Policjantom z Bydgoszczy udało się zatrzymać opiekuna psa, który pogryzł 39-latka w samym centrum Bydgoszczy. Czeka go sroga kara.
W poniedziałek (2 września) podczas wieczornego biegania mężczyzna został pogryziony przez psa. Teraz szuka świadków zdarzenia, do którego doszło na ulicy Jagiellońskiej w Bydgoszczy.
Zamiast płacić 2 tys. zł za leczenie pogryzionego psa, koszty może wziąć na siebie firma ubezpieczeniowa, za zaledwie kilkadziesiąt złotych miesięcznej składki. Brzmi dobrze? Tylko w teorii. Wykluczeń jest tyle, że mało komu to się będzie opłacało.
Agresywne psy atakują inne czworonogi, ale też ludzi. Na Woli postrachem są właściciel i jego amstaff. Podobny problem jest na Powiślu i w Miasteczku Wilanów. Tamtejsza radna apeluje o wprowadzenie zakazu spuszczania psów ze smyczy.
Po tym, jak w Zgorzelcu pies śmiertelnie pogryzł dwumiesięczne dziecko, prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie narażenia dziewczynki na niebezpieczeństwo utraty życia. Bulterier zaatakował dziewczynkę w mieszkaniu, które zajmowała rodzina.
Dwa łabędzie - samica i jej młode - zostały poturbowane przez swobodnie biegające psy w parku Skaryszewskim. Na pomoc ptakom przyjechała Specjalistyczna Jednostka Ratownictwa ECO.
Policja ustaliła, że kobieta, do której należały psy, nie dopełniła obowiązku przeprowadzenia corocznych obowiązkowych szczepień.
W podwarszawskim Pruszkowie omal nie doszło do tragedii. Groźny pies rasy amstaff wydostał się z prywatnej posesji i zaatakował dzieci na ulicy.
Policjanci z Katowic wyjaśniają sprawę nieszczęśliwego wypadku, podczas którego owczarek niemiecki odgryzł dziecku palce.
Mieszkańcy Widzewa szukają pomocy dla rannej sąsiadki: - Poszukujemy świadków nocnego ataku psów na dziewczynę i jej pieska przy ul. Smetany. Trzeba jej pomóc, potrzebna jest organizacja pomocy prawnej, wierzymy w siłę dobrych ludzi.
Dla Budynia, młodego shih tzu, spotkanie z agresorem skończyło się leczeniem w klinice okulistycznej we Wrocławiu. Właścicieli kosztowało to ponad 500 złotych
Psów było sześć, otoczyły ją i warczały. Julka wskoczyła na płot kościoła i zadzwoniła po tatę. Naukowcy alarmują: w Polsce mamy nowego drapieżnika. To już plaga
Częściej dochodziło do pogryzień w miastach niż na wsiach, częściej atakowani byli mężczyźni niż kobiety. Najczęściej ofiarami są dzieci.
Prokuratura Rejonowa w Płońsku wszczęła śledztwo w sprawie pogryzienia 57-letniego mężczyzny przez psy rasy rottweiler. Poszkodowany jest w szpitalu, wciąż w stanie krytycznym.
We wsi Omięciny w powiecie płońskim trzy psy rasy rottweiler pogryzły 57-latka. Mężczyznę w stanie krytycznym przetransportował do szpitala w Warszawie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
40-letnia kobieta została zaatakowana, gdy chciała rozdzielić gryzące się psy.
Awanturnik kopał od środka policyjny samochód i ugryzł funkcjonariusza w rękę. Wcześniej próbował "odbić" swoją partnerkę z innego radiowozu.
- Kiedy skazani na prace społeczne pojawiali się w schronisku, pracownicy musieli prowadzić ich za rękę, stać nad nimi, zwracać im uwagę, nie mogli wykonywać swoich obowiązków. Nie o to chodzi - tłumaczy wiceprezydent Grzegorz Kulawinek, któremu schronisko podlega.
Do zdarzenia doszło w centrum Lęborka. 58-letni właściciel psa przywiązał go do słupka i wszedł do sklepu zrobić zakupy. W tym czasie pies zerwał się ze smyczy.
3 marca 2019 roku psy dotkliwie pogryzły człowieka w Lesie Łagiewnickim. Po roku sytuacja się powtórzyła. Wcześniej zaatakowały innego czworonoga. W Sądzie Okręgowym w Łodzi zapadł wyrok w prawie ich właścicieli. Według prokuratury "raczej symboliczny".
Nie miały założonych kagańców, nie reagowały na nawoływania opiekunki. Zaatakowały psa spacerujących młodych ludzi. Ci, chcąc go bronić, sami zostali dotkliwie pogryzieni. Z agresywnymi zwierzętami widywany był wcześniej w lesie myśliwy - leśniczy z pobliskiego nadleśnictwa.
Prokuratura postawiła zarzuty właścicielowi psów, które zaatakowały 12-latka z Przemyśla. Pogryziony chłopiec nie żyje, a właściciel amerykańskich pitbulterierów odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci.
W czwartek po kilkudniowej walce w Klinice Chirurgii Dziecięcej w Katowicach zmarł 12-latek pogryziony przez amstafa. Aby pomóc rodzinie chłopaka, zorganizowano zbiórkę na nagrobek. Zebrana kwota przekroczyła już założenia organizatorów.
Do tragedii doszło w jednym z przemyskich mieszkań w poniedziałek. 11-letniego syna właściciela mieszkania odwiedził 12-letni Kamil, jego kolega. Dorosłych nie było w domu. Pies rasy amstaf, jeden z dwóch przebywających w mieszkaniu, zaatakował gościa.
Chłopiec pogryziony w Przemyślu przez amstafa jest w ciężkim stanie. Został przewieziony do Kliniki Chirurgii Dziecięcej w Katowicach. W poniedziałek, kiedy doszło do pogryzienia, przemyscy ratownicy i lekarze walczyli o utrzymanie go przy życiu.
Pilnie poszukiwany właściciel czarnego, pręgowanego amstafa, który pogryzł sześcioletnie dziecko w Tuszynach-Koronowie na wysokości Baru u Emiliki.
Z relacji szczecinianki wynika, że właściciele psa celowo spuścili go ze smyczy. Agresywny zwierzak rzucił się na psa ze schroniska, którego wolontariuszka wyprowadziła na spacer, i mocno po pogryzł. Teraz wolontariuszka chce, by nieodpowiedzialnymi właścicielami zajęła się policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.