Dwóch przyjaciół, ryzykowny biznes i kłopoty finansowe. Wymyślił, że firmę, którą prowadził wspólnie z przyjacielem, można uratować tylko w jeden sposób - pozorując własne porwanie.
Prokuratura z Sosnowca zaskarżyła wyrok wobec mężczyzny skazanego na dożywocie za porwanie i zamordowanie 11-latka z Katowic. Śledczy chcą, aby o warunkowe zwolnienie mógł się ubiegać dopiero po 50 latach więzienia.
Od wyroku sądu pierwszej instancji odwoływał się Cezary R. i jego obrońca. Sąd Okręgowy w Białymstoku zmienił zaskarżony wyrok za uprowadzenie 3-letniej córki i jej mamy i zmniejszył znacznie łączną karę pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.
To na razie nieoficjalne informacje. Szczecińska policja zatrzymała około 50-letniego mężczyznę, który we wtorek porwał z ulicy 9-letnią dziewczynkę.
Szczecińska policja bada i "traktuje bardzo poważnie" informacje o mężczyźnie, który miał wciągnąć do samochodu 9-latkę przy ul. Światowida. Sprawa żyje już w internecie swoim życiem.
Mieszkaniec Wlenia zgłosił policji, że padł ofiarą porwania: sprawcy uderzyli go w głowę, nieprzytomnego związali, a później znęcali się nad nim przez całą noc. Zarzuty postawiono dwóm mężczyznom, którzy zostali tymczasowo aresztowani.
Członkowie gangu trudnili się handlem narkotykami, głównie heroiną, sprzedawali ją na Pradze. I miesiącami przygotowywali się do porwania kobiety dla okupu. Obserwowali ją za pomocą specjalistycznego sprzętu. Porwanie udaremnili policjanci.
Porwał 5-miesięczną córkę zawiniętą w kocyk i wyłączył telefon. Uciekał z becikiem wzdłuż torów, policyjny pies stracił trop po 7 km. Policja znalazła ojca, ale Nikoli już nie.
Policjant włączył telefon na głośnomówiący i to był chyba najgorszy moment. Usłyszeliśmy: "Mamo, ogolili mi włosy, przypalali papierosem, pobili!"
Rok temu, tuż przed Bożym Narodzeniem, policjanci z rzeszowskiego CBŚP zatrzymali członków gangu i udaremnili porwanie bogatego biznesmena. Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko członkom tej grupy.
Podobno w czasie studenckiej imprezy kilku młodzieńców zapakowało się do tekturowego pudła z napisem "Misja na Marsa". Koledzy wypchnęli pudło z 12. piętra. A gdy do pokoju wbiegli policjanci, zobaczyli, że następni śmiałkowie pakują się do pudła z napisem "Misja Ratunkowa".
Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim odmówił matce porwanej trzylatki zajęcia się sprawą opieki nad Helenką, którą 13 listopada uprowadził ojciec. Sąd powołał się na Konwencję Haską. Ojciec twierdzi, że dwa lata temu to matka porwała dziecko.
Mężczyzna zatrzymał się na poboczu drogi w miejscowości Przyjaźń i zaczepił młodą kobietę, która wracała do domu po odprowadzeniu dziecka do szkoły. Próbował wciągnąć ją do samochodu. Miał powiedzieć: "Teraz pojedziesz ze mną".
W centrum Gorzowa dwóch mężczyzn groziło 24-latkowi trefnym pistoletem. - Wdarli się do auta z kierowcą w środku i odjechali. Zmusili do wypłaty pieniędzy z bankomatu, zniszczyli samochód i uciekli - informuje policja.
Człowiek z wyrokiem za pobicie ojca na karku, sądzony za znęcanie się nad pierwszą partnerką, dostał nieograniczone prawa do dziecka z kolejnego związku. Skwapliwie z tego skorzystał, zamykając małą Michalinę w swoim domu i nie dopuszczając do niej matki. Wszystko w majestacie prawa.
Siłą wciągnął 12-latka do samochodu, a od rodziców zażądał 50 tys. zł okupu. Po blisko dwóch latach poznaliśmy prawomocny wyrok w sprawie z Wielunia.
Wystawa poświęcona zamordowanemu dziennikarzowi otwarta zostanie 2 września w urzędzie wojewódzkim w Poznaniu.
Za kilka dni minie miesiąc od tajemniczego zaginięcia 25-letniej Marii B., która została odnaleziona po trzech dniach w jednej z niemieckich wsi. Kobieta do dnia dzisiejszego przebywa w niemieckim szpitalu.
- Oblali ją sokiem i piwem. Powiedzieli, że jeśli nie zrobi tego, co każą, to ją zabiją. Dziękuję Bogu, że córka żyje - mówi matka porwanej 14-latki z Poznania. Oprawcy torturowali dziewczynę i zgwałcili.
Brat porwanej w Poznaniu 14-latki po raz pierwszy opowiada o dramacie, który przeżyła jego siostra: - To było piekło. Nigdy nie będzie mowy o przebaczeniu.
25-letnia Maria, która miała zostać uprowadzona we Wrocławiu, została odnaleziona po trzech dniach w jednej z niemieckich wsi. Jest w izolacji w szpitalu w Niemczech. Rodzina się boi, że porywacze mogą wrócić.
"Powiedziała, że ktoś jej coś dosypał do drinka, że dziwnie się czuje i że jakiś dziwny typ grzebie w jej telefonie, kopiuje jej dane" - relacjonuje siostra porwanej Marii. Potem telefon został wyłączony. Młoda kobieta z Łańcuta została odnaleziona w jednym z niemieckich szpitali. Opowiedziała, że została porwana i brutalnie zgwałcona. Rodzina szuka sprawców na własną rękę, uruchomiła zbiórkę.
Paulina K. nie tylko zaplanowała porwanie 14-latki z Poznania, ale zabrała również ze sobą małe dziecko. Siedmiolatka była świadkiem brutalnej przemocy. Matka stawiała opór w trakcie zatrzymania.
Porwanie 14-latki w Poznaniu zaplanowała 39-letnia Paulina K. - Chciałam ją ukarać - powiedziała prokuratorowi. Po porwaniu oprawcy pojechali do sklepu po maszynkę do golenia.
W piątek po południu 14-letnią dziewczynkę porwano spod sklepu Biedronka w Poznaniu. Sprawcy wciągnęli ją do BMW. Policja uwolniła porwaną. Szczegóły szokują.
W Sądzie Okręgowym w Katowicach zakończył się proces w sprawie porwania i wymuszenia pieniędzy od biznesmena. Prokuratura dla głównego oskarżonego domaga się 20 lat więzienia. - Nie było żadnego porwania - twierdzi obrona.
W środę na ul. Kolejowej w Dębicy mężczyzna, który wysiadł z bmw, zagroził 17-latce, że ją porwie. "Dziś usiłowano porwać moją córkę. W środku dnia w centrum miasta!" - napisała w mediach społecznościowych mieszkanka Dębicy, chciała ostrzec innych.
Prokuratura w Sosnowcu oskarżyła Tomasza M. o porwanie 11-letniego chłopca. Mężczyzna, z zawodu optyk, przetrzymywał dziecko przez kilka godzin, a potem je udusił. Ciało chciał zabetonować na budowie swojego domu. - Oskarżony przyznał się do winy - twierdzą śledczy.
Kobieta, która prowadziła kilka firm, została porwana na stacji benzynowej w Pszczynie. Sprawcy przetrzymywali ją przez dwa tygodnie, bili, przypalali jej ciało gorącymi przedmiotami. Katowicka prokuratura okręgowa właśnie przesłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Policja aresztowała trzy osoby podejrzane o porwanie przedsiębiorcy z powiatu łosickiego. Mężczyzna został przez nich wywieziony aż do Krosna i uwolniony po zapłaceniu okupu w wysokości ponad 1 mln zł. Porywaczom grozi do 10 lat więzienia.
Psychiatrzy, którzy mają wydać opinię w sprawie Tomasza M. podejrzanego o porwanie i zamordowanie 11-latka z Katowic, nie byli w stanie ustalić, czy był on poczytalny. Konieczna będzie kilkutygodniowa obserwacja mężczyzny.
Tomasz M., optyk z Sosnowca, który miał porwać i zamordować 11-latka, jest teraz podejrzany o seksualne wykorzystanie kolejnego dziecka oraz posiadanie materiałów o charakterze pedofilskim. - Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia - potwierdza prokuratura.
Kamil Ś. porwał 11-letniego chłopca, który wracał ze szkoły do domu. Chłopiec ruszył nieznajomemu z pomocą, a ten wepchnął go do pojazdu, zablokował drzwi i odjechał. Zapadł wyrok.
Zorganizowana grupa przestępcza, którą kierował 27-latek z Lubelszczyzny planowała porwanie biznesmena z Podkarpacia. Porywacze zamierzali wyłudzić od rodziny swojej ofiary wysoki okup. Policjanci z rzeszowskiego CBŚP tuż przed Bożym Narodzeniem zatrzymali pięć osób.
Eitan Biran, chłopiec, który w maju jako jedyny przeżył katastrofę kolejki linowej w Verbanii nad jeziorem Maggiore, a we wrześniu został porwany przez swego dziadka i uprowadzony do Izraela, ma wrócić do Włoch. To decyzja sądu rejonowego w Tel Awiwie.
Jeden z kierowców zauważył, że dziewczynka w przejeżdżającym obok samochodzie pokazuje międzynarodowy gest oznaczający wołanie o pomoc. Zaalarmował policję, a ta uratowała nastolatkę uprowadzoną przez starszego mężczyznę
5-letni Maksymilian został porwany spod przedszkola w Jeleniej Górze. Policja zatrzymała cztery osoby, a dziecko odnalazła w schowku na pościel.
Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu ponownie rozpatrzy sprawę Anny Semczuk i Ernestyny Wieruszewskiej, które zaginęły w 1993 r. podczas pobytu w Zakopanem. Śledczy podejrzewają, że nastolatki zostały uprowadzone.
Dwudziestoletni mężczyzna kilka dni temu próbował porwać 5-letnią dziewczynkę z placu zabaw na osiedlu Witosa w Katowicach. Mieszkańcy opowiadają o kolejnych niepokojących historiach.
Sąd Rejonowy Katowice Zachód odrzucił w piątek wniosek prokuratury o aresztowanie 20-latka podejrzanego o usiłowanie porwania 5-latki z placu zabaw. Mieszkańcy osiedla są wystraszeni.
Copyright © Agora SA