Kilkanaście lat temu istniało około 15 wysp z koloniami lęgowymi ptaka stanowego Luizjany. Ale dzisiaj tylko na sześciu wyspach są gniazda pelikanów brunatnych - reszta zniknęła pod wodą. Raccoon Island, oddalona o godzinę jazdy łodzią od lądu, pozwala ptakom gniazdować na namorzynach i piaszczystych plażach w bezpiecznej odległości od większości drapieżników. Znikające wyspy zagrażają trwającym od dekady wysiłkom, by przywrócić ginącą populację pelikanów. Erozja jest procesem naturalnym i w ciągu tysięcy lat większość wysp barierowych wznosi się i opada. W przeciwieństwie do wysp wulkanicznych nie ma tu podłoża skalnego, a jedynie warstwy mułu spłukane w delcie Missisipi. A wyspy zostały pozbawione nowych osadów, ponieważ bieg rzeki jest kontrolowany od lat 40. XX wieku za pomocą wałów przeciwpowodziowych, aby zapobiec powodziom i wspomóc żeglugę. Jednak wzrost mórz oraz zwiększona częstotliwość i intensywność sztormów związana ze zmianą klimatu przyspieszają tempo. Ochrona tego, co pozostało, zależy od ciągłej interwencji człowieka.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Na wolności pelikany migrują każdej jesieni tysiące kilometrów na południe, aby przeczekać mrozy w cieplejszym klimacie. Ale ta dziesiątka białych pelikanów z ogrodu zoologicznego w Libercu w Czechach nie odlatuje. Gdy zbliża się zima, ich opiekunowie używają kajaków i łodzi, aby przegonić pelikany z jeziora i przenieść je do ogrzewanych pomieszczeń. Aby uniknąć zranienia ptaków, przenoszą je gołymi rękami - nie jest to łatwe zadanie, skoro rozpiętość skrzydeł ptaków przekracza 3 metry, a waga sięga 15 kilogramów. Po zakończeniu zimy ptaki wrócą na swoje wybiegi na świeżym powietrzu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.