Od 1 marca wiele zabytków w Warszawie znów przechodzi pod opiekę miasta. Stołeczny Konserwator Zabytków przejmuje część kompetencji Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Nie jest to jednak powrót do stanu sprzed ich odebrania w 2017 r. decyzją ówczesnego wojewody z PiS.
Rada Warszawy zgodziła się na ponowne powierzenie miastu części kompetencji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Siedem lat temu decyzją wojewody z PiS - z ważnego dla PiS powodu - stołeczny samorząd stracił te kompetencje.
Radni zdecydują, czy miasto znów przejmie część kompetencji wojewódzkiego konserwatora zabytków, które utraciło siedem lat temu polityczną decyzją PiS. Ale niektórzy społecznicy kręcą na to nosem.
Jeszcze w tym roku wojewoda mazowiecki i prezydent Warszawy mają podpisać porozumienie o przekazaniu miastu części kompetencji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ich odebranie w 2017 r. było polityczną decyzją PiS związaną z zawłaszczeniem pl. Piłsudskiego i budową na nim pomnika smoleńskiego.
Z podziwem obserwuję koleżanki paryżanki, które wracają do domu wieczorem, nalewają sobie lampkę wina i dzwonią po pizzę albo wysyłają chłopaka po mrożonki.
Jesteśmy na drugim miejscu na świecie, jeśli chodzi o wypalenie rodzicielskie. No i jeszcze ten mit, że mama jest wkurzająca, bo ciągle coś każe, ogarnia, pilnuje, a tata jest super, bo zabiera dziecko do kina - mówi Sylwia Ziemacka z Share the Care.
Kiedyś uważano, że ojcowski obowiązek to niedzielna jajecznica, w tygodniu większość mężczyzn trzymała się z dala od gotowania. Aż pojawił się Thermomix. Rozmowa z dr Magdaleną Żadkowską, która m.in. zajmuje się badaniem nad relacjami kobiet i mężczyzn w domu.
Synowie - podobnie jak ich tata, a mój mąż - potrafią włączyć pralkę, zmywarkę, zmienić pościel, co tydzień uczestniczą w sprzątaniu mieszkania. Dzięki temu ja znajduję czas na książkę czy wyjście z domu
Ile kursów można by zrobić, ile zdrowia zyskać, ile spokoju ducha, gdyby panowie z domu wynosili elementarne umiejętności.
Znajoma po urodzeniu trzeciego dziecka powiedziała, że zrobiła swoje, teraz ma labę. Gdy wracał, przejmował je i wszystkie inne obowiązki. Do domu wchodził z siatami, żonie dawał buzi i otwierał laptopa, żeby wymyślić, co dziś ugotuje.
Jak mamy jednocześnie być spontaniczne i zorganizowane, beztroskie i odpowiedzialne, wyluzowane i ogarnięte? Nie wiem.
Niepłatna praca w domu gorzej wpływa na kobiety niż mężczyzn, bo są bardziej obciążone i przejmują najgorsze obowiązki. W parach jednopłciowych zdrowie psychiczne cierpi mniej, bo obowiązki nie są dzielone ze względu na płeć.
Ile jeszcze czasu musi upłynąć, żeby poczucie winy z powodu spędzenia czasu po swojemu zamienić na zdrową dawkę egoizmu?
Nawet jeśli między pracującą kobietą a "tym jedynym" płonie uczucie, ona prędzej spali się ze wstydu, niż pozwoli za siebie płacić w restauracji czy hotelu. Współczesny Kopciuszek uprze się, że wykładają po połowie
O kobiecie, która wychowuje dzieci i wykonuje wszystkie obowiązki domowe, mówi się, że "siedzi w domu". Siedzi. Tej, która pracuje zawodowo, często wyrzuca się, że nie poświęca wystarczającej uwagi domowi i dzieciom. Trzeba to zmienić. Odbarczyć kobiety. W każdym sensie
Oprócz przedszkolanki, nauczycielki, animatorki, kucharki zostałam także traffic managerką, która od miesięcy pandemii kieruje ruchem we własnym domu.
Mężczyźni pomagają w domu. Ale kto zarządza tym całym interesem?
W pierwszej chwili wzruszyłam się występem córki. Jednak gdy wsłuchałam się w słowa, zrobiłam się zła
Z mężem podzieliliśmy się obowiązkami - ja po pracy gotuję, piorę, on dba o samochód i płatności. Z pozoru wszystko jest w porządku, a jednak to ja wieczorami padam ze zmęczenia, a mąż pełen werwy ogląda telewizję, czyta i się relaksuje.
Gardło boli, czekam na wynik testu. A zjawa poczucia winy goni mnie do sprzątania. Co ze mną nie tak?
Aż 84 proc. kobiet i 73 proc. mężczyzn twierdzi, że chętnie dzieliliby się obowiązkami domowymi pół na pół. Ale niewiele ponad połowa przedstawicieli obu płci rzeczywiście realizuje ten model. Dlaczego?
Zawsze dobrze ubrany: modne najki, nieskazitelnie biała koszulka z logo firmy sprzątające. To wkurza instagramerki: "Miliony kobiet sprzątają codziennie za grosze lub za darmo. A jeden facet poleruje kibel i od razu jest gwiazdą"
Moja jedenastolatka w zasadzie jest ogarnięta, od nauczycieli słyszę nawet, że i samodzielna bywa. Tylko w domu nie bardzo
Gdy zdarza się jej wyjechać ze znajomymi, mąż wydzwania do niej z pytaniami, gdzie jest łyżka, gdzie talerz, a gdzie worki na śmieci.
Wśród kobiet, które deklarują, że podział obowiązków jest nierównomierny, ponad połowa przyznaje, że ma żal do domowników, bo za mało się angażują. Zdecydowanie mniej panów ma podobne odczucie - wynika z badania "Relacje domowe i podział obowiązków. O codziennym pielęgnowaniu miłości"
Z większej równości kobiet i mężczyzn wynika czułość i wolność. Ale w związku najważniejszy jest umysł wolny od stereotypów. Skarpetki na podłodze są dla mnie technicznym problemem, a nie symbolem lekceważenia ze strony partnera - rozmowa z Jackiem Santorskim
Krzątactwo uspokaja. Pozwala zapomnieć o tym, co nas trapi
"Bank rodzinny" to gra dla tych, którzy chcą wprowadzić świadomy i sprawiedliwy podział obowiązków domowych. To WY ustalacie jej przebieg i WY decydujecie, jak się skończy.
Kryzys uderza głównie w kobiety. To one najczęściej pracują w usługach i zawodach opiekuńczych. Tracą teraz pracę czy część dochodu. I praca domowa, i edukacja dzieci spadają głównie na ich barki
"Ja wczoraj odkurzałam, teraz twoja kolej". "Ale ja znowu zrobiłem zakupy". Takie licytacje zna chyba każdy z nas. A gdyby tak na spokojnie, z życzliwością przyjrzeć się temu, co każdy z was robi w domu. Pomocne może okazać się ćwiczenie z rysowaniem kręgów.
Zawsze myślałam, że w mojej rodzinie jest równouprawnienie
Jak poczuć wdzięczność do ciała? Czytaj w sobotę w "Wysokich Obcasach"
W numerze "WO" z 21 kwietnia przeczytałem list podpisany "Partnerka seksisty". Rozumiem ironię! Ale sorry, nie dostrzegam partnerstwa. Nie można być partnerem jednostronnym. Partnerstwo jest zawsze dwustronne, jak gra w tenisa! Autorko, kimkolwiek jesteś, dziękuję za twe słowa. Tupnij wreszcie! Może moja historia w jakiś sposób pomoże
Moje babcie harowały równie ciężko jak dziadkowie, zarabiały, dokładały się do domowego budżetu. A poza tym, co oczywiste, dbały o dom i dzieci. I o męża, no przecież
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.