Kadra menedżerska w USA dotąd rzadko wypowiadała się na tematy polityczne. Teraz już nie może dłużej ich unikać - bo wojna kulturowa weszła na wyższe obroty. Ale to pole minowe, bo każda decyzja oznacza jakieś konsekwencje, także ekonomiczne.
Szczecinianie, którzy mają dość szykan i kampanii nienawiści wobec osób LBGT+, manifestowali dziś swój sprzeciw na Marszu Równości, który przeszedł z Wałów Chrobrego na Jasne Błonia.
Czujemy się jak Rebelia, która stawia czoło Galaktycznemu Imperium. Oni mają flotę gwiezdnych krążowników i Gwiazdę Śmierci, a my X-wingi wyklepane młotkiem w garażu - mówi Monika "Pacyfka" Tichy, organizatorka trzeciego szczecińskiego Marszu Równości w obronie praw osób LGBT.
Jana Shostak, polsko-białoruska aktywistka, która znana jest ze swojego performance "krzyk rozpaczy", weźmie udział w szczecińskim Marszu Równości.
Jest zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o słowa, które padły na szczecińskiej demonstracji w obronie społeczności LGBT. Małgorzata Prokop-Paczkowska przypomniała, że "tak zwani prawdziwi Polacy" już kiedyś wzięli na celownik dużą grupę społeczną. Żydów.
"Spójrzcie na swoich starszych kumpli, zobaczcie, co ich spotkało po latach bezmyślnej służby przeciwko narodowi" - napisał Krzysztof "Grabaż" Grabowski do policjantów, którzy w piątek zatrzymali w Warszawie aktywistkę LGBT.
16. Parada Równości wyruszyła o godz. 15 z ul. Emilii Plater. Ulicami Warszawy przeszedł kolorowy marsz pod hasłem "Równe prawa, wspólna sprawa". Jego uczestnicy upominają się o prawa wszystkich mniejszości i głoszą ich postulaty - od osób niepełnosprawnych, przez prawa kobiet, sytuację osób LGBT, obcokrajowców i mniejszości religijnych, aż do spraw związanych z edukacją seksualną oraz prawami zwierząt.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.