Prokuratura podejrzewa, że mężczyzna zajmował się handlem materiałami wybuchowymi i bronią na dużą skalę. Na posesji, na której mieszkał, było m.in. 300 kg trotylu i duże ilości broni oraz amunicji.
Kilka pocisków uderzyło w trzy bloki, sklep, plac zabaw i okolice szkoły w pobliżu poligonu w Bemowie Piskim pod Orzyszem. W wyjaśnieniu, jak do tego doszło, ma pomóc rumuńskie wojsko. Poinformował o tym wicepremier i szef MON.
We wtorek (19 marca) popołudniu na Cmentarzu Żydowskim na Woli znaleziono pocisk artyleryjski. Na miejscu pracowali saperzy, pocisk został już zabezpieczony.
Mieszkańcy, którzy w poniedziałek rano musieli opuścić swoje domy, mogli bezpiecznie do nich wrócić. Droga jest odblokowana
Podczas budowy mostu w Poroninie robotnicy znaleźli pocisk lotniczy z czasów II wojny światowej. Droga została zamknięta, ewakuowano mieszkańców i turystów z pobliskiego pensjonatu.
Kilkaset pocisków z czasów II wojny światowej odkryto przy okazji prac ziemnych w Porcie Praskim. Saperzy przewieźli ich ponad 280.
Saperzy z Krosna Odrzańskiego wyliczyli, że do interwencji z niewybuchami, niewypałami i odnalezionymi bombami wyjeżdżają z koszar co trzeci dzień.
Gliwicka policja została powiadomiona przez grupę płetwonurków o odnalezieniu podejrzanego przedmiotu w Jeziorze Czechowickim w Gliwicach. To popularny ośrodek wypoczynkowy.
- Natknęliśmy się na duży pocisk podczas wykopów - mówią pracujący na budowie przy ul. Rycerskiej w Bydgoszczy. Na miejsce zostali wezwani saperzy.
Cieszyńska policja zabezpieczyła i przekazała gliwickim saperom nabój działowy przeciwpancerny 76 mm, pochodzący najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej. Podczas usuwania znaleziska okazało się, że obok znajduje się jeszcze jeden podobny nabój.
Kilkumetrowy obiekt na wysokości 600 m na trasie dolotu do Okęcia, a wcześniej rakieta i balon. - Polska przestrzeń powietrzna nie jest bezpieczna - alarmuje poseł KO Dariusz Joński.
Skoro to był pocisk, który wymknął się spod kontroli, to nie manewrował, ale po prostu leciał lotem prostoliniowym i w końcu wylądował. Nie rozumiem, dlaczego nie został zlokalizowany - mówi gen. Tomasz Drewniak, były inspektor wojsk powietrznych.
Jednym z najważniejszych producentów amunicji armii amerykańskiej jest fabryka z długą historią zbudowana przez baronów węglowych na początku XX wieku w mieście Scranton, gdzie koleją przywożone są tony stali, która ma być przekuta w pociski artyleryjskie dla Kijowa. Od ponad roku trwają zacięte walki w Ukrainie, sojusznicy dostarczają broń i amunicję. Zapotrzebowanie jest ogromne, ale przerób fabryki ograniczony.
- Drony mają to do siebie, że czasem wybijają się na niepodległość - mówił o głośnym zniknięciu drona w 2014 roku ówczesny premier Donald Tusk. Polska armia apelowała wtedy w mediach do mieszkańców, aby odnieśli sprzęt wojskowy na najbliższy komisariat. Dron uciekł w Toruniu, podobonie jak teraz armii umknął "obiekt wojskowy" powietrze-ziemia.
Sporych rozmiarów niewybuch odkryli pracownicy budowy pod Zbąszynkiem. Najedli się przy tym trochę strachu, nie bagatelizowali zagrożenia.
Wystrzelony w sobotę hipersoniczny pocisk Kindżał miał zniszczyć podziemny magazyn rakiet w zachodniej Ukrainie. Na filmie pokazanym przez rosyjski MON widać jednak eksplozję farmy na wschodzie kraju. W niedzielę tej broni Rosja miała użyć znów.
Strzał został oddany w kierunku domu, w którym była trzyosobowa rodzina. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pocisk utkwił w ścianie pokoju. Rawska policja bada okoliczności tego zdarzenia i apeluje o zgłaszanie się świadków.
Tego nie da opisać się słowami. To trzeba zobaczyć. Bomba jest ogromna. Na kilka godzin wstrzymano ruch na drogach, także na autostradzie, by wywieźć ją na poligon, a tam zdetonować.
- Pocisk został znaleziony między blokami, podczas prac wodociągowych. Miał ok. 75-78 cm długości i 20 cm średnicy - informuje Wioletta Dąbrowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Mężczyzna zbierający grzyby w lesie w okolicach miejscowości Zabartowo w gminie Więcbork znalazł dwa pociski artyleryjskie z okresu II wojny światowej.
O szczęściu może mówić rolnik z Łódzkiego, który w czasie prac polowych wykopał pocisk artyleryjski z czasu II wojny światowej. O znalezisku została poinformowana policja. Niewybuch zabezpieczą w środę saperzy.
Podczas renowacji jednej z kwater Cmentarza Żydowskiego w Warszawie znaleziono pocisk z II wojny światowej. Na miejsce wezwano saperów.
Saperzy z 5. Pułku Inżynieryjnego w Podjuchach potrzebowali tylko kilku minut, by zabrać z placu budowy niebezpieczny pocisk z czasów II wojny światowej.
Pocisk znaleziono podczas prac nad przebudową torów tramwajowych na węźle między ul. Wyszyńskiego i Mostem Długim. Jeszcze we wtorek zabiorą go saperzy. Będzie wstrzymany ruch i zakaz podchodzenia do miejsca zdarzenia.
W trakcie badań archeologicznych prowadzonych przez Muzeum II Wojny na Westerplatte odnaleziono w środę dwa pociski pokaźnych rozmiarów. - Koło nich latają chłopaki z aparatami i sobie foty strzelają. Gdzie warunki bezpieczeństwa? - pyta turysta na facebooku. Policja zapewnia, że zagrożenia nie ma, a Muzeum, że czwartek pociskami zajmą się saperzy.
W poniedziałek wieczorem straż miejska otrzymała informację od mieszkańca bloku przy ulicy Wysockiego na warszawskim Targówku, że na klatce schodowej pozostawiono reklamówkę, w której znajduje się bomba. Policjanci ewakuowali 250 mieszkańców bloku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.