Polskie władze te tereny traktowały jak wewnętrzną kolonię, sporo z nich wyssano, choć prym wiedli tu oczywiście Sowieci, którzy wywozili wszystko: dzieła sztuki, przemysł, ludzi
Likwidacja cmentarza Zielonego Krzyża jest chyba największym grzechem, jakiego dopuściły się po 1945 r. władze polskiej Zielonej Góry. Gdyby nekropolia się zachowała, choć nie było na to dużych szans, miejscami przypominałaby nam Stare Powązki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.