Kara dożywocia grozi 42-letniemu Karolowi M., który zabił 40 ciosami nożem komorniczkę sądową z Łukowa. Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna pomylił kancelarię komorniczą.
Agentka ubezpieczeniowa oferowała świetne polisy i lokaty. Klienci na początku dostawali spory zwrot z inwestycji. Później pojawiły się problemy. Ale Iwona G. się nie przejmowała. Kupowała nieruchomości, a mąż policjant - luksusowe samochody.
Radzyński sąd aresztował na trzy miesiące kierowcę ciężarówki, który śmiertelnie potrącił 42-letniego motorowerzystę i uciekł z miejsca wypadku. Jak się okazało, aresztowany mężczyzna wszystko nagrywał na telefonie, którym prowadził transmisję na żywo na jednej z platform społecznościowych.
Naczelnik wydziału ruchu drogowego i dwaj jego podwładni zostali aresztowani pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Mieli przyjmować łapówki od piratów drogowych. Zamiast zabierać im prawa jazdy, pouczali za... brak świateł.
Rodzice 3,5-letniego chłopca z powiatu kozienickiego staną przed sądem oskarżeni o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i pomocnictwo w zabójstwie. Grozi im nawet dożywocie
Zanim Piotr Olszówka został prawomocnie skazany, ściganie go przeciągał szef prokuratury okręgowej w Zamościu Jerzy Ziarkiewicz. A gdy były poseł PiS stracił miejsce w Sejmie i trafił do jednej z fundacji, dostała ona 200 tys. zł wsparcia od resortu edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
Po tekście "Wyborczej" prokuratura wyznaczyła milionowe poręczenie dla brata komendanta głównego policji, członka zorganizowanej grupy przestępczej okradającej skarb państwa na karuzeli vatowskiej. Jednak Łukasz S. zapłacił tylko 200 tys. zł. Mimo to wniosku o areszt wciąż nie ma.
Szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie Jerzy Ziarkiewicz pomógł uniknąć aresztu bratu komendanta głównego policji, który należał do zorganizowanej grupy przestępczej. A po tekście "Wyborczej", gdzie wszystko ujawniliśmy zaczął zbierać dla siebie alibi.
Łukasz S., brat komendanta głównego policji musi wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego, bo w przeciwnym wypadku trafi do aresztu. Taką decyzję podjął sąd na wniosek prokuratury. Problem w tym, że Łukasz Sz. deklaruje jedynie 3,5 tys. miesięcznego dochodu.
Dwoje 16-latków biorących udział w śmiertelnym pobiciu Eryka opuściło schronisko dla nieletnich. - To decyzja ostateczna. Jesteśmy nią nieusatysfakcjonowani - komentuje "Wyborczej" rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zamościu Anna Rębacz.
Stanisław C. został skazany na rok w zawieszeniu na dwa lata. Na jego następcę premier Mateusz Morawiecki wskazał skompromitowanego radcę prawnego, któremu udowodniono podżeganie do składania fałszywych oświadczeń.
Tego samego dnia, kiedy ujawniliśmy, że zaufany Ziobry, szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie pomógł uniknąć aresztu Łukaszowi S. śledczy postanowili zająć majątek przedsiębiorcy. - Zabezpieczając się przed konsekwencjami - twierdzi nasz informator.
Na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał sąd Wiesława Ś., myśliwego z Tomaszowa Lubelskiego, za zastrzelenie psa. Myśliwy tłumaczył się, że pomylił Bąbla z lisem.
Po śmiertelnym pobiciu 16-letniego Eryka z Zamościa do sieci trafił film ilustrujący brutalną napaść na przystanku autobusowym, do której doszło kilka tygodni wcześniej. Jej sprawca jest już w areszcie.
Czwórka nastolatków na oczach ponad setki osób w centrum Zamościa pobiła 16-letniego Eryka. Mieli go tylko nastraszyć, ale ostatni cios okazał się śmiertelny. Śledczy: - Chłopaka już nie ma, bo ludzie tylko stali i się patrzyli.
Eugeniusz S., 57-letni myśliwy z Nadarzyna pod Warszawą podczas polowania postrzelił w głowę swojego kolegę. Ciężko ranny mężczyzna zmarł dwa dni później w szpitalu. Przed sądem ruszył proces myśliwego. Przy okazji wyszło na jaw, że wciąż może polować.
Trzech nastolatków usłyszało zarzuty za śmiertelne pobicie 16-letniego Eryka, ucznia drugiej klasy zamojskiego Ekonomika. Dziś po południu miastem przejdzie marsz milczenia.
16-letni Eryk został śmiertelnie pobity w centrum Zamościa przez kolegów ze szkoły. W piątek ulicami miasta przejdzie marsz przeciwko przemocy.
Policja zatrzymała czworo nastolatków w związku ze śmiertelnym pobiciem w centrum Zamościa 16-letniego Eryka. Wszyscy są mieszkańcami Zamościa i okolicznych gmin. Wśród napastników była 16-letnia dziewczyna.
69-letni Waldemar Ch. spod Zamościa skazany na 25 lat więzienia za brutalne zabójstwo i gwałt sprzed lat. To brat senatora PiS z Zamościa, który w sprawie był świadkiem, ale w prokuraturze odmówił składania zeznań z uwagi na bliskie pokrewieństwo z podejrzanym.
Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo dotyczące dotacji unijnych na farmy fotowoltaiczne przy podkarpackich parafiach. Początkowo dotyczyło ono tylko ewentualnych nieprawidłowości popełnionych przy przyznawaniu dotacji. Teraz zostało rozszerzone na podmioty, którym pieniądze zostały przyznane, czyli spółki przy podkarpackich parafiach, których prezesami są proboszczowie.
Piotr F., prezes firmy Kampol-Fruit będzie odpowiadał za oszustwa. Kierowana przez niego spółka skupowała owoce od rolników, ale im nie płaciła. Straty są ogromne. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
To mieszkańcy województwa lubleksiego
Śledztwo, w którym podejrzanym jest m.in. Roman S., prezes Rosa-Budu, firmy, która jako pierwsza budowała Radomskie Centrum Sportu, zostało przedłużone. Prokuratorzy dołączyli do niego nowy wątek.
Brat komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka to - według prokuratury - członek zorganizowanej grupy przestępczej okradającej na wielką skalę państwo na karuzelę vatowską. Ale szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie interweniował, by nie trafił do aresztu
Prokuratura informuje, że prawdopodobną przyczyną śmierci 10-letniego chłopca, którego w piątek wyłowiono z rzeki Wieprz, było utonięcie. Nadal nie odnaleziono 36-letniej matki chłopca.
Zwłoki 65-letniego mężczyzny odnaleziono w Nowy Rok w miejscowości Bojanówka. Jego 91-letnia matka jeszcze żyła, gdy przyjechały służby. Niestety mimo podjętej reanimacji kobieta też zmarła.
Śledczy zatrzymali 24-letniego sprawcę pobicia. W środę sąd zadecyduje o jego aresztowaniu. Grozi mu co najmniej pięć lat więzienia.
Na trzy miesiące trafił do aresztu 48-letni kierowca busa, który w Żabiej Woli pod Lublinem na przejściu dla pieszych przed szkołą potrącił 14-latkę i uciekł. Mężczyźnie, który nie miał prawa jazdy, grozi 12 lat więzienia.
Przed Sądem Okręgowym w Zamościu ruszył w poniedziałek proces 68-letniego Waldemara Ch., oskarżonego o brutalny gwałt i morderstwo. Sprawcę zbrodni postawili przed sądem policjanci z Archiwum X tropiący zbrodnie sprzed lat. Ta wydarzyła się w styczniu 1989 r.
Zarzut zabójstwa usłyszała 59-letnia Anna K., która kompletnie pijana potrąciła toyotą rowerzystkę przewożącą w foteliku swoje dziecko. Kobieta zmarła w szpitalu.
Do makabrycznego odkrycia doszło w jednym z mieszkań w Karczmiskach w powiecie opolskim na Lubelszczyźnie. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok.
Zakażoną i w ciężkim stanie chorą pielęgniarkę transportowano w karetce bez lekarza i specjalistycznej aparatury. Kobieta zmarła po dotarciu do szpitala w Warszawie. Zarzuty dostały dwie lekarki, które zdecydowały o transporcie.
Marlena B. celowała z broni do szczura, ale kula przebiła drewnianą ścianę budynku i zraniła jej trzyletnią córkę. Mąż kobiety, broniąc żony, chciał upozorować nieszczęśliwy wypadek, podczas którego postrzelił swojego pracownika. Małżeństwo z Lubelszczyzny stanie przed sądem.
67-letni kierowca citroena nigdy nie zapłacił mandatu. Mało tego, nigdy nie został zatrzymany przez drogówkę. Tego dnia spieszył się na spotkanie rodzinne. Przekroczył prędkość prawie dwukrotnie. Wracający do domu 9-letni Filip nie miał żadnych szans. Henryk właśnie usłyszał wyrok: spędzi w więzieniu dwa lata.
Policjanci z Lublina wspierani przez funkcjonariuszy CBŚP i urzędu skarbowo-celnego rozbili grupę przestępczą zajmującą się produkcją papierosów. Przestępcy w nielegalnej fabryce na terenie Radomia wyprodukowali ponad 20 milionów papierosów oraz 11 ton krajanki tytoniowej.
Sąd zgodnie z wnioskiem prokuratury zgodził się na umorzenie postępowania i umieszczenie Pauliny N. w zakładzie zamkniętym. Kobieta udusiła trójkę swoich dzieci. Biegli uznali, że jest niepoczytalna
W środę przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył proces 63-letniego Mirosława W., zawodowego kierowcy z Łęcznej, który w zeszłe wakacje spowodował tragiczny wypadek pod Chełmem. Dwie osoby zginęły na miejscu, dwie kolejne zmarły w szpitalu.
48-letniego rowerzystę zagryzły owczarki belgijskie. Jego ciało zostało znalezione w sobotę. Właściciel psów tłumaczył, że od kilku dni nie mógł ich znaleźć.
Prokuratura ustaliła, że czternastolatka została wielokrotnie zgwałcona. Ale sąd orzekł, że na wszystko się zgodziła - w dodatku miała "pomalowane paznokcie, farbowane włosy i makijaż", więc oskarżeni mogli nie wiedzieć, ile ma lat.
Copyright © Agora SA