To często anonimowe osoby pomagające na granicy budzą nadzieję, że nie wszystkie ciemne obawy muszą się spełnić. Paulina jest jedną z nich. Młoda, odważna kobieta, która przypadkiem stała się świadkiem nieludzkich wydarzeń i w przeciwieństwie do wielu sąsiadów i znajomych nie odwraca wzroku, nie zatyka uszu i nie wierzy w propagandowe opowieści o uchodźcach
- Pomagamy i tym Ukraińcom, którzy dopiero przyjechali, i tym, którzy nie są w stanie stanąć na nogi, bo np. opiekują się trójką swoich dzieci i dziewiątką sierot - opowiadają wolontariusze z największego w Bydgoszczy punktu pomocy dla uchodźców.
Niełatwo uciec od refleksji, że dziś, w roku wyborczym i rok przed wyborami samorządowymi, taka inicjatywa jest opłacalna wizerunkowo, a pomagać tak, ale na własnych, nie do końca transparentnych zasadach. Czemu wtedy nie było sensu i możliwości, a dziś znalazły się raptem i możliwości, i tenże sens - pisze w komentarzu Agnieszka Chyrc, liderka Strajku Kobiet, społeczniczka.
Wieczorem 23 lutego w oknach ukraińskich domów jedno po drugim gasły światła. Nikt nie chciał uwierzyć, że Rosja jest zdolna do ataku i że to będzie ostatnia spokojna noc w naszym życiu.
Dwa lata przed wojną wróciłam z Warszawy do Kijowa, bo apelował o to do mieszkających za granicą Ukraińców prezydent Zełenski. Dziś znów jestem w Warszawie. Mogę się tu przydać i stąd pomóc rodzicom.
Najpierw zbudowaliśmy ogólnopolski sztab kryzysowy do pomocy uchodźcom z Ukrainy, zrzucilśmy się na bayraktara i wymusiliśmy na rządzie PiS przyzwoite zachowanie wobec uciekających przed wojną. Dziś niechęć do Ukraińców rośnie, bo "trzeba znaleźć winnego swojej niedoli" - ostrzegają socjologowie.
Do kupowania nietuzinkowych fantów w szczytnym celu zaprasza w sobotę Poznańska Garażówka. Odwiedzając ją, można zrobić coś dobrego dla innych. A nawet - dla siebie.
- Zapytałyśmy nauczycielkę, co jest najbardziej pilne. "Żeby nie krzyczeli i zaczęli słuchać" - odpowiedziała. Dopiero na trzecim spotkaniu udało nam się doświadczyć ciszy - opowiadają terapeutki z Centrum Rozwoju Psychofizycznego TUTU w Rzeszowie. Pomagają nauczycielom odnaleźć się w nowej rzeczywistości z uczniami z Ukrainy, którzy często nie radzą sobie z emocjami, nie przestrzegają zasad i zdarza się, że klasy czasem ich nie akceptują. Nowych problemów jest mnóstwo.
Około 100 osób wzięło udział w polsko-ukraińsko-białoruskiej akcji przeciw wojnie "Ogień zwycięstwa", która w sobotę, 26 listopada, odbyła się pod pomnikiem Kopernika na toruńskiej Starówce. Zbierano pieniądze na świece dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie.
- Każdy z nas chce mieć swoje miejsce na ziemi, kawałek podłogi, żeby dzieci miały gdzie się bawić - mówi Monika Wińczyk z Kolektywu Analog. Przy wsparciu lokalnych aktywistów i artystów grupa uchodźczyń przygotowuje spektakl "Try walking in my shoes"
Przeciwnicy pomocy uciekającym przed wojną Ukraińcom oskarżają przybyłą do Poznania młodzież o to, że zabrała Polakom miejsca w szkołach średnich. Dane jednak pokazują wyraźnie, że w żaden sposób uczniowie zza wschodniej granicy nie mieli wpływu na dramatyczną sytuację podczas tegorocznej rekrutacji.
Po ponad 120 dniach i wykarmieniu setek tysięcy osób grupa Żywimy na Zachodnim kończy swoją aktywność. - To nie nasza decyzja. Wciąż chcemy działać, jesteśmy potrzebni, wydajemy 5 tys. posiłków dziennie - mówią organizatorzy.
16 lipca w pabianickim Afloparku odbędzie się obiad charytatywny pod patronatem Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich. Dochód zostanie przekazany na rzecz uchodźców wojennych z Ukrainy.
Nazajutrz dzwonimy do Soni. Są w dublińskim hotelu. Ze względu na wietriankę - na kwarantannie. Był już u nich lekarz. Hotel opłacony przez władze Irlandii.
Wojna redukuje to, co mamy, do jednego przedmiotu lub zawartości reklamówki czy walizki - przekonują organizatorzy Solidarnej Paczki. To specjalna edycja Szlachetnej Paczki, zorganizowana dla osób, które uciekły do Polski przed wojną w Ukrainie i są w trudnej sytuacji materialnej. W województwie podkarpackim na pomoc czekają rodziny z Kolbuszowej, Krosna, Mielca, Rzeszowa oraz Tarnobrzega.
- Zainteresowanie naszym programem wsparcia finansowego jest ogromne - mówi Rafał Kostrzewski, rzecznik UNHCR w Polsce. We Wrocławiu kilka dni temu powstało największe w Polsce centrum, do którego uchodźcy z Ukrainy mogą zgłosić się po taką pomoc.
Optymistyczne prognozy o szybkim zakończeniu wojny się nie sprawdziły. Miasto Lublin, organizując pomoc dla uchodźców, od początku przygotowywało się na długi marsz. Ratusz sporządził właśnie szczegółowy raport dotyczący pomocy obywatelom Ukrainy.
Jeszcze tydzień temu walizki wydawane były tylko osobom zapisanym na listę kolejkową - mówi nam wolontariuszka z Areny, która wcześniej zaniosła uchodźcom wszystkie walizki na kółkach, które miała w domu. I nie może uwierzyć, że w Arenie pełno jest walizek, choć uchodźców już nie ma.
Prezes InPostu Rafał Brzoska wysłał największy prywatny transport pomocy humanitarnej z Polski do Ukrainy. Pociąg liczący 34 wagony wyładowane żywnością i lekami dotarł już do Charkowa. Teraz Brzoska apeluje do innych przedstawicieli biznesu o wspieranie Ukrainy.
- Można wykorzystać kryzys uchodźczy do tego, by pomóc branży budowlanej, która za chwilę złapie zadyszkę - uważa Zbigniew Maćków. Wrocławski architekt jest jednym z twórców raportu na temat sposobów zakwaterowania Ukraińców w Polsce.
Choć przed dworcem Wrocław Główny całodobowo stoi karetka, to po pomoc trzeba i tak dzwonić pod numer alarmowy i czekać aż przyjedzie z lekarzem druga. Wojewoda: - W galeriach handlowych też nie ma lekarzy, bo a nuż ktoś będzie miał zawał serca.
- Trochę zrządzenie losu, trochę szczęśliwy przypadek. Tak się złożyło, że poznańska spółka IT odnalazła naszą fundację i razem stworzyliśmy, mam nadzieję, coś dobrego. Aplikacja Together! ma bowiem pomóc osobom z Ukrainy - wyjaśnia Ewa Myślińska z fundacji Senco.
Z osób pomagających uchodźcom 87 proc. planuje im pomagać tak samo albo więcej, 11 proc. będzie pomagało mniej, a tylko 2 proc. przestanie to robić. "Szlachetna Paczka" zbadała mobilizację Polaków w pomoc uciekającym z Ukrainy.
Nauczyciel z Krakowa stanął w obronie ciemnoskórego mężczyzny. Lekarz z Warszawy niesie pomoc medyczną uchodźcom na polsko-białoruskiej granicy. Emerytowany wykładowca Politechniki Gliwickiej pomaga niezamożnym rodzinom budować i remontować mieszkania. To oni zostali laureatami X edycji Nagrody im. Jana Rodowicza "Anody".
W środę opisaliśmy historię Darii, studentki z Dniepru, która po ucieczce z Ukrainy chciała kontynuować naukę na Uniwersytecie Gdańskim. Uczelnia odpisała jej, że przeniesienie nie jest możliwe i załączyła link z ofertą płatnych studiów po angielsku. Teraz UG tłumaczy, że możliwe jest zwolnienie z opłat za studia.
Ponad 80 proc. gdańszczan deklaruje sympatię do Ukraińców, a niechęć czuje jedynie 2 proc. - wynika z sondażu IBS. Większość uważa, że Ukraińcy mogliby otrzymać mieszkania komunalne poza kolejnością, ale tu zastrzeżenie - to było pytanie sondażowe, nie ma takiego projektu.
"Wszystko jest potrzebne", "Przyjmiemy wszystko, co jest jedzeniem" - mówią wolontariusze z Czasoprzestrzeni i Sektora 3 - punktów, w których pomoc mogą znaleźć uchodźcy z Ukrainy. Skończyły się bowiem zapasy żywności długoterminowej, a dary znikają z półek natychmiast.
Polski rząd zapewnia, że studenci z Ukrainy, którzy uciekli do Polski i tutaj chcieliby kontynuować naukę, mają na to szansę. Tymczasem Darii z Dniepru Uniwersytet Gdański zaproponował jedynie płatne studia.
Ponad 90 dzieł znanych artystów można licytować na internetowej aukcji zorganizowanej przez portal Artinfo.pl. Cały dochód z ich sprzedaży przeznaczony zostanie na wsparcie uciekających przed wojną na Ukrainie.
W siedzibie zabytkowego Fotoplastikonu Warszawskiego w Alejach Jerozolimskich 51 otwarto świetlicę dla dzieci z Ukrainy. Rodzice lub opiekunowie mogą je tu zostawić, by samemu załatwić formalności w urzędzie, pójść do lekarza czy do sklepu.
W Warszawie w powstaniu kobiety rodziły w piwnicach, w Ukrainie rodzą w metrze, albo uciekają do Polski, żeby zapewnić przetrwanie sobie i dziecku. W ludziach, którzy z tego wyjdą, zwłaszcza w dzieciach, zostaje trauma na całe życie - mówi Agnieszka Cubała, autorka książek o warszawskim zrywie 1944 r.
- Mieliśmy problem z tłumaczami, bo nikt nie chciał przyjechać w sobotę na godz. 8. Niby mamy grafiki, ale to jednak wolontariat - mówi Anna, jedna z wolontariuszek w noclegowni przy ul. Sowińskiego w Szczecinie.
Od środy punkty obsługi mieszkańców trójmiejskich magistratów przeżywają prawdziwe oblężenie - setki Ukraińców zgłaszają się z wnioskami po wydanie numeru PESEL. Z powodu wyczerpania limitów wolnych miejsc petenci z Ukrainy są zapraszani na kolejne dni.
Jest niebiesko-żółte tak jak flaga Ukrainy, a dochód z jego sprzedaży idzie na pomoc uchodźcom z napadniętego przez Putina kraju. Ciastko Slava Ukraini to nowa pozycja w ofercie sieci Galeria Wypieków Lubaszka.
Mickiewiczowskie Centrum Turystyczne w Żerkowie na polecenie wojewody przygotowało 300 miejsc dla uchodźców. Hotel szybko się zapełnił. W weekend ponad 60 osób przewieziono do Środy Wielkopolskiej. - Powodem są koszty - przyznaje Mateusz Daszkiewicz, rzecznik wojewody.
Wojewódzki Urząd Pracy uruchomi od środy 16 marca specjalną infolinię dla uchodźców z Ukrainy, którzy chcieliby podjąć pracę w Warszawie lub na Mazowszu, oraz dla pracodawców, którzy chcieliby ich zatrudnić.
Od poniedziałku z Wrocławia do granicy z Niemcami kursują dodatkowe pociągi Kolei Dolnośląskich dla uchodźców z Ukrainy, którzy chcą dostać się na Zachód. - Poczekamy dwa tygodnie i wracamy do domu - ma nadzieję Nadia, która jedzie do znajomych do Drezna.
Chociaż wyniki konkursu na najemcę lokalu przy Nowym Świecie 63 nie zostały jeszcze ogłoszone, ZGN Śródmieście już zażądał od startującego w nim dotychczasowego użytkownika - Stowarzyszenia Smolna - zabrania stąd fortepianów, pianin i mebli będących wyposażeniem Nowego Światu Muzyki.
Nie znam się na karabinach i nie umiem strzelać, ale tutaj też mogę pomagać ojczyźnie - mówi mi jedna z ukraińskich wolontariuszek, które uwijają się między tysiącami rodaków na dworcu głównym we Wrocławiu.
Siedziba akademii karate tradycyjnego Dojo na Globusie od kilku dni jest miejscem schronienia dla uchodźców. Ukraińcami opiekuje się m.in. 31-letnia Karina z Chmielnickiego, która sama uciekła przed wojną do Polski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.