Spotkali się na korytarzu sądowym: ksiądz i jego ofiara, dziś 19-letni mężczyzna. Kapłan odpowiada przed sądem za molestowanie chłopaka, gdy ten miał siedem lat. Chłopak został już nieprawomocnie skazany za napaść na duchownego. Była to jego reakcja na wydarzenia sprzed lat
Spowiedź przed pierwszą komunią może być "punktem wyjścia do nadużyć seksualnych" - oświadczyła powołana przez diecezję we Fryburgu komisja ds. przeciwdziałania pedofilii w Kościele.
Mimo protestów ofiary i sprzeciwu Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania pedofilii abp Marian Gołębiewski został pochowany w archikatedrze na wrocławskim Ostrowie Tumskim. - To ceremonia, nie uroczystość - mówił na pogrzebie abp Józef Kupny.
Biskupi nie mają złudzeń, nie będzie partnerskich negocjacji z ekipą Tuska. Czas sielanki, wspólnych uroczystości i święceń wozów strażackich skończył się. Liczą jednak, iż kolejny raz uda im się "jakoś" dogadać z nową władzą. Dlatego na czele Episkopatu postawili duchownego bez łatki antyplatformersa. Ale polityka w polskim Kościele to tylko jeden problem - mówi o. Gużyński.
Do dziś nikt nie chce przyznać się do błędu w sprawie Paetza. Tematu unika Dziwisz, nie rozlicza się Kowalczyk, nigdy nie wytłumaczył się Jędraszewski. Gdyby słuchać tylko ich wypowiedzi - a częściej milczenia - można by uznać, że Paetz działał sam, a oni znali go co najwyżej przelotnie.
Wszystko wskazuje na to, że do "Solidarności" via Watykan miały trafić pieniądze wyłudzone przez pedofila i drapieżnika seksualnego o. Marciala Maciela od bogatych wdów, z handlu narkotykami w Kolumbii i od włoskiej mafii
Problem z przewodniczącym episkopatu nie polega na samym abp. Wojdzie, tylko na tym, że wybrali go biskupi zacumowani w epoce Jana Pawła II
Był pierwszym w Polsce, który żądał od kurii odszkodowania za wykorzystywanie seksualne. Teraz próbuje powstrzymać pogrzeb arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego we wrocławskiej katedrze. - Na moje listy i telefony ani kuria wrocławska, ani nuncjatura nawet nie odpowiedziały - mówi Marcin Kubicki.
Arcybiskup Marian Gołębiewski raz po raz łamał sankcje nałożone na niego przez Watykan za tuszowanie pedofilii. - Nie bierze po uwagę tego, co czują osoby, które zostały skrzywdzone - komentował wówczas rzecznik prasowy wrocławskiej kurii ks. Rafał Kowalski, dziś broniący decyzji o uroczystym pochówku w katedrze.
Ksiądz Leon C. zasiądzie wkrótce na ławie oskarżonych po oskarżeniach o molestowanie nieletniego. Jego ofiara, dziś dorosły mężczyzna, została skazana za napaść na duchownego.
Kościół Katolicki za nic ma uczucia osób skrzywdzonych przez księży pedofilów, czemu po raz kolejny daje dowód, organizując pochówek Mariana Gołębiewskiego we wrocławskiej katedrze. Na głos ofiary, która prawdopodobnie mogła uniknąć zgwałcenia, gdyby nie działalność wrocławskiego arcybiskupa, również odpowiada tradycyjnie, czyli milczeniem.
Archidiecezja Wrocławska zadecydowała, że zmarły abp Marian Gołębiewski zostanie pochowany z honorami w katedrze. - To jest śmianie się w twarz ofiarom pedofilów - mówi Marcin Kubicki, skrzywdzony przez księdza, którego krył hierarcha.
Diecezja łowicka informuje wiernych o odwołaniu jej biskupa Andrzeja Dziuby, lecz pomija powody tej decyzji, mimo że Nuncjatura Apostolska wyraźnie o nich pisze. Chodzi o tuszowanie pedofilii. - Z rozbujanej łodzi mogą wypaść ludzie. Nasi wierni, nasi koledzy - uzasadnia w liście do księży wikariusz biskupi. O sprawie poinformowało radio RMF FM.
O decyzji papieża Franciszka poinformował w sobotę nuncjusz apostolski w Polsce.
Polski Kościół jest ewenementem na skalę świata: rzadko się zdarza, żeby w tak krótkim czasie Watykan ukarał aż tylu hierarchów
Kolejny krok wiernych ze Szczecina, którzy domagają się naprawienia krzywd wyrządzonych przez arcybiskupa Andrzeja Dzięgę i jego podwładnych. Sygnatariuszki listu otwartego do nuncjusza apostolskiego przekazały w środę swoje stanowisko administratorowi archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Karę za głośny reportaż "Bielmo. Franciszkańska 3" na telewizję TVN nałożył Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Redakcja TVN24 zapowiada odwołanie się od niej do sądu
Wierni ze Szczecina domagają się ujawnienia, za co dokładnie do dymisji zmuszony został arcybiskup Andrzej Dzięga. Chcą wiedzieć, jaką karę poniesie duchowny i czy dalej normalnie będzie uczestniczyć w życiu diecezji.
Okoliczności przedwczesnego odejścia na emeryturę arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego Andrzeja Dzięgi to kolejny dowód na to, że Kościół katolicki w Polsce oczyszcza się niechętnie, winnych nadmiernie nie piętnuje, a kary, jakie wyznacza, mają raczej symboliczny wymiar.
Kościół właśnie płaci rachunki za sojusz z PiS, za ukrywanie księży i zakonników pedofilów, za przemoc zakonnic stosowaną względem danym im pod opiekę dzieci.
- Drugi komunikat Nuncjatury Apostolskiej w sprawie arcybiskupa Andrzeja Dzięgi również nas nie satysfakcjonuje. Chcemy wyjaśnień i przeproszenia ofiar - mówi Anna Parchimowicz ze Szczecina, która już ponad rok temu stanęła na czele buntu wiernych domagających się dymisji metropolity.
Po cichu liczyłem na to, że przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski będzie stać na to, by przeprosić za żenujące tłumaczenia abp. Andrzeja Dzięgi, który zrezygnował ze stanowiska, bo ukrywał pedofilię w Kościele. Jak zawsze się przeliczyłem. To żenujące podsumowanie dwóch kadencji hierarchy z Poznania.
Znani księża związani z KUL i ze środowiskiem szczecińskim napisali we wspólnym oświadczeniu: "Zasmuca nas i niepokoi, że do wiadomości wiernych oraz opinii publicznej nie podano, czy toczone przez władze kościelne postępowania dotyczące zaniedbań przez abpa Dzięgę w sprawach oskarżeń duchownych o pedofilię, mają związek z odejściem hierarchy z urzędu metropolity".
Nowy komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce wyjaśnia jasno, że arcybiskup Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński odszedł ze swojego stanowiska nie ze względu na zły stan zdrowia (jak sam tłumaczył w liście do kapłanów), a na tuszowanie pedofilii.
Abp Andrzej Dzięga rezygnuje z powodu stanu zdrowia - to policzek dla wiernych i ofiar. Przecież polscy biskupi i Watykan wiedzą wszystko o kryciu pedofilii przez arcybiskupa
Do Sądu Okręgowego w Częstochowie wróciły z Sądu Najwyższego akta sprawy byłego wikarego i katechety z Koniecpola w powiecie częstochowskim skazanego na 3 lata więzienia za współżycie z uczennicą, gdy nie miała ukończonego 15. roku życia.
Czy do przyjazdu episkopatu polskiego Kościoła do Szczecina w czerwcu Watykan podejmie decyzję w sprawie abp. Andrzeja Dzięgi?
W 2023 r. do diecezji i zakonów wpłynęły 82 zgłoszenia wykorzystania seksualnego małoletnich, z czego niemal połowa dotyczyła dzieci poniżej 15. roku życia. - Bardzo przygnębiającym jest fakt, że tak znaczny procent przestępstw miał miejsce w ostatnich latach - skomentował kierownik biura delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. Piotr Studnicki.
Ksiądz przerwał jej i oznajmił, że nie chce słyszeć nic więcej. "Nie musisz się martwić, zostało ci przebaczone, pewnie skusiłaś tego nieszczęśnika, twój grzech jest odpuszczony".
Obecność dziennikarzy w sali rozpraw może zakłócać spokój publiczny i krępować oskarżonego - uznała asesorka sądowa Agata Kwiatkowska-Dobiecka.
Jako starszy o 21 lat dojrzały mężczyzna zainicjował z małoletnią parafianką najpierw relację przyjacielską, a gdy ukończyła 15 lat - emocjonalnie-seksualną. To fragment wyroku wobec wikarego z Częstochowy i szkolnego katechety. Za przestępstwa o charakterze seksualnym, których ofiarami były dwie nastolatki, ma spędzić za kratami 4 lata i 2 miesiące.
Od tego zdarzenia, na temat którego nie było ani jednego oficjalnego komunikatu, przestałem ignorować pedofilię wśród księży.
Na wyznaczenie terminu rozpoczęcia procesu czeka w Sądzie Rejonowym w Częstochowie sprawa duchownego, który miał dwukrotnie molestować nieletniego. Po raz pierwszy - jak wynika z aktu oskarżenia - gdy chłopiec nie miał skończonych 15 lat.
"Podczas spotkań na plebanii duchowny częstował małoletniego alkoholem oraz prezentował mu homoseksualne treści pornograficzne. Nadto utrwalał treści pornograficzne z udziałem dziecka" - za takie m.in. czyny ksiądz drużynowy ZHP z Zambrowa usłyszał wyrok.
Emerytowany ksiądz z diecezji radomskiej odpowie za swoje czyny nie tylko przed sądem powszechnym, ale także przed kościelnym. Kuria diecezjalna poinformowała o wszczęciu postępowania kanonicznego wobec ks. Leona C.
Łowicka kuria niewiele zrobiła w tej sprawie - księdza przenoszono z parafii do parafii. Sąd Rejonowy w Skierniewicach uznał go winnym pedofilii.
Artur Nowak: Za ten kościół, który był domem kultury i pierwszym miejscem, które opowiadało mi o emocjach, dałbym się pokroić. Stanisław Obirek: Gdyby nie pontyfikat Jana Pawła II, marzenia o dobrym Kościele mogły się spełnić
- Tak wiele nas dzisiaj w Polsce dzieli, że warto szukać tego, co nas łączy - mówi ks. Radek Rakowski, proboszcz, który na jednym z poznańskich osiedli otworzył kaplicę w sklepie. Podczas kolędy nie dziwią go ani kapcie, ani brak kropidła.
Młody ksiądz Mateusz N. robił w poznańskim kościele błyskawiczną karierę. Przerwał ją dopiero prokuratorski zakaz kontaktu z dziećmi. Kuria zabrała mu parafię i dała nowe stanowisko.
Dziś w Kościele katolickim poza zwolennikami Radia Maryja nie ma żadnej grupy wiernych, którzy byliby szczęśliwi i zadowoleni z Kościoła. Ale nawet oni są świadomi krytycznych zjawisk, które są obecne w Kościele.
Copyright © Agora SA