" w pandemii.
- Instytucje kina będą mogły być otwarte od 6 czerwca z zachowaniem zasad epidemiologicznych - powiedział podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Sale będą mogły być wypełnione w 50 proc. Obowiązkowe będzie noszenie masek.
Ten triumfator Oscarów 2020 i laureat wielu innych nagród to metafora opartego na skrajnych nierównościach systemu społecznego. Co z tego, że mało subtelna. Nie musi taka być, by o filmie do dziś dyskutował cały świat.
Przejrzeliśmy program TV na sobotę 23 maja i wybraliśmy najciekawsze propozycje. Polecamy premierę telewizyjną thrillera Bonga Joon-ho, dokumenty braci Sekielskich i film biograficzny "Droga do zapomnienia" z Colinem Firthem w roli głównej.
Świat kultury w Korei Południowej przeznacza dziesiątki tysięcy dolarów na walkę z wirusem. Wsparcie zaoferowali m.in. reżyser Bong Joon-ho nagrodzony tegorocznym Oscarem za "Parasite" oraz Suga, członek popularnego na całym świecie boysbandu BTS.
Kto jeszcze nie widział najlepszego filmu tegorocznych Oscarów, koreańskiego "Parasite", ma okazję nadrobić zaległości w poniedziałek. Helios pokaże dzieło tylko jeden raz, w ramach Kina Konesera.
Prezydenta Trumpa znów naszła nostalgia. Zganił Oscara dla "Parasite", za wzór podając film "Przeminęło z wiatrem" z 1939 r.
Zdobywca Oscara będzie wyświetlany w rzeszowskim kinie Zorza. W środę odbędą ię dwa pokazy specjalne.
- Książka "Zabić bogatych" Michała Wojciechowicza to bardzo dobry materiał na film. Wpisuje się w ten sam nurt co obsypane nagrodami "Parasite" i "Joker", opowiadające o nierównościach społecznych - mówi producent filmowy Janusz Iwanowski.
Na co pójść do kina w walentynki 2020? Odpowiedź na to pytanie pozornie wydaje się prosta: na komedię romantyczną. My się jednak taką odpowiedzią nie zadowalamy.
Południowokoreański film był największym triumfatorem ostatniej gali Oscarów. Będzie można obejrzeć go w Zielonej Górze. Na pokazy zapraszają Cinema City i Newa.
W kinie Elektrownia będziemy mogli zobaczyć tegorocznego niekwestionowanego zwycięzcę Oscarów - koreański film "Parasite". Był rywalem "Bożego Ciała" w kategorii film nieanglojęzyczny i jak się okazało został okrzyknięty najlepszym filmem tegorocznych Oscarów
Oscar dla koreańskiego filmu "Parasite" to świetna wiadomość. Szkoda, że bohaterów filmu nie można zaprosić na polskie panele o nierównościach. Rozbroiliby stereotypy, którymi okładamy się po głowach.
"Parasite" Bonga Joon-ho zdominował tegoroczne Oscary. To dobra wiadomość i bolesny cios zadany trawiącemu Hollywood pasożytowi nostalgii.
Oscary 2020. Tegoroczna gala była nudna i nie zostanie zapamiętana. Nie było odważnych przemówień, szokujących niespodzianek, pomylonych kopert ani Lady Gagi patrzącej namiętnie w oczy Bradleyowi Cooperowi. Największym zaskoczeniem okazał się występ Eminema.
"Parasite" namieszał i to w wielkim stylu. Wszystko stanęło do góry nogami. Czy mamy do czynienia z przełomem w kinematografii? 92. ceremonię rozdania Oscarów komentuje Jędrzej Słodkowski z działu kultura "Gazety Wyborczej".
Oscary dla "Parasite" i "Jokera" dowodzą, że Hollywood chce filmów, które, korzystając z formuły kina rozrywkowego, opowiadają o społecznych bolączkach.
Oscary 2020 za nami. 92. ceremonia przejdzie do historii. Po raz pierwszy filmem roku został film zagraniczny. Koreański "Parasite" zdmuchnął konkurencję w postaci "1917" i "Jokera" (oraz "Bożego Ciała").
Oscary 2020. "Parasite" wygrał z naszym "Bożym Ciałem" wyścig do Oscara. Zgarnął też statuetki w najważniejszych kategoriach: za reżyserię i dla najlepszego filmu. Obraz autorstwa Bong Joon-ho jest wybitny i o wiele bardziej polski, niż można się spodziewać.
Co zdarzy się podczas 92. ceremonii rozdania Oscarów, oprócz tego, że podobno 18-letnia Billie Eilish po raz pierwszy wykona wtedy publicznie piosenkę do nowego filmu o Jamesie Bondzie - "Nie czas umierać"?
Oscary 2020 to duży krok wstecz. Wśród nominowanych w kategoriach nieaktorskich znowu brakuje kobiet, a większość kategorii ma niemal pewnych faworytów. Główny pojedynek rozegra się pomiędzy "1917" a "Parasite". Największymi przegranymi zostaną "Irlandczyk" i "Joker".
Nie jestem zajadłym fanem filmów Jana Komasy, wolałbym jednak nie mieć racji co do wyniku pojedynku "Bożego Ciała" z przereklamowanym "Parasite". Ta nominacja to jednak przede wszystkim wielka szansa dla polskiego reżysera.
Południowokoreański film "Parasite" został filmem roku London Film Critics' Circle. Nagrodę zdobył także reżyser Bong Joon-ho.
W środę w Resursie dwa pokazy koreańskiego filmu "Parasite". To największy rywal "Bożego Ciała" w oscarowej kategorii film nieanglojęzyczny
Koreański "Parasite" Bonga Joon-ho, który ma aż sześć nominacji do Oscara 2020, to jedna wielka metafora, alegoria zhierarchizowanego, opartego na skrajnych nierównościach systemu społecznego.
"Boże Ciało" z nominacją do Oscara! Film Jana Komasy walczy o tytuł najlepszej produkcji międzynarodowej. Najwięcej nominacji zgarnęły: "Joker" (11), "Irlandczyk" (10), "Pewnego razu... w Hollywood" (10) oraz "1917" (10).
W czasach ekspansji seriali, o których szybko się zapomina, szukam kina, które się pamięta, po którym zostaje obraz, scena, metafora.
Rok 2019 to dla mnie przede wszystkim rok filmowych zawodów. Więc teraz trochę sobie ponarzekam i trochę - choć z mniejszą intensywnością - się pozachwycam.
Najważniejsze filmy tego roku to "Parasite", "Joker" i "Pewnego razu... w Hollywood". Przypadek? Nie sądzę. Ale nie ma się z czego cieszyć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.