Zaledwie 20 minut trwało Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników Telewizji Polsat. Nie było próby zdymisjonowania Piotra Żaka, syna Zygmunta Solorza, ale podjęto uchwałę, która znacznie ogranicza kompetencje syna miliardera jako prezesa spółki.
- Gdyby większościowym udziałowcem holdingów założonych przez Zygmunta Solorza nie były dwie fundacje zarejestrowane w Liechtensteinie, to konflikt, który obserwujemy, mógłby być dużo bardziej wyniszczający dla spółek - mówi mec. Mateusz Korus. Prawnik wyjaśnia, co wydarzy się w sądzie w Lichtensteinie w sprawie imperium Solorza.
W ostatnich dniach Zygmunt Solorz odwołał swoich synów z niektórych rad nadzorczych. Jednak otoczenie dzieci miliardera uważa, że to tylko teatr, bo zmiany w radach nie mają większego znaczenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.