Po niemal dwóch tysiącleciach światło dzienne ujrzały postaci mityczne namalowane prawdopodobnie tuż przed zagładą miasta.
Przepiękny fresk, a na nim Pigmeje, afrykańskie rośliny i bestie z delty Nilu. Świetnie zachowany ceremonialny rydwan. Niezwykły początek roku w Pompejach.
Duży, czterokołowy rydwan wykonany z brązu, cyny i żelaza odnaleziono w willi Civita Giuliana na obrzeżach Pompei. - To bezprecedensowe znalezisko - komentuje włoski minister kultury.
Czarna chmura zasłania niebo, robi się coraz ciemniej. Z nieba sypią się białe, lekkie okruchy pumeksu. Wygląda to tak, jakby późnym wieczorem zaczął padać śnieg. Gorący śnieg
Scena jest bardzo realistyczna: jeden gladiator stoi wyprostowany i zwycięski, drugi chwieje się na ugiętych nogach i broczy krwią z ran na piersi, nadgarstku i w pachwinie.
Najnowsze badania dowodzą, że wbrew powszechnym wyobrażeniom tych, którzy przeżyli wybuch Wezuwiusza, było znacznie więcej niż zmarłych w katastrofie.
Głowa lekko opuszczona i wysunięta do przodu, przednie nogi uniesione i zgięte jak podczas galopu. Taki obraz podpowiada wyobraźnia. Rzeczywistość jest inna: piękne zwierzę zastygło w paroksyzmie bólu, gdy dotarła do niego niosąca śmierć chmura gorących gazów i popiołów z wybuchu Wezuwiusza.
Zwiewna złota szata jeszcze przed chwilą przesłaniała ciało pięknej królowej Sparty. Dorodny biały łabędź rozrzucił poły szaty, po czym zasiadł na nagim łonie kobiety i zanurzył dziób we wgłębieniu jej szyi. I oczy Ledy - uważnie, nieco z ukosa "wodzące" za każdym, kto na nią spojrzał.
Wybuch Wezuwiusza zniszczył Pompeje jesienią a nie latem - twierdzą archeolodzy. Dowodem stało się starożytne graffiti.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.